The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Lando
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2850
Rejestracja: sob wrz 18, 2010 11:44 am
Skąd: Łódź

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Lando » czw kwie 21, 2011 8:29 pm

najgorsze,ze najlepszy na albumie Isle of Avalon ustepuje na koncertach miejsca mega-chujowemu Coming Home
Obydwa sa świetne, a Coming Home na koncertach wypada super (przynajmniej z youtube'a mi się podoba)...
A swoją drogą, po co ten wulgaryzm?
Night Mistress Fan Club Łódź

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: ttomasz » czw kwie 21, 2011 8:30 pm

mega-chujowemu Coming Home
krasomówca :razz:
Bez przesady, zły nie jest. Choć na pewno nie pasuje w secie z tyloma wolniejszymi kawałkami.
po co ten wulgaryzm?
+1

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Budziol » czw kwie 21, 2011 8:33 pm

A swoją drogą, po co ten wulgaryzm?
też mnie to zastanawia :roll:

każdy ma swój gust i swoje zdanie, dla mnie COMING HOME jest jak najbardziej w porządku i świetnie sprawdza się na koncertach

Awatar użytkownika
matik
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 752
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:17 pm

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: matik » czw kwie 21, 2011 8:57 pm

Osobiście sądziłem że może raczej w secie będzie Mother of Mercy zamiast Coming Home ale rzeczywiście Coming Home wypada bardzo dobrze . Co do wulgaryzmu też apeluję o trzymanie kultury słowa na forum ;-)
Who motivates the motivator

Awatar użytkownika
matik
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 752
Rejestracja: czw sie 12, 2010 9:17 pm

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: matik » czw kwie 21, 2011 9:05 pm

Osobiście sądziłem że może raczej w secie będzie Mother of Mercy zamiast Coming Home ale rzeczywiście Coming Home wypada bardzo dobrze . Co do wulgaryzmu też apeluję o trzymanie kultury słowa na forum ;-)
Who motivates the motivator

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: PanPrezes » pt kwie 22, 2011 11:57 am

Od początku było wiadomo, że kawałek z takim refrenem jest stworzony do grania na żywo. Swoją drogą bardzo mi się podoba, ze swoją lekko kiczowatą urodą i tonami patosu - właśnie w tym czuję ducha starych lat osiemdziesiątych, za którymi wszyscy tak bardzo tęsknią ;-)

Awatar użytkownika
Emilio
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3418
Rejestracja: sob cze 12, 2010 12:47 am
Skąd: Oborniki, k Poznania

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Emilio » pt kwie 22, 2011 12:05 pm

. Swoją drogą bardzo mi się podoba, ze swoją lekko kiczowatą urodą i tonami patosu
Ja tam nie słysze patosu w CH, jak juz to nostalgie. Refren jest przebojowy i imho jest to najlepszy wolny/balladowy kawałek Iron Maiden od wielu lat. Patos to jest w blood brothers, ja bardziej cenie Coming Home niz BB.
"Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji."

Awatar użytkownika
Minotaurus
-#Prowler
-#Prowler
Posty: 3
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 11:43 am

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Minotaurus » ndz maja 01, 2011 3:13 pm

Podział na część 1 i część 2 jest wyraźnie zarysowany,od Isle of Avalon zaczynają się bardziej gęste utwory i myślę,że był to zabieg celowy.

Płyta słuchana w całości zyskuję,słuchana utworami może sprawiać wrażenie
nieposkładanej,a całość nabiera fajnego futurystycznego klimatu.
Adrian wyraźnie wiedzie prym w zagrywkach i pomysłach.

Nadawała by się znacznie bardziej do słuchania w całości na żywo niż poprzedniczka.

