Ocena The Final Frontier

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Jak Oceniasz Płytę?

1
1
1%
2
0
Brak głosów
3
1
1%
4
4
5%
5
4
5%
6
10
11%
7
10
11%
8
21
24%
9
19
22%
10
17
20%
 
Liczba głosów: 87

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: IM_Power » pt sie 20, 2010 11:42 am

Akurat jak dla mnie najlepsze kawałki to te na których jest stare ,dobre Iron Maiden ,no ale to moje zdanie, nie przesadzałbym z tym rozwojem, chłopaki mają już swój ugruntowany styl, swoje lata, to bardziej może kwestia brzmienia ,ale mimo wszystko czuć ,że to Iron Maiden ,a w niektórych utworach bardzo jak w The Alchemist czy The Talisman

Awatar użytkownika
Rafaello
-#Invader
-#Invader
Posty: 221
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 3:28 pm
Skąd: Opole

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: Rafaello » pt sie 20, 2010 11:42 am

[...]no i unikac pociągów ze Szczecina, bo wtedy grubsza awantura murowana..
LOL :lol: a to czemu ? :)

Jakoś tak było, że ze Szczecina jeździła duża załoga, która szukała dymu gdzie popadnie. Jak pod sceną bawił się Szczecin, to można było zapomniec o zabawie, chyba że ktoś lubił mordobicia. Na szczęście te czasy gdy ludzie z różnych miast musieli się tłuc po ryjach dotyczą jeszcze tylko tzw. kibiców piłki nożnej i dziś mogę spokojnie zabrać syna na koncert Maiden ;-)

Awatar użytkownika
krusejder
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9798
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: krusejder » pt sie 20, 2010 12:49 pm

[...]no i unikac pociągów ze Szczecina, bo wtedy grubsza awantura murowana..
LOL :lol: a to czemu ? :)
Szczecin miał niezłą ekipę. Pamiętam też ekipę z Pruszcza Gdańskiego i reszty Kaszub ;)

nb. szczecińskiemu koledze (ale człowiekowi spokojnemu a nie chuliganowi) zawdzięczamy pierwsze polskie bootlegi, np. Pretty Maids / Saxon z 1985 , Maiden (Third Night In Poznań) czy Accept 1986
Krusejder on tour 2024: I: Tierra Santa, Non Iron, Delain, II: Bonnie Tyler, Kazik & ProForma ... III: Helicon IV, Judas Priest, Saxon, Uriah Heep, Piotr Cugowski, U.D.O.

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1815
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: wojteq » pt sie 20, 2010 2:30 pm

Aha, to faktycznie Szczecin był groźny ;-) Ja kojarzę tę ekipę z LAD dvd z "Behind Iron Curtain" i słyszałem że właśnie w '84 była silna ekipa ze Szczecina. Doprawdy dziwne to były czasy, że ludzie z różnych miast się prali po gębach :) Całe szczęście, że (poza "kibicami") to już minęło. Peace :pijak:
żeby nie był offtop, to o ocenę płyty pokuszę się po weekendzie, będę miał wtedy za sobą parę przesłuchań i coś już sie wyklaruje

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2566
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: remi » sob sie 21, 2010 7:04 pm

po przesłuchaniu oryginału - 9 na 10, Janick kompozycyjnie i scenicznie wymiata!

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4059
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: Mr. M » ndz sie 22, 2010 10:41 am

Dałem 7. Jeśli okaże się, że pomyliłem się i płyta zasługuje na więcej - będę się cieszył. :razz:

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1815
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: wojteq » pn sie 23, 2010 12:54 pm

dam ocenę 8/10, trochę naciągniętą (powinno być 7,5/10) ale to tak na przyszłość jakbym jakoś mocniej pokochał ten album. Pewne niedociągnięcia: czasem na siłę przydługie kompozycje, gitary i solówki których jakoś nie zauważam nawet w większości, czy czasem chaotyczny dźwięk. To wszystko powoduje, że nie mogę dać wyższej oceny. Same kompozycje są dość solidnie zrobione, teksty piosenek są ok (ale średnie, większość się nie wybija szczególnie), ta płyta to solidny, na prawdę dobry album, ale nie jakiś wybitny.

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: ttomasz » sob wrz 04, 2010 2:45 pm

ŚREDNIA: 7,632

a bez wliczania jedynki, którą płyta od kogoś dostała wychodzi 7,731 ;-)

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: IM_Power » sob wrz 04, 2010 2:49 pm

ocena średnią utworów jest jednak trochę niekompletna, dochodzą inne czynniki jak przede wszystkim klimat całej płyty, na czym zawsze X Factor u mnie zyskuję bo kilka kawałków z płyty jest raczej przeciętnych

PanAntoni
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 98
Rejestracja: pt sie 13, 2010 2:06 pm

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: PanAntoni » wt wrz 07, 2010 1:10 pm

po dokładniejszym zapoznaniu się 8.5/10

Awatar użytkownika
IronCezarek
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1175
Rejestracja: sob cze 26, 2010 10:55 am
Skąd: Nowe Skalmierzyce

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: IronCezarek » wt wrz 07, 2010 1:39 pm

9/10 , Płyta gorsza (Ale tylko jakością) od AMOLAD

SiódmySyn
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 143
Rejestracja: ndz sty 30, 2005 1:02 pm
Skąd: Lublin

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: SiódmySyn » wt wrz 07, 2010 2:05 pm

Średnia oceny mi wyszła - 7,64
Przy ocenie:
Satellite - 5/10
The Final Frontier - 7/10
Satellite+TFF - 6/10
El Dorado - 5/10
Mother of Mercy - 7/10
Coming Home - 10/10
The Alchemist - 8/10
Isle of Avalon - 9/10
Starblind - 10/10
The Talisman - 10/10
The man who.. - 6/10
When the wild wind - 10/10
Ogólny klimat płyty - 9/10
Produkcja - 6/10
Wokal - 8/10
Kompozycje - 9/10
Okładka - 5/10

Dla porównania:
BNW - 9,13
DOD - 6,96
AMOLAD - 8,40
TFF - 7,64

A wydawało mi się, że TFF będzie wyżej niż AMOLAD :P

Awatar użytkownika
Kai.
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 306
Rejestracja: wt cze 01, 2010 5:53 pm
Skąd: Lublin

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: Kai. » sob lut 05, 2011 2:19 pm

9 / 10 :!:
You can't kill the metal, The metal will live on. Iron Maiden is my religion!

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: Zilian » sob lut 05, 2011 4:05 pm

Ja powiem tak przed TFF już trochę Ironi zaczynali mnie nudzić ten bakcyl gdzieś zniknął, jednak to co zaczęło się dziać przed premierą TFF, najpierw singiel, potem okładka, kilku sekundowe kawałki utworów, chodzenie po sklepach i szukanie czy już jest czy już można ją dostać sprawił że znowu zapłonęła w moich uszach chęć słuchania Iron Maiden. Po średnim pierwszym wrażeniu jakie zrobił na mnie singiel El Dorado bałem się że tak długo wyczekiwana płyta będzie po prostu kiepska. Jednak gdy ją dostałem i zapoznałem się z nią bylem bardzo ale to bardzo mocno zachwycony :D Okładka zaczęła mi pasować do całości (dzisiaj twierdze że grafiki na TFF są świetne). Utwory były i są świetne, tworzą tą magię. Utwor o kosmonaucie zagubionym w kosmosie do tego kosmosu nas przenosi, Mother Of Mercy przenosi nas na pole bitwy, Starblind sprawia że zaczynamy rozmyślać o domu, a Talizman rzuca nas w sam środek sztormu który za każdym razem zwyciężamy i dopływamy do ziemi obiecanej. Ta płyta przynajmniej dla mnie jest czymś hmm mogę powiedzieć wyjątkowym, przesłuchałem ją już na pewno ponad 150 razy. I nie znudziła mi się i nadal jestem nią zafascynowany. Jednak z najlepszych płyt IM. Tak mi się spodobała że kupiłem cały zestaw TFF - koszulka, plakat, płyta zwykła, płyta wersja ukraińska i płyta vinylowa. Co do oceny hmm ciężko wystawić ocenę na podstawie tego co się czuje. 10 za dużo 7 za mało. Więc powiem tylko tyle że dzisiaj jest to dla mnie płyta którą najchętniej włączam w odtwarzaczu i która jest moim #1.

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: Ocena The Final Frontier

Postautor: ttomasz » sob lut 05, 2011 6:34 pm

Ja taki mały sentyment do TFF w związku z oczekiwaniem (pierwsza płyta maiden na premierę której czekałem). Do tego jak sobie przypomnę pierwsze dosłuchania, rozczarowanie El Doradem, brak zachwytu okładką i w końcu pierwsze odsłuchanie na beznadziejnym sprzęcie i przerzucanie się z poprzednim wcieleniem Złapanego krytyką wobec nowego krążka...W końcu jednak pobiegłem po porządny sprzęt do domu, wróciłem do kolegi i w końcu tą magię poczułem ;-) Zły na siebie byłem, że przez chwilę zwątpiłem w dziewicę :D
Na dziś płyta świetnie zdaje sprawdzian czasu i zaliczam ją do ścisłej czołówki ;-)


Wróć do „The Final Frontier”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość