co ty kur2 nie powiesz"Alfabet Braille'a – alfabet umożliwiający zapisywanie i odczytywanie tekstów osobom niewidomym."
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
co ty kur2 nie powiesz"Alfabet Braille'a – alfabet umożliwiający zapisywanie i odczytywanie tekstów osobom niewidomym."
płyty Iron Maiden bez tzw "wypełniaczy" byłyby zwyczajnie niepełne
Szykuje się jedna z najważniejszych premier tegorocznego roku.
bo ja to tylko czysta do tego kilka panienek w majtkach twardo i to jest roknroll
Jak to czytam to mi się przypomniał Kuba Wojewódzki w pierwszej edycji idola kiedy kawałki Maiden śpiewał Zalewski . Wtedy powiedział coś w deseń "Iron Maiden to wiocha totalna i chała ale twoje wykonanie było ok "we dont wanna be tattooed millionaires !!Mocny kandydat na tekst roku!!Tak w ogóle to ja myślę,że teraz jest taka tendencja ,że koncerty się odbywają w największych miastach stolicach. Z tym,że Iron Maiden to raczej nie jest kapela wielkomiejska,w dużych miastach,przynajmiej w Polsce słucha się głównie Depeche Mode,Muse czy Radiohead,ogólnie alternatywa,takie sprawy. Większość osób które spotkałem będącymi fanami Iron Maiden pochodzi raczej ze wsi i mniejszych miast,poniżej 100 tys. ,może to powód dla których Iron Maiden zawsze będzie traktowane przez różnych speców od muzyki,jako wieś. Iron Maiden poprostu nie pasuje do modnych klubów gdzie podawane są drinki i piwo z sokiem. Raczej na jakieś podwórko gdzie starzy kolesie piją wódkę i jedzą chleb z kiełbasą.
No okej. Grupy pokroju Depeche Mode czy Radiohead nie śpiewają o byle czym. Również (jak Iron Maiden) w swoich utworach chcą przekazać słuchaczom jakieś konkretne treści. Więc mówienie, że te grupy słuchane są (tylko) w sferach wielkomiejskich, ponieważ nie posiadają przekazu jest błędne. To bardzo uproszczony schemat. Z tego wynika, że osoby z dużych miast słuchają tylko muzyki bez przekazu. Czyli mam rozumieć, że jeśli nie mieszkam na wsi to od razu jestem przypisywany do młodzieży, która słucha muzyki mało ambitnej? Bezsens. I tyle.Jak to czytam to mi się przypomniał Kuba Wojewódzki w pierwszej edycji idola kiedy kawałki Maiden śpiewał Zalewski . Wtedy powiedział coś w deseń "Iron Maiden to wiocha totalna i chała ale twoje wykonanie było ok "
Może sobie zasłużę na złote wary ale mam podobne odczucia co autor posta . Myślę , że chodziło o wielkomiejską zmanierowaną młodzież która odbiera prosty , szczery przekaz pozbawiony (pseudo)poetycznej otoczki czy też pokręconej symboliki jako wieśniacki , mało ambitny. Maideni w swoich tekstach nie uderzają w emocjonalny ekshibicjonizm ani w rock and rollowy hedonizm. Każdy utwór jest o czymś . Opowiada jakąś historię . Dlatego pod tym względem jest to kapela wyjątkowa . Tylko żeby to docenić trzeba mieć coś z wieśniaka który opowiada sobie z sąsiadem historie przez płot , coś z wieśniakia który nie poprawia grzywki przed wejściem do sklepu po mleko .
Nidzie takiej tezy nie stawiam i nie chcę jej bronić . Nie chcę też generalizować . To po prostu moje luźne przemyślenia na temat popularności Maiden w takich a nie innych środowiskach oparte na doświadczeniach z życia i ludziach których poznałem. Poza tym nie chodzi o miejsce zamieszkania miasto / wieś tylko o stan umysłu.Więc mówienie, że te grupy słuchane są (tylko) w sferach wielkomiejskich, ponieważ nie posiadają przekazu jest błędne. To bardzo uproszczony schemat. Z tego wynika, że osoby z dużych miast słuchają tylko muzyki bez przekazu. Czyli mam rozumieć, że jeśli nie mieszkam na wsi to od razu jestem przypisywany do młodzieży, która słucha muzyki mało ambitnej? Bezsens. I tyle.
Te flagi mogą oznaczać jeden wspólny utwór: These Colours Don't Run... Chociaż chwila. Jest francuska, więc jednak nie.
Wróć do „Kawiarnia SanktuariuM”
Użytkownicy przeglądający to forum: Shedao Shai i 1 gość