Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Ale dzieki temu czujesz, ze jestes na koncercie. Wedlug mnie miejsca siedzace nie maja takiej atmosfery jaka panuje na plycie. Jezeli chce posluchac muzyki to wlaczam sobie plyte, ale jezeli jade na koncert to oprocz sluchania chce poczuc klimat koncertu. Ale to tylko moje zdanie.ale tym razem kupuje bilet na siedzonka.. bo chce to widziec... bo z pod sceny niewiele pamietam
Ach, fajnie czytać takie posty Rośnie nam kolejny tró Iron Maiden fan :beerByłem na Mysticu, to było dla mnie przeżycie nie z tej ziemi, kurcze, cała ta atmosfera - najpierw w pociągu ludzie się darli przez okna, pierwszy raz w życiu podróżowałem w takiej atmosferze..potem wysiadam na dworcu i zobaczyłem wszystkich fanów jak wysypują się z pociągu, ach...jaki to w ogóle był piękny dzień (28 listopada 2003 - zapamiętam na zawsze ta datę). A już jak podjechałem z tatą pod Halę Ludową, to już w ogóle przeżyłem szok, tyle ludzi w koszulkach Maiden, ci ludzie, to dla mnie było po prostu wspaniałe i niesamowite. Trochę się pod halą naczekaliśmy na wejście...ale kiedy otworzono drzwi do hali (szkoda, że tylko połówki drzwi) to już był totalny szał, w ogóle wejście na koncert - wiedziałem, że będzie mi ciężko, ale to co tam przeżyłem to się w pale nie mieści, taki ścisk, tłok, (pamiętajcie, że na koncercie byłem z tatą), juz myślałem, ze sie tam uduszę o czyjes ramię albo coś, bo naprawdę było mi bardzo ciężko dostać sie do hali (a jeszcze biorąc pod uwagę mój uwczesny wrost 16 pare cm...). Ale w końcu udało się, jestem w pięknej hali, wykończony i zmęczony jak nigdy...to był szok, to był oczywiście mój pierwszy taki duży koncert, ale myślę, że organizacja powinna wyglądać trochę lepiej...no, w końcu zająłem swoje miejsce (siedzące) rząd 27 miejsce 21. Oczywiście przez to opóźnione wejscie nie zobaczyłem grupy Funeral For A Friend, no ale obejrzałem cały koncert Frontside, KATa. Ale jak Maideni wskoczyli na scenę to się autentycznie popłakałem ze szczęścia. Nie będę tu opowiadał o koncercie, bo ci co byli to wszystko dokładnie pamiętają, powiem Wam tylko, że dałem z siebie wszystko, uczestniczyłem w koncercie Irona najbardziej żywiołowo jak tylko mogłem, co ciekawe: byłem bardzo zmordowany wejsciem, ale jak zobaczyłem IM na scenie to cała siła mi wróciła i pozostała do samego końca tego wspaniałego wieczoru. Koncert Iron Maiden we Wrocławiu - to najpiękniejszy (jak dotąd) moment w moim życiu A wszystko dzięki mojemu ojcu (to stary rockowiec). Och, oczywiście po raz kolejny potwierdza się, że Iron Maiden to absolutni mistrzowie metalu. Mam nadzieję, ze będę jeszcze pare (a nawet wiele !) lat koncertować i że zobaczę jeszcze kiedyś tych ludzi na zywo w Polsce na koncercie.
proponuje sie pochwalic na takim masterfuluByłem na Mysticu, to było dla mnie przeżycie nie z tej ziemi, kurcze, cała ta atmosfera - najpierw w pociągu ludzie się darli przez okna, pierwszy raz w życiu podróżowałem w takiej atmosferze..potem wysiadam na dworcu i zobaczyłem wszystkich fanów jak wysypują się z pociągu, ach...jaki to w ogóle był piękny dzień (28 listopada 2003 - zapamiętam na zawsze ta datę). A już jak podjechałem z tatą pod Halę Ludową, to już w ogóle przeżyłem szok, tyle ludzi w koszulkach Maiden, ci ludzie, to dla mnie było po prostu wspaniałe i niesamowite. Trochę się pod halą naczekaliśmy na wejście...ale kiedy otworzono drzwi do hali (szkoda, że tylko połówki drzwi) to już był totalny szał, w ogóle wejście na koncert - wiedziałem, że będzie mi ciężko, ale to co tam przeżyłem to się w pale nie mieści, taki ścisk, tłok, (pamiętajcie, że na koncercie byłem z tatą), juz myślałem, ze sie tam uduszę o czyjes ramię albo coś, bo naprawdę było mi bardzo ciężko dostać sie do hali (a jeszcze biorąc pod uwagę mój uwczesny wrost 16 pare cm...). Ale w końcu udało się, jestem w pięknej hali, wykończony i zmęczony jak nigdy...to był szok, to był oczywiście mój pierwszy taki duży koncert, ale myślę, że organizacja powinna wyglądać trochę lepiej...no, w końcu zająłem swoje miejsce (siedzące) rząd 27 miejsce 21. Oczywiście przez to opóźnione wejscie nie zobaczyłem grupy Funeral For A Friend, no ale obejrzałem cały koncert Frontside, KATa. Ale jak Maideni wskoczyli na scenę to się autentycznie popłakałem ze szczęścia. Nie będę tu opowiadał o koncercie, bo ci co byli to wszystko dokładnie pamiętają, powiem Wam tylko, że dałem z siebie wszystko, uczestniczyłem w koncercie Irona najbardziej żywiołowo jak tylko mogłem, co ciekawe: byłem bardzo zmordowany wejsciem, ale jak zobaczyłem IM na scenie to cała siła mi wróciła i pozostała do samego końca tego wspaniałego wieczoru. Koncert Iron Maiden we Wrocławiu - to najpiękniejszy (jak dotąd) moment w moim życiu A wszystko dzięki mojemu ojcu (to stary rockowiec). Och, oczywiście po raz kolejny potwierdza się, że Iron Maiden to absolutni mistrzowie metalu. Mam nadzieję, ze będę jeszcze pare (a nawet wiele !) lat koncertować i że zobaczę jeszcze kiedyś tych ludzi na zywo w Polsce na koncercie.
Ale dzieki temu czujesz, ze jestes na koncercie. Wedlug mnie miejsca siedzace nie maja takiej atmosfery jaka panuje na plycie. Jezeli chce posluchac muzyki to wlaczam sobie plyte, ale jezeli jade na koncert to oprocz sluchania chce poczuc klimat koncertu. Ale to tylko moje zdanie.ale tym razem kupuje bilet na siedzonka.. bo chce to widziec... bo z pod sceny niewiele pamietam
Taaa....JasneJestem niski i szczuply jakoś się przecisnę do przodu
pfff.. jak ja bede imal kopnac jak bede przytwierdzony tysiacami ludzi do barierekJeżeli pojadę to na 100 % płyta. Jestem niski i szczuply jakoś się przecisnę do przodu a jak nie n to Sim0n jak krzyknę już to kop jak najsilniej w publike, to podobno działa, lecą jak domino
to ja bede pierwszy ok koniec oftopa.. poradzisz sobie i bez mojej pomcy a jak nie to masz problemJakoś sobie poradzisz, można wiesz pierwszego pchnąć k kopnąć no albo nie wiem no kurde będę biegł ile sił w nogach z klejem na rękach żeby przykleić się do barierki
A wiesz ze BB ma racje. Olbrzymom i niskim najlatwiej dostac sie pod scene. Ci pierwsi z racji postury potrafia utorowac sobie droge pod sama barierke, niscy i szczupli robia to bardziej subtelnie, ale skutecznosc jest podobna.Blood Brother napisał:
Jestem niski i szczuply jakoś się przecisnę do przodu
Taaa....Jasne
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości