Postautor: IM_Power » ndz wrz 12, 2010 3:08 pm
Cholernie cięzko jest powiedzieć, bo praktycznie każdy poza Coming Home ma jakieś swoje duże plusy,ale niestety nei ma utworu który podoba mi się w 100%, jest bardzo podobna sytuacja jak na A MAtter of Life and Death, z tym ,że The Final Frontier jest zdecydowanie równiejsze.
Na dziś bym dał na Isle of Avalon, Starblind i When the Wild Wind Blows,ale to ciągle się zmienia ,ciągle uważam ,żę płyta jest za długa.
Cieszy brak aż tak dużej liczby posępnych momentów jak na A Matter of Life and Death,ale dla mnie ciągle jest ich za dużo .