Opeth

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

ktĂłra?

Orchid
5
7%
Morningrise
19
28%
My Arms Your Hearse
1
1%
Still Life
5
7%
Blackwater Park
22
33%
Deliverence
7
10%
Damnation
4
6%
Ghost Reveries
4
6%
 
Liczba głosów: 67

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Opeth

Postautor: syzygy » pt sty 13, 2006 9:06 pm

Wiem wiem, już był taki temat, ale komuś wyraźnie przeszkadzał, bo już go nie ma :P No i tam nie było Ghost Reveries, a że taka moda a ten zespół to jeden z moich ulubionych to zakładam temacik 8)

W sumie to dobrze znam tylko 4 płytki Opeth więc mam nie pełny obraz ich twórczości.. oto ta czwórka:

1. Blackwater Park
2. Still Life
3. Ghost Reveries
4. Orchid

Wygrywa zdecydowanie miażdżący Blackwater Park :solo Cała płytka jest genialna, chociaż Dirge Of November jak dla mnie wyraźnie najsłabszy, szkoda, bo byłby ideał.. Moimi faworytami są Bleak i The Drappery Falls- genialne kawałki...
Środek ruchomy, ciągle się zmienia a Orchid raczej na końcu :P
Ostatnio zmieniony śr wrz 05, 2007 11:46 am przez syzygy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
APPARITION
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 121
Rejestracja: pn lis 21, 2005 11:19 pm
Skąd: Paschendale

Re: Opeth

Postautor: APPARITION » pt sty 13, 2006 10:57 pm

Deliverance za Wreath,tytułową i For Absent Friends :P 8)

Yaaqb
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1514
Rejestracja: pt gru 31, 2004 2:50 pm
Skąd: Poznań

Re: Opeth

Postautor: Yaaqb » pt sty 13, 2006 10:59 pm

Morningrise za Advent i Black Rose Immortal 8)

lucek664
-#Invader
-#Invader
Posty: 174
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:13 pm
Skąd: W-wa

Re: Opeth

Postautor: lucek664 » sob sty 14, 2006 1:39 am

Blackwater Park :rocx

ropuch

Re: Opeth

Postautor: ropuch » sob sty 14, 2006 10:55 am

1. My Arms Your Hearse
2. Damnation
(ale nie znam calej dyskografii)

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Opeth

Postautor: syzygy » sob sty 14, 2006 12:06 pm

Morningrise za Advent i Black Rose Immortal
jakoś Morningrise nadal ma zero głosów...:P

Yaaqb
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1514
Rejestracja: pt gru 31, 2004 2:50 pm
Skąd: Poznań

Re: Opeth

Postautor: Yaaqb » sob sty 14, 2006 12:31 pm

Morningrise za Advent i Black Rose Immortal
jakoś Morningrise nadal ma zero głosów...:P
A bo nie klikłem :P

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Opeth

Postautor: Matek » sob sty 14, 2006 12:34 pm

gdyby na Morningrise był lepszy wokal to bym zagłosował... tak Damnation

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: Opeth

Postautor: slayer » sob sty 14, 2006 5:57 pm

gdyby na Morningrise był lepszy wokal to bym zagłosował...
?! :shock:




Morningrise ponad wszystko! Pisalem o tym juz milion razy, zdania nie zmienie. Plyta perfekcyjna i genialna.
Zreszta jak cala ta kapela :]
Jazz is not dead, it just smells funny.

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Opeth

Postautor: Matek » sob sty 14, 2006 6:08 pm

mi też się morningrise podoba bardzo, ale wokal tam jest kiepski IMO. w porównaniu do blackwater park np...
tzn nie potrafię do końca wytłumaczyć o co mi chodzi tak żeby to było zrozumiałe bo nie znam sie na produkcji, brzmieniu, etc... tym bardziej na technikach growlingu :wink: ale growl na tej płycie mi się strasznie nie podoba, draźni mnie... ale muzycznie to dla mnie numer jeden Opetha

eulogy
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 430
Rejestracja: ndz mar 20, 2005 1:31 pm
Skąd: rzeszów i okolice;)

Re: Opeth

Postautor: eulogy » sob sty 14, 2006 6:32 pm

No cóż znając dobrze wszystkie ich płyty, głos oddaje zdecydowanie na Blackwater Park, IMO jedna z najlepszych płyt metalowych w historii gatunku :wink: Nie ma słabego numeru i nie ma jednego najlepszeego bo wszystkie są najlepsze :lol:

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: Opeth

Postautor: slayer » sob sty 14, 2006 7:06 pm

mi też się morningrise podoba bardzo, ale wokal tam jest kiepski IMO.
phi.

na blackW. produkcja jest bardziej "krystaliczna" . Tam tez wokale sa swietne, ale i tak nie tak wspaniale jak na MR. :]
Jazz is not dead, it just smells funny.

Wrath
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3569
Rejestracja: pt wrz 09, 2005 4:57 pm
Skąd: Kraków

Re: Opeth

Postautor: Wrath » sob sty 14, 2006 7:15 pm

zdecydowanie Blackwater Park :D :rocx

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Opeth

Postautor: syzygy » ndz sty 15, 2006 11:47 am

ale growl na tej płycie mi się strasznie nie podoba, draźni mnie... ale muzycznie to dla mnie numer jeden Opetha
heh mam identyczne odczucia :P Wokal na Orchid i Morningrise jest jakiś taki... no nie wiem... Najbardziej podoba mi się growl na Ghost Reveries, jak dla mnie najlepiej brzmi, chociaż ten z BP w sumie niczym mu nie ustępuje...

Awatar użytkownika
she-wolf
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2737
Rejestracja: ndz kwie 06, 2003 8:42 pm

Re: Opeth

Postautor: she-wolf » ndz sty 15, 2006 12:12 pm

Morningrise. bo:

Morningrise... Pierwsze spotkanie i miłość od pierwszego dźwięku.
Ciężko powiedzieć, co właściwie znajduje się na płycie – długie, wielowątkowe utwory wskazujące na rock progresywny o formie dziwnej, niesamowitej, zaskakującej. Gitary – przytłaczające, nieraz galopujące i miażdżące elektryczne dźwięki, nagle zwolnienia, kojące uszy akustyczne kołysanki. Jednak doskonale wszystko to współgra, dopełnia się wzajemnie, maluje idealnie skomponowane obrazy. Gdzieś w tle za głównymi partiami melodycznymi słyszalne są baraszkujące partie basu.. Perkusja dopieszcza utwory, zapina ostatni guzik arcydzieła. Jednak nie tylko forma ulega zmianie – mamy tu też wariacje wokalne – od wściekłego, szaleńczego, agresywnego growlingu po melodyjne, delikatne i spokojne popisy. Wokal naładowany jest emocjami – dokładnie i wyraźnie słychać rozpacz, desperacje, wściekłość, smutek, żal. Uzupełnienie całości stanowią teksty – tajemnicze, liryczne, nie odgadnione.
Płyta rozpoczyna się galopadą rozpoczynającą „Advent”. Jednak już po chwili otrzymujemy zwiastun tego, co będzie się działo dalej. Kolejnym utworem jest „The night and the sileni water”, który oim zdaniem niewiele odstaje od reszty, ale jednak… Nie jest to noja ukochana czwórka… Utwór ma ciekawy tekst… kolejny jest „Nektar” i znów początkowa galopada. Czwartym z kolei utworem jest istny majstersztyk – Black Rose Immortal - utwór dopracowany w najmniejszych szczegółach, długi [ponad 20min], rozbudowany jednak nie można zaznać przy nim ani chwili nudy. Zmieniające się melodie, tempa, wokale – w zasadzie, wg mnie, to wszystko, co w Morningrise najlepsze, zebrane w jednym miejscu.
Zwieńczeniem płyty jest cudowne „To bid you farewell” – delikatnie, subtelne i spokojnie. Fantastyczne. Może nie jest to sztandarowy i najbardziej charakterystyczny utwór Opeth, ale na pewno jest to jedna z piękniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zostały skomponowane.
Uważam, że tej muzyki [jak chyba żadnej] nie da się opisać czy przedstawić na papierze, a co dopiero, na Wordowkiej stronie. Tu słowa to zdecydowanie za mało – muzykę Opeth trzeba usłyszeć osobiście, trzeba ją poczuć. Jednak nie może to być zrobione w biegu. Żeby pojąć piękno, jakie niemal na złotej tacy oferuje nam Akerfeldt i spółka trzeba poświecić nieco czasu. Czasem nawet sporo. Trzeba się wsłuchać, skupić, oddać się jej cała/y. Wtedy tylko jest możliwość zrozumienia. Jednak kiedy raz zdasz sobie sprawę, z tego co otrzymujesz z tą płytą stanie się ona niewątpliwie rozkoszą dla uszu. Może to brzmi infantylnie i nieco głupio ale prawdą jest, że „Opeth się nie słucha, Opeth się studiuje”. Nie tyczy się to jedynie w/w Morningrise ale każdego wydawnictwa Szwedów.

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: Opeth

Postautor: slayer » ndz sty 15, 2006 8:49 pm

Obrazek
Jazz is not dead, it just smells funny.

Awatar użytkownika
M@ti
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6397
Rejestracja: sob lis 26, 2005 9:51 pm
Skąd: z Norwegii

Re: Opeth

Postautor: M@ti » pn sty 16, 2006 8:52 pm

Blackwater Park ofkors, za ten klimacik. Równie dobrze mogłem zaznaczyć Morningrise. Też super płytka, tyle że utwory troszkę za długie :lol:

Artur
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5547
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 4:37 pm
Skąd: Siem-ce Śl./Kraków

Re: Opeth

Postautor: Artur » śr sty 18, 2006 1:46 pm

Nie znam całej dyskografii, a z tego co znam to zdecydowanie wybieram "Blackwater Park" - płyta dla mnie perfekcyjna, cudowna, po prostu arcydzieło...Żadnego słabego numeru, gdybym musiał coś wyróżnić to powiem: "Bleak", "The Drapery Falls" i tytułowy.
Dzięki Opeth w sumie przekonałem się(czy może zaakceptowałem) growling jako formę ekspresji(jak to ładnie powiedziałem :lol: )
Rewelacyjna kapela, nie ma co...

eulogy
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 430
Rejestracja: ndz mar 20, 2005 1:31 pm
Skąd: rzeszów i okolice;)

Re: Opeth

Postautor: eulogy » śr sty 18, 2006 1:57 pm

Rewelacyjna kapela, nie ma co...
Ja się o tym przekonałem kiedy pierwszy raz usłyszałem fraze kończąca kawałek The Leper Affinity z BP (chodzi o moment od 7:50 gdzieś do końca) :roll: Po prostu cudu 8)

EDIT - Nawet nie zauważyłem a to symboliczny 666 post :lol:
Ostatnio zmieniony śr sty 18, 2006 3:16 pm przez eulogy, łącznie zmieniany 1 raz.

Artur
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5547
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 4:37 pm
Skąd: Siem-ce Śl./Kraków

Re: Opeth

Postautor: Artur » śr sty 18, 2006 3:03 pm

Ja się o tym przekonałem kiedy pierwszy raz usłyszałem fraze kończąca kawałek The Leper Affinity z BP (chodzi o moment od 7:50 gdzieś do końca) Po prostu cudu
No, piękne, piękne...


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Prodigal Son, Sardi i 2 gości