tak sobie kombinowalem...ze wrathchild moglby pojsc po ides of march...bo jednak jakos lepiej to all brzmi jak zaczyna sie wrathchildem niz murders in the rue morgue, chociaz oba bardzo lubie...nie wiem to chyba ten sentyment do life at rainbow :roll: czy ja wiem, przeciez murders i tak zagrali od ...
nawiazujac do pierwszego posta w tym temacie: setlisty to nigdy nie chce znac. co to wogole za frajda? to tak jakby isc do kina na film ktory ci ktos opowiedzial... totalnie bez jaj 8) oddaje glos jednak na wroclaw, bo spodziewalem sie po chorzowie jednak czegos znacznie lepszego. nie byl to zly kon...
co racja to racja, na wysokiej scenie zupelnie inaczej odbiera sie liczne skandowania publiki, ktore przeciez w takim miejscu jak stadion maja rozne zrodla (chodzi mi o miejsca skad sie zaczynaja krzyki :) ). w kazdym badz razie ton bruce'a naprawde przekonuje mnie do tego jak ja to zrozumialem. kur...
stary wiesz ze w tym momencie przesadziles, ja rozumiem ze twórczosc metalliki może Ci się ie podobac ale nazywanie jej shitallica jest cieniactwem ...to znaczy że jak ktoś powie lub napisze coś negatywnego o metallice to jest cieniasem... :lol: :lol: :lol: zle mnie zrozumiales chodzilo mi o nazwan...
no to juz mamy pewniak. jak on mogl tak sie sypnac z tymi plytami? no ale spoko, wszystko da sie wybaczyc. chyba chlopaki sami nie kolekcjonuja swojej dyskografii :rocx
z tym plejbekiem to absolutna prawda. widzialem nawet jak temu blondasowi z gitara odlaczyla sie wtyczka a on gral dalej... dajcie spokoj z takim czyms
wlasnie z poczatku kompletnie nie rozumialem co sie dzialo z ludzmi ktorzy stali wokol mnie. kazdy kto choc raz widzial koncert iron maiden, chocby na zakichanym DVD, albo sluchal nawet Live at Donnington wiedzialby co ma robic na kazdym z tych numerow :( Miejscami naprawde bylem niesamowicie zawied...
ludzie naprawde nie kumam calej tej z zadymy z fear of the dark i "dziekujemy" :shock:. bruce doskonale slyszal co chcemy zeby zagrali i zazartowal mowiac "janick what is it? polish?" i jeszcze potem dodal to swoje "guys... girls"... jakby chcial powiedziec "dzieci...