Powiedz to Pearl Jam, którzy chyba każdy koncert wydają i jakoś nikt nie narzekaNo, ale z perspektywy dyskografii jak to wygląda? 5 czy 6 koncertowych płyt jak na jeden zespół to jest dużo, a 27 wydanych jednego roku? Kabaret chyba jakiś. Kpina po prostu....