When The Wild Wind Blows - opinie

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: IM_Power » pn wrz 06, 2010 4:44 pm

dla mnie zdecydowanie największym momentem tego utworu jest solo Janicka Gersa z 8 minuty

Awatar użytkownika
Mr.Hankey
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3011
Rejestracja: śr mar 08, 2006 8:13 pm
Skąd: Hoooowdy Hoooow

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Mr.Hankey » wt wrz 07, 2010 11:07 am

W ogóle solówki, to jak dla mnie największy mankament tego albumu. Po przesłuchaniu Final Frontier byłem oszołomiony - kapitalne, fenomenalne solo Adriana, niewiele ustępujące Dave'a - solówki jak za najlepszych lat - szybkie i bardzo rytmiczne - to, co lubię najbardziej. Niestety reszta albumu już pod tym względem zbytnio nie rozpieszcza. Są dobre momenty, ale takim utworom jak np. Isle Of Avalon brakuje właśnie takich energicznych solówek. A to, co dzieje się w The King Who Would Be King przechodzi ludzkie pojęcie, totalna porażka.

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: IM_Power » wt wrz 07, 2010 11:33 am

Jak dla mnie nie jest tak źle, wiadomo-szybkie solówki to jedna strona medalu, trochę ich brakuję, ale dokładnie to samo tyczy się a A Matter... ale mamy wiele świetnych zagrywek,także w intrach ,także jest czego posłuchać.
Jak dla mnie Ironi nie chcą grać już takiego szybkiego heavy, chyba wyszli z załozenia ,że takich utworów nagrali już wiele. Często w wywiadach jest motyw ,że nie ma sensu wracać do przeszłości.
Dlatego w szybkich ich kawałkach na nowych płytach czuć to że są zrobione na siłę, wręcz są niepotrzebne.
Chcą nagrywać pełne patosu długie utwory epickie i to jednak wychodzi im ciągle dobrze ,najlepsze przykłady to Nomad,Dance of Death,Paschendale czy The Legacy .

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: ttomasz » wt wrz 07, 2010 12:23 pm

Mi się ostatnio trochę znudził, za dużo go po wydaniu słuhałem.

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: IM_Power » ndz wrz 12, 2010 3:26 pm

Coraz bardziej mi instrumentalnie zaczyna przypominać Afraid too Shoot Strangers, ale nie czuć kopii tylko nawiązanie do tematu ,ogólnie mam kilka "ale" ,jednak utwór najbardziej u mnie ze wszystkich zyskał z czasem i mam nadzieję ,ze koncertowo stanie się jeszcze lepszy . Tym dalej od początku tym Ironi mają ciekawsze pomysły i trochę szkoda ,że ostatnie 2 minuty to w zasadzie ta sama melodia co pierwsze 2 ,może lepiej by było to zakończyć pojedynkiem solówek jak w tytułowym z Seventh Sona ?

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: ttomasz » wt wrz 14, 2010 4:20 pm

ostatnie 2 minuty to w zasadzie ta sama melodia
No racja, z czasem utwór staje się trochę monotonny...Ale mocy nie traci ;-)

Gustava
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 45
Rejestracja: sob wrz 04, 2010 8:11 pm
Skąd: Katowice

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Gustava » śr wrz 22, 2010 10:10 pm

Kurcze, no przekonał mnie Steve do swojego pomysłu, przekonał :P

Chociaż na początku zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tekst, po tytule miałam inne wyobrażenia, i przeszkadzało mi to jakiś czas, pomimo, że instrumentalnie bardzo mi się podobał, to jednak Steve wie, co robi.

A co do zakończenia, to rzeczywiście fajnie by było jakby zakończenie było inne niż początek.
W ogóle, to jak byłam w pracy w ten dzień, gdy polubiłam ten utwór, puściłam go sobie na youtube dość cicho to pod koniec jak Bruce śpiewał ostatnie wersy to miałam przesłuchy, że on tam śpiewa w duecie z jakąś kobietą :P Nawet przez chwilę pomyślałam, co jest, czyżby wersja w serii limitowanej była inna czy co :P

Swoją drogą, to by dopiero była nowość (chociaż nie czekam na taką:) )
What a dream, when will it end? And will I transcend?

Awatar użytkownika
Journeyman666
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1340
Rejestracja: śr maja 31, 2006 10:40 am
Skąd: Ruda Śl

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Journeyman666 » czw wrz 23, 2010 12:19 am

może lepiej by było to zakończyć pojedynkiem solówek jak w tytułowym z Seventh Sona
nie wydaje mi się żeby to był dobry pomysł ;) Mnie się osobiście podoba takie rozwiązanie jakie zastosował Steve. Dodaje to utworowi melancholii, a to zapewne było celem autora ;)

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: ttomasz » czw wrz 23, 2010 2:35 pm

może lepiej by było to zakończyć pojedynkiem solówek jak w tytułowym z Seventh Sona
nie wydaje mi się żeby to był dobry pomysł ;) Mnie się osobiście podoba takie rozwiązanie jakie zastosował Steve. Dodaje to utworowi melancholii, a to zapewne było celem autora ;)
Dokładnie. Utwór ma być spokojny i klimatyczny, taki był ogólny zarys.
To tak jakby pod koniec Journeymana wrzucić jakieś solówki, po prostu psułoby utwór.

Gustava
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 45
Rejestracja: sob wrz 04, 2010 8:11 pm
Skąd: Katowice

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Gustava » czw wrz 23, 2010 9:27 pm

Spokojny i klimatyczny to początek i koniec, ale w środku to mniej ;) niepokojący, mocny, złowrogi nieco, coś się dzieje...no a koniec melancholijny, ale fajnie by było jakby na końcu było nieco inaczej, jakby było słychać może jakąś tęskną smutną gitarkę...hmm w sumie nie wiem czy by to dobrze wyszło ale takie coś mi po głowie chodzi.
No ale jak napisałam Steve wie co robi, więc jestem skłonna uznać, że to jednak najlepsze wyjście :P
What a dream, when will it end? And will I transcend?

Awatar użytkownika
maciejho
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 31
Rejestracja: pn lut 09, 2004 5:56 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: maciejho » pt wrz 24, 2010 2:19 am

Steve w większości przypadków kończy numer tak samo jak go zaczyna:)

Awatar użytkownika
Journeyman666
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1340
Rejestracja: śr maja 31, 2006 10:40 am
Skąd: Ruda Śl

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Journeyman666 » pt wrz 24, 2010 5:35 pm

Steve w większości przypadków kończy numer tak samo jak go zaczyna:)
Ciekawa teza, nigdy wcześniej tego nie zauważyłem a faktycznie tak jest :D

Awatar użytkownika
maciejho
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 31
Rejestracja: pn lut 09, 2004 5:56 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: maciejho » sob wrz 25, 2010 3:00 am

Steve w większości przypadków kończy numer tak samo jak go zaczyna:)
Ciekawa teza, nigdy wcześniej tego nie zauważyłem a faktycznie tak jest :D
Nie jest to regułą, ale te bardziej rozbudowane, wielowątkowe numery z kilku ostatnich płyt intro i outro mają dokładnie takie same - wiele kawałków można tu przytoczyć, nie sprawdzam dokładnie ale pewnie niemal w każdym palce maczał Steve......w sumie jakoś bardzo mnie to nie razi, ale robi się trochę do bólu przewidywalne.....

Czasami mam wrażenie że końce kompozycji mogłyby być bardziej przemyślane.... np. koniec numeru The Final Frontier = "mieszanie" (chyba wiece co mam na myśli:) całego zespołu, kolejny Eldorado zaczyna się również od BUM i "mieszanie" całego zespołu, kończy się tak samo....wszystko w tej samej tonacji, trochę się to zlewa w papkę.......Maiden niestety od płyty The X Factor używa jednych i tych samych patentów harmoniczno - rytmicznych...wiem że panowie potrafią inaczej, np. jak dla mnie kompozycyjnie numery z albumu Fear of The Dark są niesztampowe.......

ale wracając do tematu.... WHEN THE WILD WIND BLOWS to jednak utwór wielki, ma swój klimat i fajny tekst i jest wspaniałym zwieńczeniem bardzo dobrej płyty

Awatar użytkownika
Iron Soldier
-#Invader
-#Invader
Posty: 234
Rejestracja: ndz cze 06, 2010 12:59 pm
Skąd: Brzeszcze

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Iron Soldier » wt lis 02, 2010 4:54 pm

Dopiero teraz zacząłem się w ten kawałek wgłębiać i śmiały powiem, że najlepszy epik od czasów Marinera. 100/100, liczę, że na trasie w 2011 ten numer zagrają.

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: PanPrezes » wt lis 02, 2010 5:28 pm

Ten utwór to chyba taka próba ożywienia na nowo dzieła życia Harrisa - Hallowed be Thy Name, na sam koniec ich kariery. Oba utwory są utrzymane w tym samym klimacie zadumy i bezradności, w obu mamy też celtyckie melodie i oba są absolutnie wspaniałe.

Jeśli nie nagrają już nigdy nowej płyty, to wspaniale, że właśnie taki utwór będący esencją wszystkiego co zawsze było najbardziej szlachetne w ich twórczości zakończy ich karierę.

Awatar użytkownika
Iron Soldier
-#Invader
-#Invader
Posty: 234
Rejestracja: ndz cze 06, 2010 12:59 pm
Skąd: Brzeszcze

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Iron Soldier » wt lis 02, 2010 6:56 pm

PanPrezes, nie przesadzajmy, Maiden nagrają jeszcze nową płytę i skończy ją jeszcze lepszy moim zdaniem taki epicki kawałek i to będzie kwintesencją tych lat.

micruss7
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 7
Rejestracja: śr lis 03, 2010 6:40 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: micruss7 » śr lis 03, 2010 10:02 pm

Moim zdaniem najlepsza piosenka na płycie. Już po pierwszym przesłuchaniu weszła mi w ucho , a po kilku następnych pokochałem ją :mryellow: :mryellow:
żadna piosenka z tego albumu nie spodobała mi sie tak szybko. Może to dlatego, że ogólnie wole bardziej melodyjne kawałki. Świetne jest wejście w 2:14 . Epickie :)
Piosenka się w ogóle nie dłuży :!: :!: :mryellow:

Awatar użytkownika
Iron Soldier
-#Invader
-#Invader
Posty: 234
Rejestracja: ndz cze 06, 2010 12:59 pm
Skąd: Brzeszcze

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Iron Soldier » czw lis 04, 2010 4:50 pm

Świetne jest wejście w 2:14 . Epickie :)
Piosenka się w ogóle nie dłuży :!: :!: :mryellow:
Z tymi zdaniami pełnie się zgadzam. To jeden z niewielu kawałków, który mimo swojej długości zupełnie się nie dłuży, a do wejście w 2:14 po prostu jakby pobudzenie. ;)

micruss7
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 7
Rejestracja: śr lis 03, 2010 6:40 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: micruss7 » wt lis 09, 2010 8:57 pm

Marzy mi sie żeby na koncertach publika śpiewała wstęp do tego utworu tak jak to jest przy Fear Of The Dark :) Byłbym po prostu wniebowzięty :mryellow: :mryellow:

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4059
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: When The Wild Wind Blows - opinie

Postautor: Mr. M » śr lis 24, 2010 7:10 pm

Wczoraj, po jakiś 2 miesiącach przerwy znowu przesłuchałem "When the Wild Wind Blows" i ostatecznie potwierdziło się to, że to jeden z najgorszych utworów Maiden w historii. Irytujące riffy, solówki przypominające słabe AMoLaD, lekko denerwujący wokal Bruce'a. Jeszcze jak posłucha się tego tak "z biegu" to można stracić te 11 minut, ale słucha się go po 9 naprawdę dobrych kawałkach "Final Frontier", to... :facepalm:

Całkowicie niepotrzebny na albumie, szkoda, że zaniża ocenę całości.


Wróć do „The Final Frontier”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości