"Nie można nazywać szamba perfumerią.".... czy jakoś tak to było.Panowie nie przekonacie siebie nawzajem do niczego ale to jednak "krytycy" piszą o wyrzygu, sraczce, podcieraniu dupy i smaku gówna.
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
"Nie można nazywać szamba perfumerią.".... czy jakoś tak to było.Panowie nie przekonacie siebie nawzajem do niczego ale to jednak "krytycy" piszą o wyrzygu, sraczce, podcieraniu dupy i smaku gówna.
Haha. Tak to było."Nie można nazywać szamba perfumerią.".... czy jakoś tak to było.Panowie nie przekonacie siebie nawzajem do niczego ale to jednak "krytycy" piszą o wyrzygu, sraczce, podcieraniu dupy i smaku gówna.
Poziom dyskusji przedszkolaka. Jak Ci się nie podoba nowa płyta, to jej nie kupuj. I nie słuchaj, żebyś nie pisał na forum, że coś się nie podoba
Oni nic nie muszą. A Ty nie jesteś ich menadżerem i nie musisz kupować nowej płyty, jeśli się Tobie nie podoba.
Ups, już to zrobiłeś.
Nie, gumbyy, to jest podejście dorosłego człowieka szanującego wolność drugiego: chcesz - kupuj, nie chcesz, nie podoba Ci się album - nie kupuj.Poziom dyskusji przedszkolaka. Jak Ci się nie podoba nowa płyta, to jej nie kupuj. I nie słuchaj, żebyś nie pisał na forum, że coś się nie podoba
Oni nic nie muszą. A Ty nie jesteś ich menadżerem i nie musisz kupować nowej płyty, jeśli się Tobie nie podoba.
Ups, już to zrobiłeś.
Ale ty mi nie mów co mam kupowac a czego nie. Pisałem już, że kolekcjonuję płyty IM, mam wszystkie i dla tej wyjątku nie zrobię. Jest to jedyny zespół, który ma u mnie taki przywilej. Co nie zmienia faktu, że płyta jest dla mnie bardzo słaba.Nie, gumbyy, to jest podejście dorosłego człowieka szanującego wolność drugiego: chcesz - kupuj, nie chcesz, nie podoba Ci się album - nie kupuj.Poziom dyskusji przedszkolaka. Jak Ci się nie podoba nowa płyta, to jej nie kupuj. I nie słuchaj, żebyś nie pisał na forum, że coś się nie podoba
Oni nic nie muszą. A Ty nie jesteś ich menadżerem i nie musisz kupować nowej płyty, jeśli się Tobie nie podoba.
Ups, już to zrobiłeś.
Masz za dużo pieniędzy i nienawidzisz albumu? A proszę, kupuj, do tego wszystkie wydania, Rod na pewno łezkę uroni.
Tak, dodaj, że jeszcze z biczem nad Tobą stoję. Zrobisz co będziesz uważał, to dokładnie powiedziałem w poprzednim poście. Ale skoro już o tym mówimy, to nie odbieraj mi prawa wyrażania swojej opinii.Ale ty mi nie mów co mam kupowac a czego nie.Nie, gumbyy, to jest podejście dorosłego człowieka szanującego wolność drugiego: chcesz - kupuj, nie chcesz, nie podoba Ci się album - nie kupuj.
Poziom dyskusji przedszkolaka. Jak Ci się nie podoba nowa płyta, to jej nie kupuj. I nie słuchaj, żebyś nie pisał na forum, że coś się nie podoba
Masz za dużo pieniędzy i nienawidzisz albumu? A proszę, kupuj, do tego wszystkie wydania, Rod na pewno łezkę uroni.
Szanuj w takim razie na przykład zdanie Sajkiego, który uważa, że to jest kiepski materiał. Co więcej - ma ochotę pisać o tej słabości na forum. Wielokrotnie.Nie, gumbyy, to jest podejście dorosłego człowieka szanującego wolność drugiego: chcesz - kupuj, nie chcesz, nie podoba Ci się album - nie kupuj.Poziom dyskusji przedszkolaka. Jak Ci się nie podoba nowa płyta, to jej nie kupuj. I nie słuchaj, żebyś nie pisał na forum, że coś się nie podoba
Oni nic nie muszą. A Ty nie jesteś ich menadżerem i nie musisz kupować nowej płyty, jeśli się Tobie nie podoba.
Ups, już to zrobiłeś.
Masz za dużo pieniędzy i nienawidzisz albumu? A proszę, kupuj, do tego wszystkie wydania, Rod na pewno łezkę uroni.
Sorry, nie muszę szanować jego zdania - ale szanuję jego prawo do wyrażania takiej opinii.Szanuj w takim razie na przykład zdanie Sajkiego, który uważa, że to jest kiepski materiał. Co więcej - ma ochotę pisać o tej słabości na forum. Wielokrotnie.
A nie bierzesz pod uwagę, że ktoś może kupić w ciemno, bo to album jego ulubionego zespołu i potem być rozczarowany? Niby w czasach serwisów streamingowych i youtube nie trzeba nic w ciemno kupować, ale z nich też nie każdy musi korzystać. Słyszysz, że Maiden wydało nową płytę, czytasz pochlebne opinie, kupujesz (jak w "dawnych czasach") i... dupa. Nie spodobało się. To czemu nie wyrazić opinii na ten temat. W knajpie też zawsze najpierw próbujesz dania a potem decydujesz czy kupić?
Osobiście nie kupiłbym albumu, który mi się nie podoba. Z tego też powodu nie kupiłem ostatniej koncertówki.
No ale pz, sugerowanie się przedpremierowymi recenzjami to jest skrajna głupota, po prostu. Naprawdę nie chce poznawać procesów myślowych jakie zachodzą w głowie osoby (jeśli zachodzą), która po przeczytaniu w Teraz Rocku, że nowe Maiden jest 5/5, leci jak szalony zamawiać preorder...A nie bierzesz pod uwagę, że ktoś może kupić w ciemno, bo to album jego ulubionego zespołu i potem być rozczarowany? Niby w czasach serwisów streamingowych i youtube nie trzeba nic w ciemno kupować, ale z nich też nie każdy musi korzystać. Słyszysz, że Maiden wydało nową płytę, czytasz pochlebne opinie, kupujesz (jak w "dawnych czasach") i... dupa. Nie spodobało się. To czemu nie wyrazić opinii na ten temat. W knajpie też zawsze najpierw próbujesz dania a potem decydujesz czy kupić?
Osobiście nie kupiłbym albumu, który mi się nie podoba. Z tego też powodu nie kupiłem ostatniej koncertówki.
Ja wszystkie płyty Maiden kupiłem bez wcześniejszego ich słuchania. Łącznie z BoS i nocnym wyciem w Meksyku. Właśnie dlatego, że to mój ulubiony zespół. Do niektórych po prostu nie wracam, a o tym co mi na nich przeszkadza pisałem wprost swego czasu.
Nie przekonuje mnie to porównanie - ale w pierwszej kolejności sprawdzam, czy w danej knajpie warto wydać pieniądze.A nie bierzesz pod uwagę, że ktoś może kupić w ciemno, bo to album jego ulubionego zespołu i potem być rozczarowany? Niby w czasach serwisów streamingowych i youtube nie trzeba nic w ciemno kupować, ale z nich też nie każdy musi korzystać. Słyszysz, że Maiden wydało nową płytę, czytasz pochlebne opinie, kupujesz (jak w "dawnych czasach") i... dupa. Nie spodobało się. To czemu nie wyrazić opinii na ten temat. W knajpie też zawsze najpierw próbujesz dania a potem decydujesz czy kupić?
Osobiście nie kupiłbym albumu, który mi się nie podoba. Z tego też powodu nie kupiłem ostatniej koncertówki.
To są procesy finansowe a nie myślowe. A może nie opinie z DadRocka tylko np. poczytałem opinie Remiego i Dostoevskiego na forum i na tej podstawie kupiłemNo ale pz, sugerowanie się przedpremierowymi recenzjami to jest skrajna głupota, po prostu. Naprawdę nie chce poznawać procesów myślowych jakie zachodzą w głowie osoby (jeśli zachodzą), która po przeczytaniu w Teraz Rocku, że nowe Maiden jest 5/5, leci jak szalony zamawiać preorder...A nie bierzesz pod uwagę, że ktoś może kupić w ciemno, bo to album jego ulubionego zespołu i potem być rozczarowany? Niby w czasach serwisów streamingowych i youtube nie trzeba nic w ciemno kupować, ale z nich też nie każdy musi korzystać. Słyszysz, że Maiden wydało nową płytę, czytasz pochlebne opinie, kupujesz (jak w "dawnych czasach") i... dupa. Nie spodobało się. To czemu nie wyrazić opinii na ten temat. W knajpie też zawsze najpierw próbujesz dania a potem decydujesz czy kupić?
Osobiście nie kupiłbym albumu, który mi się nie podoba. Z tego też powodu nie kupiłem ostatniej koncertówki.
Ja wszystkie płyty Maiden kupiłem bez wcześniejszego ich słuchania. Łącznie z BoS i nocnym wyciem w Meksyku. Właśnie dlatego, że to mój ulubiony zespół. Do niektórych po prostu nie wracam, a o tym co mi na nich przeszkadza pisałem wprost swego czasu.
A w jaki sposób chcesz sprawdzić czy towar jest dobry zanim zjesz w knajpie? W jaki sposób sprawdzisz czy plecak jest dobry zanim kupisz? Albo samochód czy spełnia Twoje oczekiwania? Albo ciuchy? Możesz przymierzyć czy jakaś jazda próbna dla samochodu, ale czy naprawdę Ci pasuje wyjdzie dopiero po jakimś czasie. Do tego dochodzą opinie innych. Wiadomo, że nie można na nich polegać w 100%, ale jestem pewny, że dokonałeś w życiu wielu zakupów, z których nie byłeś potem zadowolony. I podobnie może być przy płycie.Nie przekonuje mnie to porównanie - ale w pierwszej kolejności sprawdzam, czy w danej knajpie warto wydać pieniądze.A nie bierzesz pod uwagę, że ktoś może kupić w ciemno, bo to album jego ulubionego zespołu i potem być rozczarowany? Niby w czasach serwisów streamingowych i youtube nie trzeba nic w ciemno kupować, ale z nich też nie każdy musi korzystać. Słyszysz, że Maiden wydało nową płytę, czytasz pochlebne opinie, kupujesz (jak w "dawnych czasach") i... dupa. Nie spodobało się. To czemu nie wyrazić opinii na ten temat. W knajpie też zawsze najpierw próbujesz dania a potem decydujesz czy kupić?
Osobiście nie kupiłbym albumu, który mi się nie podoba. Z tego też powodu nie kupiłem ostatniej koncertówki.
Oczywiście pomimo istnienia YouTube'a i serwisów streamingowych możesz iść do sklepu i kupić album "w ciemno", ale jeśli jesteś rozczarowany i żałujesz, że wydałeś ciężko zarobione pieniądze na album, który Ci nie leży, to pretensje możesz mieć wyłącznie do siebie.
I w ogóle nie rozumiem mechanizmu "ponieważ jestem fanem, to muszę kupić". Nic nie musisz. Ja przynajmniej nie kupuję takiego fanatyzmu. Kiedy moja ulubiona drużyna piłkarska gra piach, to nie chodzę na ich mecze mimo iż klubowi życzę dobrze. I będę go wspierał w inny sposób. Ale nie będę marnował czasu na oglądanie patafianów.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości