[/quote] Dzięki za tego linka. Ktoś tam wrzucił nagranie koncertu z Rio z grudnia 1998, i podobno Blaze wypadł tak fatalnie w oczach zespołu, że nie wyszli na bisy (o czym sam zainteresowany nie został poinformowany i czekał na TNOTB). Widać wyraźny podział na zespół + Blaze, a w szczególności niezadowolenie Janicka.[/quote]
Potwierdza to tylko moje zdanie: Blaze to przeciętny wokalista, na świecie znalazłoby się wielu, którzy lepiej udźwignęliby ciężar bycia frontmanem Iron Maiden. Stefan popełnił błąd zatrudniając go i postanowił go naprawić przy jednej z pierwszych okazji. Może powstanie kiedyś książka o IM w erze Blaze'a, proponuję tytuł "Five wasted years"
A X-Factor to muzycznie fajny materiał, który z lepszym wokalistą mógłby naprawdę wiele zyskać.