Deleted User 2259

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Deleted User 2259 » wt lip 04, 2017 10:36 pm

Moje oceny utworów :

1. Satellite 15... The Final Frontier 6,5/10
2. El Dorado 6/10
3. Mother of Mercy 8/10
4. Coming Home 7/10
5. The Alchemist 6,5/10
6. Isle of Avalon 8/10
7. Starblind 10/10
8. The Talisman 7,5/10
9. The Man Who Would Be King 7/10
10. When the Wild Wind Blows 7,5/10

Ocena końcowa : 7,4/10

Awatar użytkownika
Mikojaski
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1164
Rejestracja: ndz paź 02, 2011 3:55 pm
Skąd: Gdańsk

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Mikojaski » wt lip 04, 2017 10:57 pm

Album troche niedopracowany, ale klimat ma niesamowity
While you sleep in earthly delight, Someone's flesh is rotting tonight

Awatar użytkownika
Michał
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5203
Rejestracja: sob lis 02, 2013 10:19 pm
Skąd: Ruda Śląska

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Michał » wt maja 29, 2018 11:43 pm

Po dyskusji jaka wywiązała się w temacie Virtual XI i reakcji na moje stwierdzenie, że TFF w całości przesłuchałem tylko dwa razy postanowiłem dać znowu szanse i jednak dalej uważam za najsłabszy album Ironów.
Najlepsze: Mother Of Mercy (strasznie tu czuje album Dance of Death który uwielbiam), Coming Home, The Talisman, When the Wild Wind Blows. I to by było tyle z utworów które mi się podobają.

Album zaczyna się super, intro jest świetne ale jest zdecydowanie zbyt długie. Potem tak jak w 'The Angel And The Gambler' nie mieli pomysłu na refren i dostajemy
The final frontier
The final frontier
The final frontier
The final frontier
Mam wrażenie, że cały utwór jest przedłużany na siłę i jak dla mnie jest to najsłabszy otwieracz w karierze Ironów.

El Dorado zwykły zapychacz, fajny utwór jak na ten album, ale ogółem to nic specjalnego
Mother Of Mercy tak jak pisałem: świetny, mocny utwór bardzo pasujący mi do albumu DoD.
Coming Home jest fajnym utworem i nawet bym się cieszył jak kiedyś bym go usłyszał na żywo. Bardzo mi się w tym utworze podoba wokal, a to rzadkość na tym albumie.

I od tego momentu aż do Talismana nie ma nic dla mnie ciekawego. Alchemist, Isle of Avalon i Starblind to dla mnie straszne nudy których nigdy sobie nie odpaliłem z własnej woli (czasem po prostu nie przełączę jak się same odpalą ale zazwyczaj i tak pomijałem) i to się nie zmieni. łącznie te utwory trwają ok 20 minut czyli ponad 1/4 całego albumu. Alchemist jeszcze jest z nich najlepszy ale gdyby nie był to utwór IM to nie zwróciłbym na niego uwagi.

Potem jest Talisman czyli jak dla mnie najlepszy na tym albumie oraz jeden z bardziej wpadających w ucho utworów nagranych po reunionie. Długi utwór ale w ogóle tego nie czuje. Pomimo iż jest to trzeci najdłuższy album na płycie to zlatuje mi to najszybciej i chyba najprzyjemniej.

The Man Who Would Be King: utwór nudny dla mnie tak jak wcześniej wspomniane IOA i Starblind, a może nawet bardziej. Chyba najsłabszy utwór na płycie.

No i Wiaterki: Świetny utwór, trzeci najlepszy na albumie. Nie wiem czy jest inny utwór Ironów na którym Bruce ma tak kojący głos :mryellow:


Największym plusem albumu jak dla mnie jest perkusja. Nicko wypadł świetnie i nie wiem czy nie najlepszy pod względem perkusji album Ironów.
Odwrotnie widzę bas na tym albumie. Bas jest nudny, nic specjalnego, najsłabsza płyta Stefka pod tym względem.
Jednak największym minusem The Final Frontier (oprócz okładki bo to jest katastrofa :facepalm:) jest Bruce. Strasznie nie leży mi jego wokal, bardzo mnie męczy. To samo zresztą mam z 'En Vivo!' nie podchodzi mi w ogóle wokal i zarówno album jak i koncertówke uważam za najsłabsze w całej dyskografii Ironów. Ciesze się, że na TBOS już dla mnie brzmi to znacznie lepiej
Gitary standardowo na swoim poziomie, wolałbym żeby były ciut ostrzejsze a mniej melodyjne, ale taki był zamysł aby były melodyjne i po prostu nie trafia to do mnie.

Ranking utworów na tym albumie:
1. The Talisman
2. Mother Of Mercy
3. When The Wild Wind Blows
4. Coming Home
5. El Dorado
6. Satellite 15... The Final Frontier
7. The Alchemist
8. Isle Of Avalon
9. Starblind
10. The Man Who Would Be King


Podsumowując: Najsłabszy jak dla mnie album Ironów i traci bardzo dużo do przedostatniego NPFTD i przedostatniego Virtual XI.
Ale... mimo wszystko jednak The Final Frontier zyskało ciut w moich oczach i chyba od czasu do czasu sobie odpalę. A przynajmniej nie będzie czekało na to 6 lat (2012 poznawałem dyskografię Ironów i od tego czasu TFF nie było słuchane w całości :lol:) :wink:
NAJWIĘKSZY FAN DAWIDA PODSIADŁO NA SANATORIUM




pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 17040
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: pz » śr maja 30, 2018 12:00 am


Album zaczyna się super, intro jest świetne ale jest zdecydowanie zbyt długie. Potem tak jak w 'The Angel And The Gambler' nie mieli pomysłu na refren i dostajemy
The final frontier
The final frontier
The final frontier
The final frontier
Mam wrażenie, że cały utwór jest przedłużany na siłę i jak dla mnie jest to najsłabszy otwieracz w karierze Ironów.
Coś jak :

A brave new world...

czy

we're blood brothers,...

lub

No More lies, no more lies...

albo

At The Gates and the walls of Montsegur...,

skoro wspominasz o albumie DoD. Ogólnie w numerach Maiden, zwłaszcza po reunion jest mnóstwo takich nudnych, "zapętlonych" refrenów.

19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA
3.05 Hellhaim /WA 8.05 Riot V /WA
10.05 Moriah Woods /WA 11.05 Turbo /Wyrzysk 28.05 Springsteen /Praga
5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Bon Dzosef » śr maja 30, 2018 12:03 am

W Brave New World przynajmniej w tym refrenie gitary robia dobra robote.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Awatar użytkownika
Michał
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5203
Rejestracja: sob lis 02, 2013 10:19 pm
Skąd: Ruda Śląska

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Michał » śr maja 30, 2018 12:06 am


Album zaczyna się super, intro jest świetne ale jest zdecydowanie zbyt długie. Potem tak jak w 'The Angel And The Gambler' nie mieli pomysłu na refren i dostajemy
The final frontier
The final frontier
The final frontier
The final frontier
Mam wrażenie, że cały utwór jest przedłużany na siłę i jak dla mnie jest to najsłabszy otwieracz w karierze Ironów.
Coś jak :

A brave new world...

czy

we're blood brothers,...

lub

No More lies, no more lies...

albo

At The Gates and the walls of Montsegur...,

skoro wspominasz o albumie DoD. Ogólnie w numerach Maiden, zwłaszcza po reunion jest mnóstwo takich nudnych, "zapętlonych" refrenów.
okej ale w tych utworach tak to nie razi, (przynajmniej mnie) tak jak w Satelite 15...TFF i Angel and the Gambler. W tych dwóch mam wrażenie jakby to się ciągnęło w nieskończoność :P
NAJWIĘKSZY FAN DAWIDA PODSIADŁO NA SANATORIUM




pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 17040
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: pz » śr maja 30, 2018 12:09 am

W Brave New World przynajmniej w tym refrenie gitary robia dobra robote.
Ale powtórki wokalne ją psują. Mnie strasznie irytują. A jeżeli chodzi o Final Frontier to intro (polubiłem je ostatnio) i druga połowa płyty zdecydowanie na plus. Najsłabszy element to wokal. Zawsze mam wrażenie, że Bruce się tu strasznie męczy.

@Michał Angel to w ogóle oddzielna kategoria. Najnudniejszy numer jak dla mnie. Chociaż ostatnio na żywo u Blaze wypadł nieźle.

19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA
3.05 Hellhaim /WA 8.05 Riot V /WA
10.05 Moriah Woods /WA 11.05 Turbo /Wyrzysk 28.05 Springsteen /Praga
5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

Awatar użytkownika
Michał
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5203
Rejestracja: sob lis 02, 2013 10:19 pm
Skąd: Ruda Śląska

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Michał » śr maja 30, 2018 12:11 am

W Brave New World przynajmniej w tym refrenie gitary robia dobra robote.
Ale powtórki wokalne ją psują. Mnie strasznie irytują. A jeżeli chodzi o Final Frontier to intro (polubiłem je ostatnio) i druga połowa płyty zdecydowanie na plus. Najsłabszy element to wokal. Zawsze mam wrażenie, że Bruce się tu strasznie męczy.

@Michał Angel to w ogóle oddzielna kategoria. Najnudniejszy numer jak dla mnie. Chociaż ostatnio na żywo u Blaze wypadł nieźle.
O Angel może lepiej nie wspominać, jak o tym zapomnimy to wizerunek IM tylko na tym zyska :lol:
NAJWIĘKSZY FAN DAWIDA PODSIADŁO NA SANATORIUM




Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Bon Dzosef » śr maja 30, 2018 10:00 am

W Brave New World przynajmniej w tym refrenie gitary robia dobra robote.
Ale powtórki wokalne ją psują. Mnie strasznie irytują. A jeżeli chodzi o Final Frontier to intro (polubiłem je ostatnio) i druga połowa płyty zdecydowanie na plus. Najsłabszy element to wokal. Zawsze mam wrażenie, że Bruce się tu strasznie męczy.

@Michał Angel to w ogóle oddzielna kategoria. Najnudniejszy numer jak dla mnie. Chociaż ostatnio na żywo u Blaze wypadł nieźle.
Nie no, ja też nie jestem fanem tych refrenow. Po prostu w BNW najmniej rażą.

A Gambler wg mnie w wykonaniu Blaze'a byl jeszcze gorszy :p
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 17040
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: pz » śr maja 30, 2018 10:11 am

W Brave New World przynajmniej w tym refrenie gitary robia dobra robote.
Ale powtórki wokalne ją psują. Mnie strasznie irytują. A jeżeli chodzi o Final Frontier to intro (polubiłem je ostatnio) i druga połowa płyty zdecydowanie na plus. Najsłabszy element to wokal. Zawsze mam wrażenie, że Bruce się tu strasznie męczy.

@Michał Angel to w ogóle oddzielna kategoria. Najnudniejszy numer jak dla mnie. Chociaż ostatnio na żywo u Blaze wypadł nieźle.
Nie no, ja też nie jestem fanem tych refrenow. Po prostu w BNW najmniej rażą.

A Gambler wg mnie w wykonaniu Blaze'a byl jeszcze gorszy :p

Ostatnie wykonanie Blaze'a (Lublin) mi się podobało. Ale ono było bardziej rockandrollowe niż metalowe.

19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA
3.05 Hellhaim /WA 8.05 Riot V /WA
10.05 Moriah Woods /WA 11.05 Turbo /Wyrzysk 28.05 Springsteen /Praga
5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11879
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: gumbyy » śr maja 30, 2018 11:17 am

Te powtórki to największa porażka ;) O ile w BNW gitary robią robotę (jak zauważył Dz.) to w innych miejscach to jest mega zamulające. A co DO TFF... ja prawienie kojarzę tych numerów. Np. "Alchemist" musiałem sobie odpalić, żeby mi się przypomniało co tam grali. Też mnie męczy to "siłowe" śpiewanie Bronka. Nie wiem co on sobie wymyślił, ale nie robi to wrażenia. Od dawien dawna ta płyta nie trafiła do mojego odtwarzacza i pewno nie prędko to się stanie.
www.MetalSide.pl

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: The Final Frontier - opinie na temat nowego albumu Maiden

Postautor: Bon Dzosef » śr maja 30, 2018 11:41 am

Alchemist bardzo dobry numer.
Za to za bardzo niedoceniany jest wg mnie "Isle of Avalon", gdzie część instrumentalna z solowkami brzmi jak Rush (co odbieram jako wielka zaletę). Serio, unikalny numer w skali całego zespolu. Chociaż można byloby go do tych 7 minut przyciac, bo wstep jest trochę za długi.

Bardzo podoba mi się spiew Bruce'a w Starblind. Zreszta w nim też sa bardzo przyjemne solowki, krotkie i świetnie rozbijajace standardowa konstrukcje numeru.

Za to The Man Who Would i Wind maja dla mnie niesamowity, niepowtarzalny, lekko melancholijny nastrój. Uwielbiam te numery całym sercem :D
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy


Wróć do „The Final Frontier”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość