Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Mnie tam się najnowszy album podoba A zespułogólnie nieźle gra i lubię posłuchać. Czekam aż przyjada na koncert do Polski ;dWszystkie płyty poza najnowszą są ql i trv :rocx . Już było pełno tematów o nich, więc nie chce się mi kolejny raz tego samego .
Zgrabne owszem, ale przyznasz, że lukru w Hammerfall jest sporo Żeby nie było - lubię nawet ten zespół, kiedyś nawet bardzo mi się podobali, ale wraz z ewolucją mojego gustu, heavy metal zacząłem traktować po macoszemu, przyznaję... może nieługo coś nadrobię... i szczerze przyznaję, nie słyszałem żadnego albumu jako takiego, miałem jedynie chyba ze 30 "empetrójek", ale nie chciało mi się ich grupować w albumy... Z tego co pamiętam to generalnie wszystkie mi się podobały, kawałki z "Renegade" mi się bardzo podobały, z debiutu nawet też, z wszystkich właściwie Tylko "Chaptera" nie słyszałem, poza klipem "Blood Bound"...W przeciwieństwie do wielu lukrowanych bzdetów, powermetalowych popłuczyn mają całkiem zgrabne kompozycje.
Łeee.. a już myślałem, że może jakiś niezły zespółNo i - duuuuuuużo z Helloweena biorą
DobreŁeee.. a już myślałem, że może jakiś niezły zespół
Ja narazie Maiden słucham potem przesłucham wszystko Metalliki a potem może jakieś JP albo właśnie HelloweenA Helloween bardzo fajne jest, w te wakacje chyba całą dyskografię przesłucham
Znam Virgin Steele bardzo pobierznie, ale to co słyszałem baaardzo mi sie podobało. Taki troche trooo SamOwaR w warstwie tekstowej, ale muzyka na konkretnym poziomie. Kamelot znam 2 albumy i widziałem jakis koncert w tv - mają zajebistego wokalistę i trzaskają kawał heavymetalu.czy zna ktoś może takie kapele jak Virgin Steele, Manilla Road, Kamelot czy Falconer?? Jeśli tak to proszę o przybliżenie mi ich twórczości pokrótce...
przecież to niesłuchalne jestKamelot
Ja za to znam Manilla Road, takie dziwne to to. Ciężko określić, wokal mi się trochę kojarzy z jakimś znudzonym dziadem Powszechnie uznawany za najlepszy jest album 'Crystal Logic', mi za to najbardziej się podoba najnowsza 'Gates Of Fire', na której już wokal nie jest tak znudzonyZnam Virgin Steele bardzo pobierznie, ale to co słyszałem baaardzo mi sie podobało. Taki troche trooo SamOwaR w warstwie tekstowej, ale muzyka na konkretnym poziomie. Kamelot znam 2 albumy i widziałem jakis koncert w tv - mają zajebistego wokalistę i trzaskają kawał heavymetalu.czy zna ktoś może takie kapele jak Virgin Steele, Manilla Road, Kamelot czy Falconer?? Jeśli tak to proszę o przybliżenie mi ich twórczości pokrótce...
Za to Hammerfalli nie trawie. To co zrobili z "Man on the silver mountain" woła o pomstę...
Ja z kolei jej nie słyszałem. Słyszałem za to Dominion i Black Halo. Poza tym koncert ktory widziałem wywarł na mnie wielkie wrazenie, wiec przez ten pryzmat też oceniam.przecież to niesłuchalne jestKamelot
Kiedyś miałem okazję zapoznać się z 'Eternity' bodaj i powiem jedno - nigdy więcej
Myślałam że masz o nich skrajnie negatywne zdanieUważam, że jest to jeden z niewielu zespołów z tzw. drugiej fali heavy metalu, który zasługuje na uwagę i ma coś do powiedzenia. Oni w zasadzie zapoczątkowali próbę odrestaurowania wpływów tego gatunku. W przeciwieństwie do wielu lukrowanych bzdetów, powermetalowych popłuczyn mają całkiem zgrabne kompozycje.
No koncertem mocno obronili swoją muzykę, żywiołowy i w ogóle świetnie się bawiłam . I jak była piosenka Renegade to miałam dreszczeCzekam aż przyjada na koncert do Polski ;d
Bo to Arturze jest ich najlepsza płyta obok Glory To The Brave. Jako jedyne dwie godne większej uwagi.kawałki z "Renegade" mi się bardzo podobały
Też tak mam... :rocxAle na dłuższą metę, tzn dlugo, ciężko mi się ich słucha - Joacim'a fajnie się przez trwa 1 płyty słucha, dłuzej juz nie.
zespól do posluchania jednak ich wkład w klasyny heavy jest duzy bo to własnie oni w 1997 roku gdy klasyczego heavy nikt nie słuchal przypomnieli ze nadal istnieja na świecie ludzie którzy takiego grania potrzebuja . Za to mam dla nich respektFajni są, ale nie do obrzygania. Posiadam nawet ich 3 płyty - debiut, Renegade i ChapterV, tylko te słuchałem. I doszedłem do wniosku, że najlepszy jednak jest CV. Debiutu już dziś właściwie słuchać nie mogę, straszliwe jest to ciągłe powtarzanie refrenów, takich se swoją drogą.
Chyba ich najgorszą stroną jets ten pusty wokal, monotonny straszliwie.
Ot, ciekawostka taka, ten zespół.
A grali już u nas? To kurcze musiałem przegapić...No koncertem mocno obronili swoją muzykę, żywiołowy i w ogóle świetnie się bawiłam . I jak była piosenka Renegade to miałam dreszczeCzekam aż przyjada na koncert do Polski ;d