Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Running Free 84
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 93
Rejestracja: śr gru 05, 2012 3:54 pm

Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: Running Free 84 » sob sty 12, 2013 12:23 pm

Wiele osób uważa, że na płytach od Brave New World w górę Ironi pokazali swoje bardziej progresywne oblicze.

Moim zdaniem Face in the Sand, wszystko jest tu świetne i bardzo ciekawe, od znakomitego intra, ciekawego pomysłu na linie wokalne i ogólnie klimatu. Do tego spora dawka jakiejś takiej mocy.
Jest to poza tym utwór mocno niedoceniany.
Drugim kandydatem byłby The Thin Line Between Love and Hate.

Awatar użytkownika
vyrus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3256
Rejestracja: śr gru 20, 2006 4:08 pm
Skąd: Bydgoszcz

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: vyrus » sob sty 12, 2013 2:03 pm

Face in the Sand pasowałby na początek koncertu, właśnie przez swoje intro.
Przysługa, jaką pieniądz daje społeczeństwu, jest niezależna od jego ilości.

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: PanPrezes » sob sty 12, 2013 2:15 pm

The Thin Line Between Love and Hate to geniusz w najczystszej postaci i mój faworyt z BNW. To wyciszenie na końcu to coś wręcz metafizycznego, przynajmniej dla mnie - nie umiem tego słuchać bez ciarek na całym ciele.

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: mimski » sob sty 12, 2013 2:48 pm

Rozumiem, że w temacie istotniejsze jest wybranie utworu z nietypową budową, a nie jego chwytliwość i upodobania osobiste. W takim razie od BNW stawiam na Isle Of Avalon, zdecydowanie najmniej Maidenowy ze wszystkich kawałków i to nawet w historii. Jeśli miałbym wybrać progresywny kawałek Maiden, od którego to zespołu niekoniecznie oczekuję progresji, to stawiam właśnie na ten utwór. Nazywanie kawałków z AMOLAD progresywnymi to jakaś pomyłka, podobnie z DOD. Już na BNW było więcej progresji, chociażby Nomad, który przez te orientalne klimaty jest koszmarny dla mnie, ale z pewnością wyróżnia się na tle całej twórczości. Isle Of Avalon jest zdecydowanie najciekawszy, zwłaszcza momentu od 4:19 nie powstydziłyby się kapele w stylu DT, Pain Of Salvation, Symphony X, OSI itd.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

Running Free 84
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 93
Rejestracja: śr gru 05, 2012 3:54 pm

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: Running Free 84 » sob sty 12, 2013 2:56 pm

Isle of Avalon, to faktycznie bardzo dobra kompozycja, przypomina mi bardzo klimatem niektóre momenty z Somewhere in Time czy Seventh Sona, Bruce śpiewa bardzo lekko i to mi bardzo się podoba. Równie duży potencjał na albumie ma Starblind, ale coś w tym utworze mi przeszkadza i sprawia, że oceniam go niżej.


masz rację z A Matter...koronnym tego przykładem jest Brighter than a 1000 Suns, gdzie progresja, w 30-krotnym powtórzeniu refrenu które wydłuża ten utwór ponad miarę?

co do Dance of Death, to raczej nie miała być w zamyśle progresywna płyta, raczej taki poczciwy, dobry heavy-metal w starym stylu, jedyne jakieś utwory wychodzące poza te ramy to Paschendale i zamykacz

a w całej karierze dodam, że dla mnie najbardziej progresywne utwory Iron Maiden to Rime of the Ancient Mariner, Sign of the Cross i ...Prodigal Son

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: PanPrezes » sob sty 12, 2013 4:05 pm

Najbardziej progresywny jest zdecydowanie Starblind, ale o nim już się wystarczająco napisałem na forum. Zresztą starczy tylko posłuchać tego co się tam dzieje w tle na lewym kanale...

Hospes
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 837
Rejestracja: wt mar 20, 2012 6:39 pm

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: Hospes » sob sty 12, 2013 7:59 pm

Mnie w albumach od BNW zawsze jakiś utwór mocno zaskoczył. W BNW właśnie "The nomad" z orientalnymi motywami, ale przede wszystkim utwór-zamykacz: to był mały szok, nie pasował mi ten kawałek do całej reszty, jakoś tak inaczej zaśpiewany i z dziwnym zakończeniem, jednak po pewnym czasie oceniałem go bardzo wysoko, zresztą tak jak "Koczownika". Na DoD zaskoczył mnie ostatni kawałek: myślałem sobie, kiedy i gdzie wcześniej było tak lekkie nagranie? Ponadto "Face in the sand" też mnie zadziwił i na początku miałem wrażenie, że nie pasuje do całości. W AMALOAD zaskoczyło mnie "The legacy", ale zarazem oczarowało. Zachwycony byłem i początkiem numeru, i rozwinięciem, i harmonią gitarową w dalszej części. Gdzieś już na forum pisałem o tym utworze, który fragment szczególnie mi się spodobał i że pojawia się niestety tylko raz. No i wreszcie w TFF, tak jak niektórzy już wspomnieli, niesamowity klimat w "Isle of Avalon" - dla mnie jeden z najlepszych kawałków na tym albumie, oprócz niego trudny technicznie - takie moje odczucie - "Starblind", którego ja nazywam łamańcem, a oprócz nich bardzo lubię jeszcze "When the wild wind blows" i "The talisman".

Awatar użytkownika
Rycerz.0
-#Invader
-#Invader
Posty: 166
Rejestracja: czw kwie 04, 2013 6:59 pm
Skąd: Krapkowice

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: Rycerz.0 » ndz kwie 28, 2013 9:26 am

The Legacy rozbudowany fajny utworek i na dodatek tekst jest z horroru :twisted:

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: voivod' » ndz kwie 28, 2013 9:08 pm

The Reincarnation of Benjamin Breeg

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2547
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: remi » pn kwie 29, 2013 8:29 pm

Ja tak celowalbym miedzy Nomad a For the Greater/Wind Blows. Te trzy wyraźnie sie wylamuja ze schematów typu Dance of Death/Talisman.

Awatar użytkownika
DARTH
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 428
Rejestracja: sob paź 02, 2010 10:23 pm
Skąd: KRAKÓW

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: DARTH » pn kwie 29, 2013 9:26 pm

też bym postawił na Nomad :) Dziś nawet pisałem o nim w temacie najbardziej niedocenianych utworów.... Genialny kawałek ze wszystkim co dobre i progresywne :pijak:

Brooce
-#Invader
-#Invader
Posty: 228
Rejestracja: pt gru 21, 2012 10:00 pm
Skąd: Północ /reszta kraju

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: Brooce » wt kwie 30, 2013 3:37 pm

Face in the Sand pasowałby na początek koncertu, właśnie przez swoje intro.
Zdecydowanie za ciężki i za mało skoczny żeby dawać go na początek, choć ogółem lubię ten utwór.

Wg mnie najciekawszy jest Dance of Death. Przyjemna historyjka, dość długi, nie zanudza.

Awatar użytkownika
mic7
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5359
Rejestracja: czw sie 25, 2011 12:53 pm
Skąd: Warszawa

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: mic7 » wt kwie 30, 2013 4:11 pm

Nie za bardzo podchodzą mi albumy z czasów Reunion ale jeśli miałbym wybierać najciekawsze utwory to zdecydowanie : The Thin Line Between Love and Hate ,Nomad i Blood Brothers - numery z BNW - właśnie w takiej kolejności.
Najchętniej do nich wracam po latach.

Deleted User 2259

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: Deleted User 2259 » wt sie 29, 2017 1:36 am

The Thin Line Between Love and Hate ,Nomad, Face in the Sand, Paschendale, Starblind

Awatar użytkownika
pucha
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 766
Rejestracja: śr sie 24, 2011 4:21 pm
Skąd: Lublin, Polska

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: pucha » śr sie 30, 2017 8:33 pm

Dla mnie bezapelacyjnie "Empire of the Clouds" - metalowe arcydzieło, czysty Ironowy geniusz. Ten numer ma dokładnie wszystko to co kocham w muzyce rockowej - piękne melodie, momenty spokojne, subtelne, momenty szybkie i ostre, leniwe pociągnięcia gitary, brawurowe przejścia perkusyjne, świetne wokale, solówki i koniec końców potężny ładunek emocji w niemal każdej ze swoich części. Generalnie uwielbiam wszystkie albumy czasów reunion, ale dopiero ten numer mogę uznać za coś totalnego w stosunku do innych kawałków z tego okresu.

Awatar użytkownika
hipcio_stg
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1676
Rejestracja: pn lip 08, 2013 7:13 am

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: hipcio_stg » czw sie 31, 2017 9:46 am

Chyba jednak Paschendale.

Awatar użytkownika
octavian
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3071
Rejestracja: pn lis 30, 2015 9:34 pm

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: octavian » czw sie 31, 2017 11:15 am

Dla mnie bezapelacyjnie "Empire of the Clouds" - metalowe arcydzieło, czysty Ironowy geniusz. Ten numer ma dokładnie wszystko to co kocham w muzyce rockowej - piękne melodie, momenty spokojne, subtelne, momenty szybkie i ostre, leniwe pociągnięcia gitary, brawurowe przejścia perkusyjne, świetne wokale, solówki i koniec końców potężny ładunek emocji w niemal każdej ze swoich części.
Utwór może i dobry. Szkoda tylko, że tak mało w tym wszystkim Iron Maiden.

pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 16689
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: od dziś Zapluskowęsy

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: pz » czw sie 31, 2017 1:23 pm

Ale mówimy o najciekawszym i tutaj też dałbym głos na Empire. Dużo się tam dzieje, a że nietypowy dla IM. Trudno

1.03 Turbo /SK 15.03 Helicon /WA 19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA 8.05 Riot V /WA 28.05 Springsteen /Praga 5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

Awatar użytkownika
erosinho
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1748
Rejestracja: czw sie 19, 2010 6:35 pm
Skąd: Góra Kalwaria

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: erosinho » pt wrz 01, 2017 9:03 am

Chyba jednak Paschendale.
Pełna zgoda. Paschendale uważam za najważniejszy numer nagrany po Reunion. Raz że świetny, a dwa że to właśnie ten numer zapoczątkował bardziej progresywne oblicze zespołu rozwinięte potem na AMOLAD. Mżżna nawet zaryzykować stwierdzenie, że cały AMOLAD to jakby rozwinięcie Paschendale, także w warstwie tekstowej.

Awatar użytkownika
krusejder
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9692
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: Najciekawszy utwór z czasów Reunion

Postautor: krusejder » pt wrz 01, 2017 9:17 am

Głosowałbym na Empire gdyby nie unosił się nad nim znów jakiś cień plagiatu. Zatem wybiorę The Legacy. Uwielbiam ten numer
Krusejder on tour 2024: I: Tierra Santa, Non Iron, Delain, II: Bonnie Tyler, Kazik & ProForma ...


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 13 gości