Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
pisałeś kilkakrotnie hardcore, a nie punk. A różnica między tymi gatunkami jest, tak jak między Discharge, G.B.H., a Bad Brains i Poison Idea.Nie odwracaj kota ogonem, chodziło o brytyjski hard core punk jak Discharge, Broken Bones czy GBH, które były wspominane.
Coś Ci się musiało pomylić, bo pisze na tym forum parę lat i nie widziałem tutaj pośród użytkowników fanów hardcore'a. Czy tego starego jak Bad Brains, Black Flag, Circle Jerks, czy nowszego z pod znaku Sick Of It All, Madball, Hatebreed.
Sorry ale mi na to trzy razy napisane hard core kojarzy się tez po proastu hard core. A nie punkowe zespoły z AngliiOdpada War and Pain, a tyle było krzyku, hard core, hard core ku.wa, tymczasem najbardziej hard corowy album leci.
Vorgel widze po raz setny nie może przeżyć że ktoś woli inne płyty danego zespołu niż on
Czy to jest głosowanie na chybił trafił?
No jasne. W Anglii nie było kapel hardcore A Ripcord, Concrete Sox, Disattack grały gospelBrytyjski hard core to jest hard core punk, nie było tam innego. Hard core używano w USA, ale takim mianem określali się też Dead Kennedys. Chodziło mi o ten hard core punk, który inspirował np. Venom.
Nie jest tak samo jak z metalem w gatunku bazującym na 3-4 riffach na krzyż. Metal miał wiele oblicz ze względu na skomplikowanie samej muzyki. W muzyce punkowej czy hard core różnić może się wokalista (bo głos jest zawsze najbardziej unikalny w muzyce), ale w muzyce sensu stricto czyli bez wokalu różnice są tak minimalne, że nie ma sensu tego nawet analizować. Oczywiście stary punk, ten z lat 70 opierał się na patentach typowych dla rock and rolla, zaś wszystkie te hard core, crust punki itd (a o tym piszemy) bazowały na skali chromatycznej i trytonach. W zasadzie każdy z nich, dlatego pojawiła się ta etykietka hard core, bo to sprawiało wrażenie muzyki bardziej agresywnej.Mam wrażenie że Vorgel ani punka, ani hardcora nie słucha tak jak nie słucha industrialu i za bardzo sie na tych gatunkach nie zna, bo z punkiem i hardcorem jest tak samo jak z metalem. Różnice w niektórych gatunkach są niewielkie, ale są.
Hehehe crust punk i hard core to to samo. To jakby pisac ze Rush to to samo co King Crimson. Nie mam pytań Po takich wpisach właśnie widać jak bardzo można pozować na znawcę tej czy tamtej muzyki w ogóle jej nie słuchając.To jest wszystko to samo, niewiele się różni. Crust punk czy hard core.
Po tym jak przeczytałem że industrial i nu metal to to samo myślałem ze nic juz mnie nie zaskoczy.Mam wrażenie że Vorgel ani punka, ani hardcora nie słucha tak jak nie słucha industrialu i za bardzo sie na tych gatunkach nie zna, bo z punkiem i hardcorem jest tak samo jak z metalem. Różnice w niektórych gatunkach są niewielkie, ale są. Dlatego inaczej się nazywają. Co z tego że zespoły crust albo d-beat mają w swoich utworach elementy i tempa Discharge skoro do innych punkowych zespołów tak na dobra sprawę podobne nie są. Dischrage to punkowy zespół, który później miał elementy metalowe, a nie hardcorowe. Tak samo G.B.H.
To tez przedmówca własnie napisał, że muzyka crust:Ile razy mam jeszcze napisać, że interesuje mnie muzyka nie postawa? Muzycznie te zespoły się niewiele różnią, nie da się za dużo zbudować na trzech riffach na krzyż.
No i na odwrót, bo masa zespołów hardcore nie przemyca w swojej muzyce metalu. A crustowe zespoły wręcz przeciwnie.Maja przez to w swojej muzyce elementy metalowe, a żadnych core'owych.
Lemmy o Motorhead nie raz mówił że grają bluesa/rock n rolla tylko troche szybciejElectro Hippies, którzy byli zespołem crust punkowym mówili o sobie, że są po prostu zespołem punkowym. Jeff Walker wielokrotnie później mówił o sobie jako o punku.
No właśnie. A nikt nie mówił i nie tłumaczył co kto o sobie samym mówił, tylko pisał o muzyce, i o tym jakie elementy zawierają zespoły hardcore i crustowe, które je różnią.Electro Hippies, którzy byli zespołem crust punkowym mówili o sobie, że są po prostu zespołem punkowym. Jeff Walker wielokrotnie później mówił o sobie jako o punku. Bo to są tylko i wyłącznie etykietki.
Teraz Ty piszesz ciągle o filozofii zamiast muzyce. A muzycznie byli kompletnie inni. Stary punkowy zespół, który potem grał muzykę wzbogaconą o thrashowe zagrywki i kapela skrajnie hardcore'owa nowojorska, która miała 30 lat temu epizod z crossoverem.Exploited i Agnostic Front, mimo różnej filozofii byli podobni. Momentami wręcz metalowi.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość