Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
O ile na skład nie mamy wpływu w żaden sposób, podobnie jak organizator. Plany były ambitne. Dzisiaj myślę, że można to powiedzieć, że toczyły się rozmowy m.in. z Robertem Plantem czy Claptonem, a ofertę dostał również Peter Gabriel. Tak krawiec kraje jak mu materiału staje. BBT pewnie jeszcze nieraz przyjedzie do Polski, Agusa podobnie. Colosseum może być takim magnesem, bo to może być last dance. Magma wysypała się na 90%, bo tam zmarł jeden z członków zespołu i to się raczej nie uda.Znowu nie wylewajcie od razu pomyj. Póki co nazwy całkiem zacne; a niby co miało by być TĄ nazwą co niby miałaby być magnesem.... jak dla mnie Big Big Train to wielka nazwa, podobnie Agusa i Colosseum. Do tego projekt Enigmatic... Z progresywnego rocka żeby był wielką nazwa to co King Crimson? Hackett - kolejny raz? Mason?.... ktoś już wspominał, że wielkie nazwiska się wysypały zatem ten tydzień jeszcze poczekam.... Fajnie jakby był Snowy White, albo elephant9 albo Zopp albo Amoeba Split, z gwiazd Hawkiwind lub Soft Machine, patrząc realnie na tych co grają obecnie.... Cieszę się, że festival się odbędzie i ja będę na bank
Raczej:No trochę to brzmi tak:
Organizator pyta na FB: Kogo chcecie na następnej edycji????
Fani, którzy nie mają pojęcia o realiach koncertów w Polsce i możliwościach organizator: Gilmoura! Claptona! Gabriela!
Organizator: dobra, zobaczę co da się zrobić!!!
<wysyła maila do Gilmoura, Claptona i Gabriela>:- hejka, chcecie zagrać w Polsce w kultowym Spodku za 1/100 waszej zwyczajowej stawki???
-Nie.
Organizator: Niestety, rozmowy z Gilmourem, Claptonem i Gabrielem nie wyszły
Szczegółów nie znam, ale kwestie budżetowe oczywiście były gigantyczne, w przypadku samego Erica pewnie około 2 mln złotych, więc sami już tutaj doprecyzowaliście wyżej jak bardzo to było realne, chyba, że przy cenach biletów w tysiącach. Plant obstawiam spokojnie tyle samo, a Gabriel myślę, że ma w dupie festiwale. To też szybko się okazało, że są to wyłącznie czcze marzenia.Znowu o tym wspominasz więc znowu mnie to zaczyna nurtować... Planta, Claptona czy Gabriela zupełnie sobie nie wyobrażam na tym festiwalu, m.in. z przyczyn budżetowo-organizacyjnych.
Co do krzeseł to myślę, że nie był to najgorszy pomysł - wyobrażasz sobie dwa dni stania po około 9 godzin pod sceną? Do tego cieszmy się, że Spodek ma jako taką klimatyzację, bo na zewnątrz była wtedy masakra. Ale dodałbym do Twojej listy niesubordynację ludzi i kompletny brak zaangażowania ochrony chyba, że już sami artyści byli wściekli (Guy Pratt czy Gary Kemp).Ktoryś miesiąc to już pachniało szwindlem i gruszkami na wierzbie. Absolutnie zero zaskoczenia. Życzę tylko osobom, które kupiły bilet, by odzyskały za to hajs.
Prawda jest taka, że każda edycja z tych dwóch, była dziwna lub mało udolna organizacyjnie - vide krzesła na płycie rok temu i poprzerzucanie ludzi gdzie popadnie.
Chodziło mi o cyrki z wymieszaniem ludziom miejsc na płycie, jak również ustawienie części z nich tak, że trzeba się było obracać o 90° by coś zobaczyć na scenie.Co do krzeseł to myślę, że nie był to najgorszy pomysł - wyobrażasz sobie dwa dni stania po około 9 godzin pod sceną? Do tego cieszmy się, że Spodek ma jako taką klimatyzację, bo na zewnątrz była wtedy masakra. Ale dodałbym do Twojej listy niesubordynację ludzi i kompletny brak zaangażowania ochrony chyba, że już sami artyści byli wściekli (Guy Pratt czy Gary Kemp).
Ale wtedy wspominanie o rozmowach byłoby kłamstwem, rozważaliśmy zatem minimum dialogu potrzebnego do wyczerpania znamion
Jakiś "Mistrz", bo inaczej nie powiem, robił fotki i oślepiał ich telefonem i najpierw Pratt zerkał na ochronę, a po braku ich reakcji zaczął sugestywnie machać rękami i dopiero wtedy ochrona się poderwała, a facet wyłączył latarkę.A o co tam chodziło z Kempem i Prattem
Ja byłem w środkowym sektorze to mi akurat rzucało się w oczy jak w pierwszym rzędzie była ciągła rotacja personalna, ale z tego co potem słyszałem to byli ludzie od organizatora, więc wiesz. Widziałem, że były też afery w bocznych sektorach o miejsca, ale też nie do końca wtedy wiedziałem o co chodzi. W każdym razie ochrona nie popisała się wielokrotnie na tej imprezie.Chodziło mi o cyrki z wymieszaniem ludziom miejsc na płycie, jak również ustawienie części z nich tak, że trzeba się było obracać o 90° by coś zobaczyć na scenie.
Jak było na pewno wie chyba tylko on sam. Wersji krąży milion, a one same zdaje się wypływają z jednego źródła...Ale wtedy wspominanie o rozmowach byłoby kłamstwem, rozważaliśmy zatem minimum dialogu potrzebnego do wyczerpania znamion
Opeth na pewno większa gwiazda niż TFK. Aczkolwiek na TFK i Rotherym z tego co widziałem opiera się tegoroczny Night of the Prog w Loreley, można powiedzieć jeden z protoplastów SFF. Ale tak problem jest w tym, że w progu mało kapel jest już na chodzie, a tuzy raczej nie zwrócą uwagi na taką imprezę, co wnioskujemy wyżej, choćby ze względów finansowych.Co do Opeth pełna zgoda można by uznać, że nie staranie się o nich to łąd ale Flower Kings to potencjał nawet mniejszy niż BBT. Bylem na nich w Piekarach i na sali mieszczącej max 500 luda zapełnili może 2/3 .Zatem typ z ekipą Stola to moim zdaniem pudło. Problemem jest, ż ew progrockowej niszy mało jest gwiazd na koncertowym chodzie....j
Wróć do „Koncerty, Imprezy, Spotkania”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 4 gości