Gojira

[erosinho]

Płyta jest ogólnie dobra, choć szczerze mówiąc, gdyby ktoś mi powiedział, że jest to dzieło jakiegoś Zespołu X, to byłbym mu w stanie w to uwierzyć.

A ja bym tak w życiu nie powiedział. Może momentami jest grane w nieco inny, odświeżony sposób, ale po wysłuchaniu całości czuć i słychać, że to Gojira.

No tragiczne podejście, niestety.

Gojira jest tak charakterystyczna, ze trudno pomylić ich z innym zespołem.

[erosinho]

Płyta jest ogólnie dobra, choć szczerze mówiąc, gdyby ktoś mi powiedział, że jest to dzieło jakiegoś Zespołu X, to byłbym mu w stanie w to uwierzyć.

A ja bym tak w życiu nie powiedział. Może momentami jest grane w nieco inny, odświeżony sposób, ale po wysłuchaniu całości czuć i słychać, że to Gojira.

Gojira jest tak charakterystyczna, ze trudno pomylić ich z innym zespołem.

[Schizoid]

Oczywiście są tu numery, co do których pochodzenia niemiałbym żadnych wątpliwości, ale sporo tu także elementów, które nie skojarzyłyby mi się z tym zespołem. Zresztą sam Blackmailer pamiętasz, że moją pierwszą reakcją na otwieracz było "O, Slipknot". Nie wiem, czy The Chant znalazłoby się na którymkolwiek wcześniejszym krążku Gojiry. Generalnie sporo tu chwytliwych momentów do nucenia i śpiewania, zestawcie sobie to z Terra Incognita. Nie jest to zupełnie inna bajka, ale odległa już owszem. Niektóre kapele nawet nie zbliżają się do takiego przeskoku artystycznego.
Z tą oryginalnością Gojiry to też bym jakoś nie przesadzał, bo trochę sobie wzięli od Meszugów, trochę od Pantery, gdzieś tam daleeeeko pobrzmiewa Meta, także podejrzewam, że nietrudno znaleźć inny zespół inspirujący się tymi kapelami, który brzmi podobnie do Gojiry.

[blackcocker]

Tak tak, nie mówię o pojedynczych wałkach, bo niektóre są dość dziwne jak na Goji, ale o wrażeniu po całym albumie

[Max323]

Fajnie, że pograli nad Sekwaną. Fantów chyba nie rzucali.

[pz]

Szkoda, że rzucili mnóstwo śmieci. Jak zwykle na koncercie eko-Gojiry musi być produkcja śmieci w dużej ilości. No, ale ładnie to czerwone wyglądało, jakby krew spływała do rzeki

[blackcocker]

Co grali?

[nugz]

Toxic Garbage Sekwana

[Max323]

[nugz]

Ten występ był taki, że muza nie miała dla mnie znaczenia, wizualia wszystko zgarnęły. Generalnie fajnie, że ciężkie granie dostało swój spot na takiej imprezie.

[Max323]

Super było. Chociaż ja bym się zesrał jakbym miał stać na takim wysokim i małym balkoniku XD Bez względu na zabezpieczenia.

[Saimon1995]

Super pomysł, super wykonanie. Fajnie, że metal zaznaczył swoją obecność na IO.

P.S. Tak sobie pomyślałem: ciekawe, czy jakby Polska zorganizowała Igrzyska Olimpijskie, to zostałby zaproszony, dla przykładu, Behemoth, czyli najpopularniejszy rodzimy zespół metalowy na świecie? Pewnie nierealne, ale tak mnie wczoraj naszło po obejrzeniu ceremonii nad Sekwaną.

[Max323]

Prędzej Podsiadło czy jakiś raper.

[Saimon1995]

Lepsze to niż Zenek i Maryla

[Schizoid]

Ja bym chciał Sentino i Tatuażyk

[gumbyy]

No ale taki Vader to byłby sztos. Oczywiście u nas SF bo Marylka musi być.

[nugz]

Jeszcze Zenek będzie Ambasadorem.

[Max323]

Maryla odpada bo w lecie jest zahibernowana. Dopiero na sylwka ją wybudzają. U nas Cezik by zrobił w pojedynkę jakieś miksy na całą ceremonię.

[Recit The Thornographer]

Gdyby za ceremonię odpowiadał ktoś z prawicy, to zapomnij. Ale jeżeli konwencją byłby podobny eklektyzm jak w Paryżu, to taki Vader na mooje spokojnie ma szansę, obok oczywiście Podsiadło, Sany, Zenka, jakiegoś rapera... Behemoth? W sumie... To pokazał zresztą Paryż - nie chodzi o zawłaszczenie, chodzi o wielość. Społeczeństwo XXI wieku jest wielobarwne i jeżeli ktoś ma z tym problem, to i tak nic nie zrobi. W Polsce są ludzie słuchający zarówno disco polo, rapu, jak i metalu, a także tacy, którzy nie znoszą disco polo, rapu i metalu. Musimy się zgodzić, a olimpiada jest dla każdego.

Tak ogólnie patrząc, to Vader mógłby być pewnie bardziej doceniony u nas, ale nie jest źle. Acid Drinkers dostąpili jakichś honorów w Poznaniu. Behemoth w Gdańsku nie, ale Dulkiewicz już teraz nie ma lekko z fanatykami (co się dzieje wokół Mystic chociażby) i najzwyczajniej w świecie odpuszcza zapewne.

[Dzosef]

Paryż - nie chodzi o zawłaszczenie, chodzi o wielość

A co było poza zboczencami i Gojira na tej ceremonii?