Judas Priest

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
sajki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2266
Rejestracja: pt sie 14, 2015 9:01 am

Re: Judas Priest

Postautor: sajki » wt kwie 02, 2024 10:44 pm

Choćby utwór tytułowy.
Ja z pierwszej piątki płyt JP właśnie KM cenię najbardziej.

TV WAR
-#Invader
-#Invader
Posty: 171
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 10:31 pm

Re: Judas Priest

Postautor: TV WAR » wt kwie 02, 2024 10:47 pm

U mnie zdecydowanie Stained Class, kiedyś myślałem, że może SWOD, ale teraz to bez żadnych wątpliwości Stained Class. Najrówniejsza, a ta lepsza część to szczyty szczytów. SWOD ma świetne kompozycje ale niestety słabe brzmienie no i powiedzmy, że czasem coś mi na niej przeszkadza. VoC kiedyś uwielbiałem, dziś tylko lubię, a na SC raczej kawałki tylko rosną.
Uwielbiam w ogóle końcóweczkę lat 70, a SC to jest esencja takiego grania. Hard-Rock mający już tylko centrymetry do heavy-metalu. Rainbow, Ufo, Scorpions, Thin Lizzy i tak można wymieniać. Piękne, absolutnie wspaniałe czasy dla tej muzy.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9516
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Schizoid » wt kwie 02, 2024 10:54 pm

Stained Class już był heavy metal, po prostu z nieco archaicznym brzmieniem. Zresztą to samo mogę powiedzieć o Sin After Sin. Gdyby spotkali Alloma wcześniej, to tak by pokręcił tymi gałkami, że nie byłoby na ten temat wątpliwości.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

TV WAR
-#Invader
-#Invader
Posty: 171
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 10:31 pm

Re: Judas Priest

Postautor: TV WAR » wt kwie 02, 2024 10:56 pm

Być może i tak jest. W sumie to co brakuje heavy-metalowego takim kawałkom jak Exciter i Dissident Agressor? Takie utwory kształtowały te, właściwe oblicze tego zespołu. Jednak mimo wszystko jest tam sporo takich rzeczy, których nie uświadczy się na BS, SFV czy DoTF. Ta tajemniczość lat 70 i to co w tamtej epoce było świetne- nieszablonowość. Mam tu na myśli przede wszystkim SC. SaS ma czasem coś fajnego np. Raw Deal, Call for the Priest ale za dużo tam niekonsekwencji. Nie lubię za bardzo Diamonds and Rust i ballad. Stained Class już jest albumem, gdzie zespół wie co chce zrobić. Invader czy White Heat Red Hot to być może dwa najsłabsze utwory na tym albumie, ale i tak uważam, że oba są naprawdę niezłe.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9516
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Schizoid » wt kwie 02, 2024 11:01 pm

To, o czym wspominasz, zostało generalnie zatracone z nadejściem lat 80. I nie mówię nawet o samym JP, które uderzyło w inne tony, ale ogólnie o scenie metalowej. Dlatego tak bardzo podoba mi się, że Mercyful Fate miało te wczesne krążki Priest wykute na pamięć i ich pierwsze płyty stanowią poniekąd bezpośrednią kontynuację tematów z Sad Wings czy Stained Class. U mnie SC to chyba najczęściej odtwarzany materiał JP za ostatni rok (poza nowym albumem), wyborny materiał. O ile na SAS i SWoD jeszcze widać było tę niepewność stylistyczną i dziwne pomysły (Epitaph, Last Rose of Summer), tak SC jest już monolitem i dziełem w 100% dojrzałym. Killing Machine też mi mocno podskoczyło, piękny groove ma ten album. Ogólnie lata 70. były równiejszą dekadą dla JP, niż lata 80., choć według mnie Defenders razem z Painkillerem to szczyty tego zespołu.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

TV WAR
-#Invader
-#Invader
Posty: 171
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 10:31 pm

Re: Judas Priest

Postautor: TV WAR » wt kwie 02, 2024 11:04 pm

Dlatego bardzo żałuję, że Iron Maiden nie ma żadnego longplaya z lat 70. Nie wiem na ile by to w ogóle było możliwe, ale posłuchałbym takiego albumu z 6 rockersami ala Invasion + ze dwa bardziej rockowe kawałki w stylu Burning Ambition no i może coś lekko progowego. Lata 80 to jest wspaniała epoka, ale ma niestety też pewne wady. Muzyka stała się troszkę mechaniczna, a muzycy urządzali wręcz zawody w szufladkowaniu swojej muzyki. Mercyful Fate to z pewnością jest jakiś wyjątek (choć nie w 100%) ale takich wyjątków było mało.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9516
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Schizoid » wt kwie 02, 2024 11:09 pm

No ja bym jeszcze zapodał Manilla Road i Cirith Ungol. Zresztą obie te kapele startowały jeszcze w 70s. Ale ogólnie tak, mało było takich zespołów. To się wzięło ogólnie stąd, że jak ktoś chciał grać metal pod koniec lat 70. i z początkiem 80., to miał bardzo mało wzorców. Siłą rzeczy tę muzykę tworzyli fani Deep Purple, Uriah Heep, ale w tym wszystkim był też Queen, było Yes, czy Genesis. Natomiast gdy ktoś zakładał zespół w powiedzmy 1982, to miał już dostęp do The Number of the Beast, British Steel, Welcome to Hell... Zupełnie inna sytuacja, czas eklektyzmu się skończył.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
gumbyy
ZASŁUŻONY SANATORIANIN
Posty: 12059
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: gumbyy » wt kwie 02, 2024 11:12 pm

...i od naszego pierwszego spotkania (1998) nic na żywo się nie zmiania.
Metalmania? Zazdro :D
Tak, tak... piękny koncert :D
www.MetalSide.pl

TV WAR
-#Invader
-#Invader
Posty: 171
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 10:31 pm

Re: Judas Priest

Postautor: TV WAR » wt kwie 02, 2024 11:15 pm

Tak, Manilla Road bezwzględnie. Mam wrażenie, że poza fanami "kultowośći" ten zespół jest strasznie pomijany. Czasem ktoś coś tam o nich wspomni, ale bardziej właśnie bo byli kultowi. Masa świetnej muzyki i takich momentów, że nic tylko można usiąść na fotelu wrytym. Relatywnie mało momentów do szaleństwa, kopiących dlatego myślę, że MR to typowo studyjny zespół. Do wsłuchiwania się i podziwania tego co Mark umiał bardzo dobrze- tworzenia muzyką obrazów. Przeważnie będzie to klimat ala Conan Barbarzyńca, ale nie tylko. Można powiedzieć, że o ile Manowar to było barbarzyństwo dzikie, Virgin Steele romantyczne to Manilla Road zrobił to wszystko tajemniczo. Dwie główne inspiracje o ile pamiętam to Black Sabbath i Pink Floyd i myślę, że to słychać.

Awatar użytkownika
Kuba
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1706
Rejestracja: pn mar 21, 2005 9:08 pm
Skąd: Kraków

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: Kuba » wt kwie 02, 2024 11:26 pm

Będą kombatancie wspomnienia ale miałem 15 lat i ani budżetu na wyjazd ani zgody starych :lol:

Szkoda. Tym bardziej że "Live Meltdown" to, moim zdaniem, najlepszy koncertowy album JP.

Awatar użytkownika
krusejder
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9846
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: krusejder » śr kwie 03, 2024 12:08 am

Ja też byłem w 1998 r. - nawet z 1/3 koncertu na barierce dałem radę ;) A potem 2004 Praha, skąd mam fotki z backstage. Później dopiero 2011/2012 i tad dalej i tak dalej ...

Bardzo żałuję, że MMP dało ciała z promocją koncertu Priest w 2005 r. i go odwołało pod pozorem żałoby po śmierci JP2.
Krusejder on tour 2024: I: Tierra Santa, Non Iron, Delain, II: Bonnie Tyler, Kazik & ProForma ... III: Helicon IV, Judas Priest, Saxon, Uriah Heep, Piotr Cugowski, U.D.O., Kult, Lady Pank, Glenn Hughes, Riot V, Rob Cray, Pendragon, Bruce Dickinson

TV WAR
-#Invader
-#Invader
Posty: 171
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 10:31 pm

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: TV WAR » śr kwie 03, 2024 12:16 am

No, to była tak naprawdę jedyna szansa, by Polska zobaczyła Judas Priest w najlepszym składzie. Były tak naprawdę wszystkie możliwe konfiguracje, tylko nie ta. To dziwne uczucie, tyle ludzie czekali na reunion z Robem, a grali w tym składzie tylko 8 lat. Z Ritchiem to już jest kilka lat dłużej. Się aż wierzyć nie chce. Kilka dni temu czytałem swoje posty i świeże reakcje po newsie, że KK zastępuje "gość co grał u Lauren Harris". Wtedy tak ludzie rozumowali. Dzisiaj dla wielu fanów to w zasadzie jest pełnoprawny muzyk Judas Priest. W pełni na to zasłużył swoją postawą, ale nawet jego najwięksi zwolennicy chyba zrozumieją fanów w tamtym okresie. Myśl o tym, że Glenn będzie (zamiast z Kej Kejem) unisona gitar robił z gościem 33 lata młodszym- była absurdalna. Teraz to wiemy więcej i łatwo tamte poglądy krytykować. Mimo wszystko, szkoda, że nie udało się zrobić choćby 10 występów gdzie KK by z nimi zagrał.

Żelazny
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1431
Rejestracja: śr paź 19, 2022 9:04 am
Skąd: Kato

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: Żelazny » śr kwie 03, 2024 12:23 am


Bardzo żałuję, że MMP dało ciała z promocją koncertu Priest w 2005 r. i go odwołało pod pozorem żałoby po śmierci JP2.
To Odyssey było, to raz, a dwa, że przecież nie było opcji wtedy żeby w tych okolicznościach koncert się odbył (olanie tematu później to inna sprawa)

TV WAR
-#Invader
-#Invader
Posty: 171
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 10:31 pm

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: TV WAR » śr kwie 03, 2024 12:28 am

Pomyśleć, że jak zmarł Benedykt XVI, nie było nawet chwili zastanowienia by odwołać gównianego zakopańskiego sylwestra "mażeń". Organizowanego przez te same kurwy, które najgłośniej płakały po Janie Pawle II.

Dzosef
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 753
Rejestracja: czw gru 08, 2022 12:36 pm
Skąd: Wziac pieniadze

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: Dzosef » śr kwie 03, 2024 1:03 am

To, że oni sie po tym hall of fame nie pogodzili z KKem to jest taki absurd... Sneap to stojak na gitarę i aż głupio, że Downing musi jeździć z Ripperem, zamiast grać z Priest.

TV WAR
-#Invader
-#Invader
Posty: 171
Rejestracja: pn kwie 01, 2024 10:31 pm

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: TV WAR » śr kwie 03, 2024 1:05 am

Faktycznie jest to lekko debilne. Zwłaszcza, że KK nic złego Halfordowi ani Tiptonowi nie zrobił. Widać nawet na nagraniach, że wszystkie zachowania Sneapa są wystudiowane i ten facet ani trochę tego nie czuje. Jest tylko dlatego, że tych utworów nie da się grać na jedną gitarę.

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 4507
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: nugz » śr kwie 03, 2024 7:00 am

Skąd Ty możesz wiedzieć, co On czuje, a że nie ma ekspresji Downinga.... Gdyby chciał go udawać, to dopięto byłby przypał.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9516
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: Schizoid » śr kwie 03, 2024 7:32 am

Faktycznie jest to lekko debilne. Zwłaszcza, że KK nic złego Halfordowi ani Tiptonowi nie zrobił. Widać nawet na nagraniach, że wszystkie zachowania Sneapa są wystudiowane i ten facet ani trochę tego nie czuje. Jest tylko dlatego, że tych utworów nie da się grać na jedną gitarę.
No faktycznie nic im nie zrobił, tylko olał zespół w przeddzień trasy, a przez kilka lat jego głównym hobby było obrzucanie Tiptona obelgami. Przecież to się skończyło dopiero wtedy, gdy Glenn wkurwił się na tyle, że sam się wypowiedział (a to się dzieje bardzo rzadko) i oświadczył, że poprawiał solówki KK z klasycznych płyt. Rob nie jest problemem, ale zachowanie Downinga chyba mocno zabolało Hilla, a to tak naprawdę kluczowa kwestia, bo Tipton pewnie nigdy nie chciałby powrotu blondyna.

Sneap po prostu nie jest showmanem, ale nie można mu zarzucić braku serca do metalu czy umiejętności, skoro potrafi go produkować, a do tego ma na koncie granie w Sabbat i Hell. On poczynił spore postępy od 2018. A że zobaczenie duetu Richie/KK byłoby wspaniale, to bez dwóch zdań.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 17181
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: pz » śr kwie 03, 2024 7:42 am


Bardzo żałuję, że MMP dało ciała z promocją koncertu Priest w 2005 r. i go odwołało pod pozorem żałoby po śmierci JP2.
To Odyssey było, to raz, a dwa, że przecież nie było opcji wtedy żeby w tych okolicznościach koncert się odbył (olanie tematu później to inna sprawa)
To miał być nasz pierwszy Priest. Pamiętam jak byliśmy wkurzeni na jego odwołanie. Wtedy oczywiście set miałby drugorzędne znaczenie, ale z perspektywy czasu na pewno dobrze bym wspominał koncert z trasy promującej jeden z moich ulubionych albumów.

19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA
3.05 Hellhaim /WA 8.05 Riot V /WA
10.05 Moriah Woods /WA 11.05 Turbo /Wyrzysk 28.05 Springsteen /Praga
5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 4507
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: 30/03/2024 - Judas Priest - Kraków

Postautor: nugz » śr kwie 03, 2024 7:48 am

Nie wiem, jak Ty go robisz, ale praktycznie zawsze jesteś głosem rozsądku forum, Schizoid :)


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości