Bruce ma nagrywać DVD w Brazylii. Może chce ograć jeden set, żeby dobrze wypadł, a potem wróci do zmian. Świetna wiadomość. W ogóle nie kupuję muzycznych wydań video, ale po obejrzeniu kilku występów Brucea na youtube z tego roku, pomyślałem, że chciałbym mieć coś takiego w dobrej jakości. Kupię na...

W domu CD.
Poza domem youtube.
W biegu mp3.
W aucie pendrive+mp3.

Bruce ma jeszcze zapomnianą perełkę z odrzutów AoB, mianowicie Ghost of Cain. Myślę, że super by zadziałał na żywo, uwielbiam ten numer.

Raczej psychiatry.

Devil top 3 płyty, bez dwóch zdań. Najgorszy Sons i jego mogłoby dla mnie nie być.

Pokazali zwiastun. Premiera w 2024.
W trailerze są fragmenty gameplayu, ale zapewne podkoloryzowane.

Kingdom Come: Deliverence 2 się pokazało i pozamiatało. Co to będzie za gra!

Ja zacząłem niedawno 1 ogrywać, ale chwilowo porzucona z braku czasu

Znakomita gra, szczególnie jak już ją w miarę połatali. Ale 30fps bardzo boli. I tak przeszedłem dwa razy.

Kingdom Come: Deliverence 2 się pokazało i pozamiatało. Co to będzie za gra!

Świetne są te zmiany w secie, tyle ma kapitalnych numerów, że aż się prosi o zagranie. Szczególnie z Tyranny, której przecież nie promował, mogliby jeszcze pocisnąć Soul Intruders albo tytułowy. A na Navigate słychać seplenienie, więc za szybko się ucieszyłem, że sobie coś poprawił.

A nie dlatego, że musiał usunąć kilka zębów?

Ok.
Jestem w szoku jak dobrze Bruce śpiewa. Przecież takie numery jak Darkside, Gods of War czy Book of Thel to nie są proste rzeczy do zaśpiewania, a on radzi sobie wybornie i to nie biorąc poprawki na wiek. Nawet seplenienia nie słyszę, a jestem na to mocno wyczulony (wstawił sobie zęby?).
Szok.

Ten Frankenstein to czyj cover?

Set dość przewidywany, ale i tak fajny. Umówmy się, że co by nie zagrał, byłoby dobrze po takiej przerwie. Brakuje The Tower, hit koncertowy. Ale bym se poszedł na taki klubowy gig u nas.

Świetny album, jeden z moich ulubionych od Maiden. Apparition i Warrior rzeczywiście są typowymi zapychaczami i odstają poziomem od reszty. Judas w topie moich wałków, wydaje się, że świetnie by wypadł live. Tak, Judas wprost stworzony do grania live. Szkoda, że nigdy do tego nie doszło. A Wasting ...

Powerslave zdecydowanie najniżej, bardzo przereklamowana płyta. Z pozostałych dwóch nie potrafię wybrać, raz jedna, raz druga wysuwa się na minimalne prowadzenie. Na pewno dla mnie Number jest równiejszy, tam nie ma choćby średniego utworu (tak, Invaders i Gangland to świetne kawałki).

Sabotage to nie moje granie, Saxon i Purple słabo znam, ale też nie do końca to co lubię, zostaje No Prayer i Point. Oba lubię, nie wielbię. Stawiam na Judasów za kapitalny Desert Plains.

Jak zagra coś ze Skunkworks to obstawiam Back from the Edge, a z Chemical zdziwiłbym się gdyby nie zagrał Jerusalem, bo zdarzało mu się go grać w ostatnich latach przy różnych okazjach.

Słucham sobie tego 'słabego' albumu po dłuższej przerwie i kurna. Na tle tych ostatnich wypustów jawi się jako płyta prawie znakomita. Masa hitów, granie do przodu, bez zamulania... Oczywiście WW i TA zaniżają poziom, ale solówki w tym ostatnim i tak nieosiągalne na nowych płytach. W ogóle na całym ...

A nie mówił, że ze Skunkworks nic nie zagra? Z debiutu chyba też.

A gdzie Works?
Fajnie, że doceniłeś Prophet's Song, uważam że ten numer jest mocno niedoceniony, a nie jest gorszy od Rapsodii.
Natomiast z Jazz wybór nudnego Let Me Entertain You jest dla mnie zaskakujący.