Z tych kawalkow w tej ankiecie to
1. Iron Maiden - hymn kapeli, kazdy koncert od poczatku dzialalnosci jest nim konczony (czesc zasadnicza), zawsze w jego trakcie pojawia sie Eddie, utwor-symbol, tak jak dla Motorhead np Ace Of Spades, czy dla Metalliki np One... (dziwne ze nikt tam nie robi takich glupich ankiet
a przeciez te kawalki graja kupe lat...)
2. Sanctuary - moze sie nie podobac, ale przeciez to singlowy kawalek z Di'Anno, fajny rytm, czesto sluzy za popis Bruce'a wokalny, przedstawienie muzykow przez frontmana...
3. Wrathchild - jedyny dzis kawalek, ktory chce im sie grac z Killers, badz co badz chyba najszybszej i najbardziej rzeźniczej plyty w historii... Z tego LP mogliby dorzucic Purgatory, Another Life czy Drifter. Ale juz o tym mowilem ze nie chce im sie uczyc...
4. The Number Of The Beast - moze sie przejesc... Mi on tu nie pasuje, bo za duzo go graja, ale w sumie reprezentuje jedna z najbardziej znanych plyt, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych kawalkow maiden, obok Trooper.
5. Run To The Hills - w sumie sukces singlowy, pierwszy singiel z Brucem... Wartosc sentymentalna, ale i fani moga sobie pospiewac..
6. Hallowed Be Thy Name - no ja tego na pewno bym nie wywalil... killer, z polamanym rytmem, a jego wykonanie w Dortmundzie (Death On The Road) bylo jednym z lepszych, Nicko wybil sie ponadprzecietna gre, lubie go sluchac, dla tej gry na perkusji
7. The Trooper - wg mnie to jedyny i niepowtarzalny kawalek. Killer koncertowy. Zawsze pelen pasji i polotu. Niebanalny.
8. 2 Minutes To Midnight - rowniez jeden z kawalkow z Powerslave. Reszty chyba nie chce im sie uczyc, mogliby grac zamiast niego, bo lekko oklepany, Aces High albo chociaz instrumentalny Losfer Words przynajmniej by jakas odskocznia byla...
9. Heaven Can Wait - kawalek typowo koncertowy, wspolne 'oooo' w pewnym fragmencie wychodzi kapitalnie na zywca... ale z tej plyty mogliby zastapic go Sea Of Madness albo Stranger In A Strange Land, byloby ciekawiej, ale jest to jeden z szybkich strzalow, byle czesciej grany
10. Can I Play With Madness - no piosenkowy kawalek... w sumie mogliby se darowac, albo grac Clairvoyanta.
11. The Evil That Men Do - hm, podoba mi sie zarowno na zywo, jak i studyjny... choc na zywo lepszy... Ale juz oklepany, mogliby sobie odpuscic...
12. Fear Of The Dark - z tej plyty juz nie ma szans by grali co innego, ew Afraid... ale moze na golden years sie pokusza, mogliby koncerty otwierac Be Quick ale juz pewnie zapomnieli jak sie to gra.