Motorhead

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 11:53 am


"Beatles ruszyli to wszystko z posad. Podziwiałem ich za to, że byli twardzielami z Liverpoolu, a nie chłopaczkami z przedmieść Londynu jak Stonesi. Musicie spróbować zrozumieć , jakim fenomenem był ten zespół. To była pierwsza kapela bez głównego wokalisty. Pierwszy brytyjski band, który pisał własne numery, podczas gdy wszyscy wokół grali tylko covery amerykańskich formacji. Wszyscy członkowie śpiewali jednocześnie, a harmonie mieli doskonałe."

To samo też pisze w White Line Fever. Tu jest fragment.
https://www.goodreads.com/quotes/580889 ... eaned-them

Zgadzam się z nim w 200%

I to wszystko co wkleiłeś, o tym właśnie mówię. Motorhead to był zespół rock and rollowy z mocno przesterowanymi gitarami i przesterowanym basem. Blues, rock and roll, te klimaty tylko mocniej, szybciej, agresywniej.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 11:57 am

Kiedy kapele zaczęło grać Slayera mocniej, szybciej i agresywniej, to nie nazywamy tego "Mocniejszym, szybszym i agresywniejszym Slayerem", tylko death metalem. Dziwne, nie?
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 12:01 pm


To, ze słowa osoby na scenie nie sa wyrocznia, nawet jak mowi to Lemmy
Lemmy zjadł zęby na tej muzyce, wiedział o niej wszystko, od niemal zarania gatunku. Mowa o rock and rollu. Zaś zaczynał jako muzyk jeszcze w latach 60. Uczestniczył w tym wszystkim, widział jak się rozwija gatunek, jakie ewolucje przechodzi. Innymi słowy, wie co mówi, akurat w tym temacie. Natomiast Nightwish to jakiś nowy zespół, bez żadnej historii, nic oryginalnego, nic nowego, nawet brzmieniowo. Takie gówna niestety teraz się sprzedają. Ja ich pamiętam z Mystica w 2005 jak zmasakrowali numer Pink Floyd. Jaka to była mizeria, jakie amatorstwo. A teraz wielkie gwiazdy. Upadek muzyki.

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Motorhead

Postautor: Bon Dzosef » śr lip 17, 2019 12:02 pm

Ja sie zgadzam ze nightwish to gowno
Tylko sam fakt grania dobrej muzyki nie czyni wyrocznia xD
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 12:06 pm

Nikt nie twierdzi, że Nightwish to geniusze, ale nas naprawdę nie obchodzą twoje poglądy na ich temat i to, co sobie myślałeś i robiłeś w 2005 roku. Tworzysz jakąś alternatywną rzeczywistość, w której Nightwish nie ma odbiorców, a tak nie jest.

Ciekawe, czy słuchając Judas Priest, Motorhead, Iron Maiden i AC/DC w 1984 też byś mówił, że to kapele bez historii.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Adrian S.O.S.
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5907
Rejestracja: ndz lut 09, 2014 3:11 pm

Re: Motorhead

Postautor: Adrian S.O.S. » śr lip 17, 2019 12:08 pm

Ja ich pamiętam z Mystica w 2005 jak zmasakrowali numer Pink Floyd. Jaka to była mizeria, jakie amatorstwo. A teraz wielkie gwiazdy. Upadek muzyki.
Dobrze że usnąłem po Kreator i znajomi obudzili mnie przed samym Iron Maiden :)

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 12:09 pm

Kiedy kapele zaczęło grać Slayera mocniej, szybciej i agresywniej, to nie nazywamy tego "Mocniejszym, szybszym i agresywniejszym Slayerem", tylko death metalem. Dziwne, nie?
Zarówno thrash (zwłaszcza w wydaniu Slayer) jak i death metal to gatunki oparte o trytony. Różnica między gatunkami jest przede wszystkim taka, że w death metalu obniżony jest strój gitar i wokal też idzie niżej, w growl. Generalnie metal jako taki, to pewna specyfika, pewna estetyka nadana niegdyś przed Judasów i rozwijana w przeróżnych kierunkach.

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 12:13 pm

Ja ich pamiętam z Mystica w 2005 jak zmasakrowali numer Pink Floyd. Jaka to była mizeria, jakie amatorstwo. A teraz wielkie gwiazdy. Upadek muzyki.
Dobrze że usnąłem po Kreator i znajomi obudzili mnie przed samym Iron Maiden :)
Kreator dali kapitalny popis, w zasadzie wykonawczo chyba lepiej niż Maiden wypadli. Ale Maideni mieli genialną setlistę. Z tego co pamiętam jedynie z 4 pierwszych płyt utwory były grane dzięki czemu udało się słyszeć i Revelations i Die With Your Boots On. Byłem w ekstazie. Nightwish też bym chętnie przespał, ale nie potrafię usnąć na zawołanie. Tego się nie dało odzobaczyć.

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 12:15 pm


Ciekawe, czy słuchając Judas Priest, Motorhead, Iron Maiden i AC/DC w 1984 też byś mówił, że to kapele bez historii.
Te zespoły tworzyły historię. Nightwish tworzy tylko szajs.

Awatar użytkownika
Djuk_416
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3127
Rejestracja: wt lis 24, 2015 8:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Djuk_416 » śr lip 17, 2019 12:18 pm

Ja i Lemmy graliśmy muzykę, od kiedy skończyliśmy, bo ja wiem, jedenaście, dwanaście lat? Dla mnie muzyka była formą sztuki, a dla zespołów takich jak Bon Jovi nie. Nastawieni byli wyłącznie na nagrywanie przebojów, które mogłyby lecieć w radiu. Chcieli być gwiazdami i zależało im tylko na zabawie w luksusowych apartamentach z supermodelkami. Do tego byli strasznie zarozumiałymi palantami. Zachowywali się jakby wymyślili rocka na nowo, a przecież nic tak na prawdę do muzyki nie wnieśli. Za bardzo byli zajęci sławą, zarabianiem łatwych pieniędzy na nędznej muzyczce i tanim jak uliczna prostytutka wyglądowi, żeby spostrzec jacy są tandetni.
Takie zespoły szły po prostu na łatwiznę. Chęć szybkiego zarobku na muzyce nigdy mi nie odpowiadały. Chociaż jak z drugiej strony pomyślę to skomponować chwytliwe piosenki do radia tez nie jest wcale tak łatwo. Może albo i nawet na pewno wtedy w latach 80tych było zrobić hit łatwiej, ale dzisiaj?

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 12:22 pm


Ciekawe, czy słuchając Judas Priest, Motorhead, Iron Maiden i AC/DC w 1984 też byś mówił, że to kapele bez historii.
Te zespoły tworzyły historię. Nightwish tworzy tylko szajs.
Po raz kolejny podkreślę, że nas naprawdę nie obchodzą twoje gusta i poczucie estetyki. Nightwish w swojej niszy, jakakolwiek ona nie jest, ma prawdopodobnie całkiem spore zasługi.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 12:35 pm



Po raz kolejny podkreślę, że nas naprawdę nie obchodzą twoje gusta i poczucie estetyki. Nightwish w swojej niszy, jakakolwiek ona nie jest, ma prawdopodobnie całkiem spore zasługi.
Prawdopodobnie. Widzisz, nawet tego nie wiesz. Mają czy nie mają? No i jakie zasługi? To zespół do przesłuchania i zapomnienia, jak wiele innych jeszcze przed nimi, a już za wielkimi. Porównywanie ich z klasykami jest po prostu śmieszne. Z ręką na sercu, kogo interesuje Nightwish bardziej niż Judas Priest? Przecież nawet ludzie, którzy nie słuchają metalu, słyszeli o Judas Priest. O Nightwish słyszeli ci, którzy się przypadkowo na nich natknęli jak ja oraz młodzi "metale", dla których metal to jest właśnie coś takiego.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 12:54 pm

Owszem, nie wiem tego na 100%, bo ta nisza zupełnie mnie nie interesuje. O funku też nie będę pisał używając zdecydowanych wyrażeń, bo ten gatunek również mi wisi i nie jestem z nim zaznajomiony na tyle, by wydawać osądy na jego temat.

No to młodzi "metale" słuchają sobie Nightwisha i mają się z tym dobrze. Widocznie jest ich na tyle, że zespół jest zapraszamy do dużych obiektów i gra długie sety na festiwalach. Jak widać Judas Priest pomimo wkładu w gatunek i swojejmarki od lat nie jest w stanie przyciągnąć tłumów, na jakie zapracowali.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 12:57 pm

Judasi w czasach swojej świetności ściągali takie tłumy i sprzedawali takie nakłady płyt o jakich Nightwish może jedynie pomarzyć. Nie wiem jaka jest obecnie frekwencja na ich koncertach, ale podejrzewam, że niemała.
Ostatnio zmieniony śr lip 17, 2019 1:19 pm przez Vorgel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 1:06 pm

W USA grają średnio dla 5k ludu. W Europie frekwencja jest pewnie trochę większa, ale też nie powala.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 1:18 pm

A Nightwish samodzielnie zapełniają stadiony?

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 1:49 pm

A skąd w ogóle to pytanie? Priest sami ich nie zapełniali podczas lat świetności, które dodatkowo nałożyły się na szczyt popularności metalu i jego obecność w mainstreamie.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 2:11 pm

Oczywiście że zapełniali i to w USA. Co prawda takie do 20 tysięcy miejsc, ale zawsze. Grali też w zapełnionym Madison Square Garden, czyli przed widownią ok 20 tysięcy. Ciekaw jestem czy Nightwish samo jest w stanie zebrać taką widownię.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 2:26 pm

Do 20k to trudno nazwać stadionem, przynajmniej na obecne standardy. I popatrz, nie grali już potem dla takiej publiki nawet za czasów z Kenem po powrocie Halforda (zresztą to było jedną z przyczyn odejścia blondasa). Nie wiem, jak dużą widownię zbiera Nightwish, ale skoro ich logo jest pisane dużą czcionką na festiwalach, to raczej jest ona spora. I bierz potrawkę na to, że lata osiemdziesiąte to złota era dla metalu, okres jego obecności w popkulturze, mainstreamie i mediach. Single JP były co chwila puszczane w zwykłych amerykańskich radiach. Nightwish raczej nie może liczyć na takie wsparcie.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Motorhead

Postautor: Vorgel » śr lip 17, 2019 2:52 pm

Jak coś ma nazwę arena/stadium to się raczej tak kwalifikuje. U nas stadion od razu kojarzy się ze stadionem piłkarskim. Tak czy owak, Judas Priest na US Festival byli jedną z głównych atrakcji. Oglądało ich ok 375 000 ludzi (Heavy Metal Day był najbardziej oblegany, z 670 tysięcy biletów sprzedanych na cały US Festival 375 tys. sprzedano na sam metal). Jasne, że byli tam też mega popularni wówczas Ozzy, Scorpions czy Van Halen, ale jak zobaczysz tłumy jakie są na występie Priest (na yt jest cały koncert) to chyba Nightwish nie mieli tylu fanów na wszystkich koncertach razem wziętych (a temperatura przekraczała 40 stopni).

Moim zdaniem jeśli chodzi o koncerty niewiele się zmieniło. Sprzedaż płyt owszem, spadła znacznie w porównaniu z latami 80, ale na koncerty wciąż ludzie chodzą. I to masowo.


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość