Miazga. Moja flaga Slayera na kazdej stronie. KOSTKA Kinga złapana, zebra odciśnięte. Kumpel który miał mi tylko towarzyszyc w podróży znalazł na ziemi przed stadionem bilet. Ogólnie ten wyjazd to jeden wielki ciąg fartów. Piwo w kultowej wypite, z usmiechem na twarzy i zrytym gardłem wróciłem do Bd...