Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Kupiłeś już nową płytę??musiałem się "przespać" z nową płytą by sobie wyrobić opinię
Dobre z tym blogiem.Krzysiek, nie wiem czy Ty to widzisz, ale na tej jednej stronie 3 razy oceniałeś wszystkie utwory jaki to ma sens? przecież nowy album to nie jest mecz żeby realcjonować go na żywo może załóż sobie bloga o FF i co 5 minut rób aktualizacje
w sensie ,że browar ,a to będzie na to czas ,będzie na to czasDobre z tym blogiem.Krzysiek, nie wiem czy Ty to widzisz, ale na tej jednej stronie 3 razy oceniałeś wszystkie utwory jaki to ma sens? przecież nowy album to nie jest mecz żeby realcjonować go na żywo może załóż sobie bloga o FF i co 5 minut rób aktualizacje
Krzychu, Matek ma rację, weź trochę się wyluzuj, bo przeżywasz to wszystko jak stonka wykopki. Relax bro'!
Aktualnie:Satellite 15/Final Frontier 8,5/10
El Dorado 7,5/10
Mother of Mercy 8,5/10
Coming Home 9/10
The Alchemist 8/10
Isle of Avalon 8,5/10
Starblind 8,5/10
The Talisman 8,5/10
Man Who Would to Be a King 9,5/10
When the Wild Wind Blows 10/10
Na razie tak, chociaż po kilku odsluchaniach może się lekko zmienić.
ja uważam że Ty również w skrajność popadasz, tylko odmienną biegunowo od naszych forumowych FANÓWGdyby nie produkcja, oceny byłyby wyższe o przynajmniej 3 punkty
Oceniasz produkcję na podstawie niewiadomego pochodzenie empetrójek?Gdyby nie produkcja, oceny byłyby wyższe o przynajmniej 3 punkty
a mi jednak się wydaje. z Twoich wypowiedzi wynika że produkcja stanowi najważniejszy element muzyki. może wcale tak nie uważasz, ale Twoich wypowiedzi nie da się, nawet przy szczerych chęciach, zinterpretowac inaczejWiesz co? Sam się zastanawiałem, czy nie przesadzam. Postanowiłem zaprosić do odsłuchu znajomych, którzy jednogłośnie stwierdzili, że TFF brzmi strasznie słabo, i gdyby popracować nad tym w studio, mogłoby wyjść coś niesamowitego. Kumpel, który Maiden od czasu do czasu posłuchać lubi, kiedy usłyszał pierwsze dźwięki miał minę taką, jak by usłyszał Lady Gagę...
Brat rzekł dziś, że gdyby Dickinsonowi dać pogłos w stylu SSOASS to by dało się tego słuchać - i ja się z tym zgadzam, gdyż płyta (jak i poprzednie zresztą) brzmi zbyt "sucho".
Wydaje mi się więc, że wcale nie popadam w skrajność, a jeżeli już, to tylko troszkę
No łał, istota Maiden opiera się na "górkach"poza tym to wczoraj słuchając płyt maiden z lat 80 stwierdziłem, że.... Dickinson zawsze tak śpiewał
wcześniej, ale w studio. Na żadnej koncertówce, oprócz może Beast Over Hammersmith (ale dawno nie słuchałem) Bruce też nie brzmi zbyt dobrze w górnych partiach. Nie ma tego polotu, co w studio. Jak brzmi Number, jak brzmi Hallowed? Fatalnie I to wcale nie od wczoraj, tylko na koncertach z lat 80, z LADem na czele.wcześniej przy wyciąganiu takich wyżyn miał w głosie ten zadzior, wibracje. to wszystko było takie wielowarstwowe. a teraz jego głos jest płaski i mdły.
no dzięki że mi powiedziałesNo łał, istota Maiden opiera się na "górkach"
weź nie pitol bo LAD brzmi genialnie. i dickinson też. wczoraj słuchałęmwcześniej, ale w studio. Na żadnej koncertówce, oprócz może Beast Over Hammersmith (ale dawno nie słuchałem) Bruce też nie brzmi zbyt dobrze w górnych partiach. Nie ma tego polotu, co w studio. Jak brzmi Number, jak brzmi Hallowed? Fatalnie I to wcale nie od wczoraj, tylko na koncertach z lat 80, z LADem na czele.
oj wiem. w przypadku dziadów jak ozzy czy dickinson ( ) to fakt, wolę oszukańcze płyty, jak najnowsza ozaDlatego moim zdaniem, jeśli chodzi o wokal Dicka, produkcja MA kluczowe znaczenie.
dlatego ja mam tak, że wolę zwrotki nieraz od refrenów- niższe rejestry.fajnie mejden by brzmiało jakby było niepiejące
Paskudnieweź nie pitol bo LAD brzmi genialnie. i dickinson też. wczoraj słuchałęm
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość