Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Zamiast się pochlastać, kupił byś bilety na kolejny koncert i tyleJak wyżej, rotacje są najlepsze jeżeli rotowane piosenki mają podobny "status". Jakby Harris "skumał na 70ke" i zaczął rotować Still Life z Minutes, a na moim gigu trafiło się to drugie, to bym się pochlastał.
Pewnie Lover, bo ja mam podobny zestaw. Eye nie było grane na Firepower u nas.Czekajcie bo w temacie kto pyta nie błądzy PZ napisał, że 6 utworów Judas Priest było zawsze jak był. Zakładam, że to są bardzo podobne koncerty co u innych użytkowników.
Te utwory to pewnie Painkiller, Breaking the Law, You've Got Another Think Comin, Living after Midnight, Hell Bent for Leather i albo Turbo Lover albo Electric Eye. Taki zauważyłem bardzo stały zestaw kawałków Judas Priest co są 95 na 100 razy. To nawet wygląda odrobinkę gorzej niż u Iron Maiden. Gdzie zawsze są praktycznie Fear of the Dark, Number of the Beast, Trooper i Iron Maiden. Run to the Hills, Hallowed Be thy Name, Evil that Man Do i 23:58 jednak idzie nie trafić.
To już prawie jak gra w rosyjską ruletkę.Zamiast się pochlastać, kupił byś bilety na kolejny koncert i tyleJak wyżej, rotacje są najlepsze jeżeli rotowane piosenki mają podobny "status". Jakby Harris "skumał na 70ke" i zaczął rotować Still Life z Minutes, a na moim gigu trafiło się to drugie, to bym się pochlastał.
U Priest zawsze słyszałem: Breaking the Law, Hell Bent for Leather, Living After Midnight, Painkiller, Turbo Lover, Another Thing. Jeden raz mniej słyszałem Electric EyeCzekajcie bo w temacie kto pyta nie błądzy PZ napisał, że 6 utworów Judas Priest było zawsze jak był. Zakładam, że to są bardzo podobne koncerty co u innych użytkowników.
Te utwory to pewnie Painkiller, Breaking the Law, You've Got Another Think Comin, Living after Midnight, Hell Bent for Leather i albo Turbo Lover albo Electric Eye. Taki zauważyłem bardzo stały zestaw kawałków Judas Priest co są 95 na 100 razy. To nawet wygląda odrobinkę gorzej niż u Iron Maiden. Gdzie zawsze są praktycznie Fear of the Dark, Number of the Beast, Trooper i Iron Maiden. Run to the Hills, Hallowed Be thy Name, Evil that Man Do i 23:58 jednak idzie nie trafić.
W 19 było Out in the Cold, ale do nas nie dotarło. Prawdopodobnie przez Oza.Nie rozumiem co oni się tak uwzięli na ten utwór. Rozumiem hit, ale to nawet nie jest Top 3 albumu. Nigdy nie byłem fanem tego kawałka, gdzie mu do Reckless!?
Turbo Lover generuje największe bydło z całego katalogu. To jest zawsze najcięższy moment koncertu (poza pierwszymi minutami). Oto odpowiedź.Nie rozumiem co oni się tak uwzięli na ten utwór. Rozumiem hit, ale to nawet nie jest Top 3 albumu. Nigdy nie byłem fanem tego kawałka, gdzie mu do Reckless!?
Out in the Cold z Priest Live to Top 5 ich oficjalnych wykonań koncertowych.W 19 było Out in the Cold, ale do nas nie dotarło. Prawdopodobnie przez Oza.Nie rozumiem co oni się tak uwzięli na ten utwór. Rozumiem hit, ale to nawet nie jest Top 3 albumu. Nigdy nie byłem fanem tego kawałka, gdzie mu do Reckless!?
Uwielbiam ten kawałek Kilka słabych fragmentów, ale ten refren. Miodzo. Kino drogi jak nic.Mnie zawsze bawi "aha-aha" w Turning Circles.
Ja uwielbiam Here Come the Tears i Before the Dawn. Last Rose of Summer lubię.Nie no mają, mają. Na Ram it Down było kilka takich autentycznie okropnych utworów. Love Zone to chyba rekordzista wszeczasów. Dodam do tego Guidance, You Say Yes (niestety ) no i jeszcze z RiD Love you to Death . W osobnej kategorii lat 70 chyba najgorzej pod tym względem wyglądają Before the Dawn i ballady z SaS, no ale ja jakoś nie złapałem klimatu na tego typu utwory u Judasów. Juraje i Purple to ballady mieli genialne, Priest czy np. Accept to nie bardzo .
Uwielbiam ten kawałek Kilka słabych fragmentów, ale ten refren. Miodzo. Kino drogi jak nic.Mnie zawsze bawi "aha-aha" w Turning Circles.
Sposób i sama linia wokalna jest super, bardzo lubięTeż bardzo lubię Before the Dawn. Podoba mi się sposób śpiewania w nim.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości