Nie znałem wcześniej tej kapeli, płyta zapowiada się na bombową (muzycznie ma coś wspólnego np. ze starym Def Leppard), wydaje ją firma z pewnością znanego tu wielu osobom Barta Gabriela:
www.youtube.com/watch?v=h7VXz-ZFI48
Quartz jak najbardziej, z tym, że do Def Leppard bym ich nie porównywał. Troche ambitniejsze granie mimo wszystko, ocierające się więcej o Budgie czy Black Sabbath. Jak dla mnie najlepsze "Stand Up And Fight" i "Against All Odds" z tych starych płyt.
No i wskazałbym na bank Tytan i "Rough Justice". Na pewno pierwszy Demon. Angel Witch, Holocaust, Diamond Head ale też bardzo przebojowy Praying Mantis
Tytan również. Jedna wydana płyta, ale za to jaka. "Rough Justice" też się u mnie plasuje wysoko.
Z zespołów tego typu to jeszcze bym Vardis poleciał albo Demon właśnie. Ich płyty od pierwszej do siódmej "Hold On To The Dream" są co najmniej dobre. Chłopaki też trzymali poziom.
Z resztą pisałem, takich kapel było mnóstwo, lepsze i trochę słabsze - bardziej przeciętne. Genralnie w tamtym regionie, swego czasu wyszło na świat na prawdę mnóstwo dobrej muzyki, bardzo dużo conajmniej dobrych płyt.
Można śmiało posłuchać WarFare
Warfare podobnie jak Venom czy Motorhead do szufladki z napisem NWOBHM raczej bym nie wrzucał. Zbyt agresywna i ciężka muzyka jednak.
So what if the master walked on the water.
I don't see him trying to stop the slaughter.