Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Dzięki za pozdrowienia ..i wzajemnie (aż korci zapytać z jakiej dzielnicy )....a The Man Who Would Be King..no cóż , swoje już powiedziałem ...ale motyw instrumentalny ,o którym wspominałem ..dla niego ten utwór żyje , niesamowity:)Pozdrowienia maidengraf, mam ogromny sentyment do miasta z którego pochodzisz, urodziłem się tam ,a w temacie świetny utwór
Intro , owszem bardzo dobre ..ale partii instrumentalnej będę bronił czym się da ..naprawdę , coś niesamowitego a jeszcze w tle praca Nicko ...W tym utworze absolutnie kapitalne intro po prostu przerasta resztę utworu. Swoją drogą, to w zasadzie nawet mi się podoba ten kawałek, ale partia instrumentalna i to coś, co próbuje być solówką jest moim zdaniem totalnie beznadziejne i niszczy cały klimat utworu. Najgorszy moment na płycie jak dla mnie.
Nie zapominaj o basie Steve`aIntro , owszem bardzo dobre ..ale partii instrumentalnej będę bronił czym się da ..naprawdę , coś niesamowitego a jeszcze w tle praca Nicko ...
Trochę racji masz, ale mi i tak bardziej się WTWWB podoba.Ps. pewnie wywołam burzę, ale wcale nie uważam, że WTWWB jest lepsze. Wręcz przeciwnie, Wind jest nudny jak flaki z olejem
Steve trzyma wysoką formę cały czas Do tego opracowywuje całą płytę, jak dla mnie nie można mu nic zarzucić. Wręcz przeciwnie, ukłony dla mistrza.Steve już dawno stracił formę do pisania wspaniałych, epickich numerów. Ostani który mu się naprawdę udał, to Sign Of The Cross, ale to było 16 lat temu...
Jest dobry ale na płycie są lepsze.Ja sądzę, że nie jest najlepszy, ale nie powiem że jest nudny jak flaki z olejem powiem tak: wolę inne piosenki z tej płyty
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości