Pamiętam, że Bruce mówił, że Steve chciał z tej płyty dwa kawałki na TBOS: Eternity i numer pt. Nightmares. Tego drugiego nie mógł mu Bruce dać, bo współautorem kompozycji był Roy Z. I teraz się zastanawiam czy numer został odrzucony, czy jest na płycie pod innym tytułem.
Hmmm, Hanneman nie żyje, Lombardo nie wchodzi w grę, Araya zakończył przygodę z graniem, King ma swój projekt... czyżby Slayer bez żadnego oryginalnego członka na scenie?? To się musi udać!
Co do krytyki wokalu nie chodziło mi o Ciebie bo tak tu nie pisałeś - raczej ogólnie - album o wiele rzeczy można krytykować ale obiektywnie wokal się tu broni w każdy kawałku. Obiektywnie według Ciebie- czyli nieobiektywnie. Dla mnie nie broni się w każdym kawałku, mogę Ci nawet konkretne fragment...
<t>Shadow of the Gods zlepiony jakby z dwóch- trzech zupełnie różnych kawałków.<br/> Druga połowa płyty (od Eternity) dużo lepsza od pierwszej. Ewidentnie słychać też, że te kawałki są starsze i wokal wyraźnie młodszy.<br/> Ale nawet ta druga połowa jest daleka od ideału. Najlepszy numer to Eternity...
Mistress of Mercy brzmi jak odrzut z Accident, ale byłby tam najsłabszym kawałkiem. Ale i tak jest niezły, przynajmniej w porównaniu z pierwszą częścią płyty. No i jak dla mnie też wokal tu się trochę męczy. A w Face in the Mirror słychać zupełnie inny wokal i bez seplenienia, czuć że sprzed ładnych...
Jestem na razie przy Resurrection Men. Ale nudny kawałek, na razie takie pitolenie, a Bruce stęka w tym numerze, słychać, że wokale nowe. Many Doors to Hell niewiele lepsze.
Zobaczymy jak dalej.
Pytanie, czy Steve umiałby zrobić coś takiego jak BA. To nie takie proste: łagodzimy brzmienie, dajemy balladki, szlifujemy produkcję i mamy przepis na sukces. Dickinson solo przecież uderzał w te komercyjne rejony, nagrywał ballady, a jakoś sukcesu wielkiego nie odniósł. Moim zdaniem IM nie daliby ...
Tak, oczywiście. Na razie przesłuchałem raz u na razie wrażenia są mieszane. Są plusy, są minusy, sa fajne momenty i są mielizny. Na pewno nie ma mowy o graniu jak na "AoB", czy "CW". Ogólnie heavy metalu jest jak na lekarstwo. Na razie tyle, bo to tylko pierwsze wrażenie z moje...
Był ktoś wczoraj na Kredkach w Gdańsku? Słyszałem o tym zespole różne opinie koncertowe, ale wczoraj pozamiatali. Dani w świetnej formie, zaangażowany, a gitarzyści walili takimi riffami, że banan z gęby nie schodził. Polecam.