El Dorado - opinie

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Deleted User 804

El Dorado - opinie

Postautor: Deleted User 804 » wt cze 08, 2010 1:24 am

Zachęcam do dyskusji na temat nowego kawałka
Ostatnio zmieniony wt cze 08, 2010 5:45 pm przez Deleted User 804, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: El Dorado - opinie

Postautor: dostoevsky » wt cze 08, 2010 1:27 am

Na last.fm ktoś stwierdził, że brzmi to w stylu No Prayer For The Dying, i chyba rzeczywiście tak jest.

Muszę przesłuchać jeszcze kilka razy zanim wystawię ocenę.

vimirror
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 14
Rejestracja: śr gru 22, 2004 8:55 pm

Re: El Dorado - opinie

Postautor: vimirror » wt cze 08, 2010 1:29 am

początek mi się podoba, a całość tak sobie, ale to po pierwszym przesłuchaniu, więc z ostateczną oceną też się wstrzymam

Awatar użytkownika
vyrus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3256
Rejestracja: śr gru 20, 2006 4:08 pm
Skąd: Bydgoszcz

Re: El Dorado - opinie

Postautor: vyrus » wt cze 08, 2010 1:33 am

Solo Jana to jakiś żart, mógbły się wysilić i nagrać w końcu coś innego. Adrian jak zwykle bardzo dobrze :razz:

Awatar użytkownika
Tofik
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 54
Rejestracja: czw sty 07, 2010 6:17 pm
Skąd: Oborniki Wlkp

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Tofik » wt cze 08, 2010 1:35 am

Powiem tak na tyle oczekiwania srania się itd... Spodziewałem się naprawdę czegoś co by mnie powerem w krzesło wsało... Nie wiem ale chyba jestem trochę rozczarowany....

Deleted User 357

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Deleted User 357 » wt cze 08, 2010 1:36 am

Przesłuchanie 3 razy na razie - bardzo słabe to to niestety,niby 7 minut prawie a można by spokojnie skrócić o połowę bez większego uszczerbku.

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: El Dorado - opinie

Postautor: dostoevsky » wt cze 08, 2010 1:36 am

Przesłuchanie 3 razy na razie - bardzo słabe to to niestety,niby 7 minut prawie a można by spokojnie skrócić o połowę bez większego uszczerbku.
Zgoda jeśli mowa o długości, takie The Angel and the Gambler trochę.

Ale wciąż się wstrzymam z oceną..

Awatar użytkownika
Piwowarus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3186
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 4:55 pm
Skąd: Warszawa

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Piwowarus » wt cze 08, 2010 1:40 am

Zgoda, takie The Angel and the Gambler trochę.
O nie z The Angel and the Gambler nic nie można porównywać, tam sztuka przedłużania została wyniesiona do rangi prawdziwego arcydzieła ;-)

Deleted User 804

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Deleted User 804 » wt cze 08, 2010 1:41 am

Powiem tak na tyle oczekiwania srania się itd...
Rozczarowanie to delikatnie powiedziane.

Wkurza mnie ten bas. Rozumiem że kawałek ElDorado chcieli zrobić w "odpowiednim klimacie" ale Harris mógł się postarać o coś lepiej brzmiącego niż wzięte rodem z tandetnego westernu :cry:

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9518
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Budziol » wt cze 08, 2010 1:44 am

Powiem tak na tyle oczekiwania srania się itd... Spodziewałem się naprawdę czegoś co by mnie powerem w krzesło wsało... Nie wiem ale chyba jestem trochę rozczarowany....
wiadomo bylo ze dadza openera ktory niewiele powie o calym albumie

opinie wydam jutro jak nie naslucham :)
wiem tylko ze zaczyna sie jakby sie konczyl ten utwor ;)
i kiedy premiera singla?
co do setlisty widac 3 krótkie kawałki dla tych co narzekali ze takich brakuje!
Wkurza mnie ten bas. Rozumiem że kawałek ElDorado chcieli zrobić w "odpowiednim klimacie" ale Harris mógł się postarać o coś lepiej brzmiącego niż wzięte rodem z tandetnego westernu :cry:
najgorzej cos skojarzyc sobie ja tak mialem z kawalkiem na AMOLAD kojarzyl mi sie z BIG CYCem :D

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Alkochochlik » wt cze 08, 2010 1:48 am

Przesłuchałem raz i jest fajnie. Brzmienie basu i gitarek mi pasuje. Bruce nie wyciąga na siłę. Trochę jakby to był solowy Bruce. Melodyjny refren. Dość dużo się dzieje. Trzeba posłuchać kilka razy, żeby te melodie zapamiętać i to mi się podoba.

Cytat z tematu 'Odliczanie'
ale zgodzę się z Zygmuntem że przypomina nieco solowe płyty Bruce'a, a mi kojarzy się też nieco z Nomadem i Pielgrzymem...

Awatar użytkownika
Piwowarus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3186
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 4:55 pm
Skąd: Warszawa

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Piwowarus » wt cze 08, 2010 1:49 am

W sumie zwrotka jest całkiem w miarę. Choć brzmi prawie zupełnie jak nie Maiden.

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: El Dorado - opinie

Postautor: dostoevsky » wt cze 08, 2010 1:49 am

Nie no, bas Harrisa na początku to typowe maidenowe patatajowanie, więc u mnie przynajmniej takiego skojarzenia nie było. :)

Brzmi trochę jak solowy Bruce...

Awatar użytkownika
sekretariusz
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 50
Rejestracja: wt cze 20, 2006 1:49 pm
Skąd: warszawa

Re: El Dorado - opinie

Postautor: sekretariusz » wt cze 08, 2010 1:53 am

Uważam, że początek 'el dorado' to końcówka pierwszej piosenki, a na płycie dwa pierwsze kawałki będą połączone. A piosenka jest dobra, nie ma aż takiej schematyki jak z poprzednich albumów (oprócz amolad) a i Bruce śpiewa mniej "wyniośle" - rzeczywiście jak na solowych płytach.
tanie wino jest fajne, bo jest fajne i tanie

Deleted User 1309

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Deleted User 1309 » wt cze 08, 2010 1:58 am

Przesłuchałem 3 razy i póki co nic mnie w tym kawałku nie porwało , a wręcz poczułem się mocno znużony.
Jednak z tego co pamiętam to Wildest Dreams i ,,Benjamin'' również zostały mało entuzjastycznie przyjęte(a na pewno ten pierwszy) , a mimo wszystko na płytach znalazło się kilka naprawdę fajnych i dużo lepszych od wcześniej ujawnionych kawałków.
Dlatego w żadnym wypadku nie oceniał bym całej płyty przez pryzmat tego jednego utworu.
Ostatnio zmieniony wt cze 08, 2010 2:09 am przez Deleted User 1309, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Alkochochlik » wt cze 08, 2010 2:00 am

Utwór zyskuje jak dla mnie z każdym kolejnym przesłuchaniem, już siódmy raz go słucham, a pierwsze riffy gitarowe przypominają także Accident of Birth, Book of Thel i Trumpets of Jeriho z płyt Bruce'a a klimat jest właśnie taki trochę z Chemical Wedding, Nomada i Pielgrzyma...

Zygmunt
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 403
Rejestracja: sob lip 08, 2006 1:24 pm

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Zygmunt » wt cze 08, 2010 2:21 am

Nie ma co narzekać. Brzmi to dla mnie dość świeżo i jestem pełen optymizmu. Album powinien być ciekawy, bo trzeba go będzie przesłuchać z 5 razy zanim naprawdę zacznie się podobać. Ja tak miałem zawsze z najlepszymi płytami Maiden. Refren melodyjny i na szczęście nie powtarzany 8 razy. Dość ciekawe gitary i bas. Trudno się wypowiadać, bo to jednak mp3. Słuchałem na kiepskich głośnikach od kompa. Dla mnie album może być pomieszaniem solowego Bruce'a i patosu długich kawałków Maiden. Jak nie będzie na albumie wielu utworów ze zwrotkami typu "Your time will come... x8" i będą naprawdę ciekawe melodie, sola i aranżacje, to ja będę zadowolony. Niech ten album brzmi trochę luzacko, coś ala Piece of Mind. Wtedy będę naprawdę zadowolony. Słucham Maiden od ponad 20 lat i po raz pierwszy oczekuję, że może być inaczej niż zwykle i wcale mnie to nie martwi.

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6526
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: El Dorado - opinie

Postautor: WICKER MAN » wt cze 08, 2010 2:25 am

Intro ciekawe, riff przez pierwszych 10 sek. brzmi nawet fajnie, zwrotki mnie nie porwały, natomiast refren to skopiowanie melodii z solowego "The Magician" Bruce'a. Jednak wepchnięcie na sile aż trzech solówek w dosyć krótkim kawałku uważam za przegięcie. Trzej Amigos powinni schować swoje gitarowe ambicje do szuflady i jeśli chodzi o solówki dać pole pierwszeństwa Adrianowi. ;) Generalnie kawałek nie urywa dupy, ale ma dobre momenty.

Awatar użytkownika
Alkochochlik
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 281
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 1:07 am
Skąd: Mikołów/Katowice

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Alkochochlik » wt cze 08, 2010 2:33 am

Trzej Amigos powinni schować swoje gitarowe ambicje do szuflady i jeśli chodzi o solówki dać pole pierwszeństwa Adrianowi.
Tu się zgodzą w całości, ale chyba też Adrian to poza Steve'm najrówniejszy człowiek w Maiden.

Awatar użytkownika
Nocny Jastrząb
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 341
Rejestracja: czw maja 26, 2005 12:11 am
Skąd: Wrocław

Re: El Dorado - opinie

Postautor: Nocny Jastrząb » wt cze 08, 2010 6:16 am

Początek 100% Maidenów :mrgreen:


Wróć do „The Final Frontier”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości