Setlista: spekulacje, marzenia, urojenia

[nugz]

Ponieważ nadal dotyczy to setlisty. Moj brak zainteresowania dotyczy setlisty, czyli centrum tego wątku, i mam taki kaprys to wyrazić. Czytam, bo mogę,, nikt mi nie zabroni. Ogarniesz, czy masz dziś dzień z IQ na poziomie średniej temperatury w Polsce? Człowiek może wyrazić swój brak zainteresowania tematem w wątku, nawet wielokrotnie. Dasz wiarę, że jest to dość zwyczajna praktyka i wśród normalnych łudzi nie powoduje piany, tylko częściej ignor?

Nic nie musi być przecież zechcą to sobie rozpoczną od TNOTB przecież i co pan zrobisz?

, i totalnie pierdoli mnie set. Nawet nie wiem, po co miałbym zmarnować kwadrans nad zastanawianiem się nad tym, zjem, co podadzą, odgrzane "enty" raz

To po co czytasz i piszesz w temacie o secie?

[Dzosef]

. Dasz wiarę, że jest to dość zwyczajna praktyka i

Nie, normalni ludzie nie dra się wszem i wobec że coś ich nie obchodzi

Ja np nie pisze w temacie "najlepsza plyta 1984" ze nie obchodzi mnie wynik i nie wezme udziału.

Jeszcxe zapomniales wspomnieć ze kupisz bilet z 2 reki xD niesamowity przypadek gwozdzia w głowie

[nugz]

Jeśli nawet kogoś to wkurwia, to nie wyraża tego, tylko ty się prujesz, to tyle w temacie gwoździa, ale u ciebie wyraźnie w dupie

I nigdzie się nie nadzieram, piszę, że nie będę rozkminiał setlisty, wolę np. poczytać gotowca Schizoida.

[Metalophil]

choć możliwe że zamiast niego DwYBo

Coś czuję, że to przejście z wysokimi tonami mogłoby być obecnie dość bolesne dla ucha

No czyli jednak Revelations

[MaidenFan]

I dynamika na nadchodzącej trasie będzie niemała. Na pierwszych 9 albumach nie ma za wiele spowalniaczy.

Teraz spowalniaczem jest niestety Nicko XD

[Max323]

Tak sobie pomyślałem, że Children of the Damned też bym chętnie przytulił.

[marian_Fe]

choć możliwe że zamiast niego DwYBo

Coś czuję, że to przejście z wysokimi tonami mogłoby być obecnie dość bolesne dla ucha

No bez jaj, if you're gonna die Chyba by to wyciągnął bez większych problemów. Piszę to nie tylko dlatego, że chciałbym usłyszeć ten numer

[MaidenFan]

Ten moment po solówce Adriana:

They died, with their boots on
Yes, they died
They died, they died, with their boots on
We died, we died, we died, we died, we died

Byłby obecnie dla Bruce’a zabójczy, reszta utworu do zaśpiewania XD

[Pawlo84]

Tak sobie pomyślałem, że Children of the Damned też bym chętnie przytulił.

+1

[marian_Fe]

Ten moment po solówce Adriana:

They died, with their boots on
Yes, they died
They died, they died, with their boots on
We died, we died, we died, we died, we died

Byłby obecnie dla Bruce’a zabójczy, reszta utworu do zaśpiewania XD

Miło by było móc to zweryfikować na żywo. A nóż, widelec szczęki by nam powypadały? Oby nie od bólu zębów

[sajki]

Ten fragment nawet na oficjalnym Maiden England kaleczy uszy.

[Schizoid]

Jak nagrywali ME to Bruce był akurat przeziębiony, ale tak, uważam że ta partia byłaby obecnie dla niego zbyt dużym wyzwaniem. Chyba jeden z najbardziej wymagających wokalnie momentów dyskografii IM w ogóle.

[marian_Fe]

Ten fragment nawet na oficjalnym Maiden England kaleczy uszy.

Za to na Live After Death bez zastrzeżeń dla odmiany.

[Schizoid]

W 2003 było okej, ale już wtedy było słychać, że to jest cholernie wymagająca partia. A mówimy o złotych latach Bruce'a.

[sajki]

Z drugiej strony w 86 nie radził sobie z refrenem CSiT, a teraz śpiewa go bardzo dobrze.

[remi]

Ten fragment nawet na oficjalnym Maiden England kaleczy uszy.

Za to na Live After Death bez zastrzeżeń dla odmiany.

A to już dla mnie asłuchalne poza Rime i Revelations

[Schizoid]

Z drugiej strony w 86 nie radził sobie z refrenem CSiT, a teraz śpiewa go bardzo dobrze.

Śpiewa go zdecydowanie lepiej, ale najlepsze CSiT byłoby w czasach 1999-2009. Super, że to odkurzyli, ale niestety trochę za późno.

W 1986 ogólnie nie był w szczególnie dobrej formie, zresztą jakby tak popatrzyć na chłodno, to paradoksalnie pod względem jakości wokali na żywo, złote lata Maiden wcale takie złote nie były. Wolę bardziej dojrzałego Bruce'a, który wiedział, co robić ze swoim głosem.

[gumbyy]

Z drugiej strony w 86 nie radził sobie z refrenem CSiT, a teraz śpiewa go bardzo dobrze.

Śpiewa go zdecydowanie lepiej, ale najlepsze CSiT byłoby w czasach 1999-2009. Super, że to odkurzyli, ale niestety trochę za późno.

W 1986 ogólnie nie był w szczególnie dobrej formie, zresztą jakby tak popatrzyć na chłodno, to paradoksalnie pod względem jakości wokali na żywo, złote lata Maiden wcale takie złote nie były. Wolę bardziej dojrzałego Bruce'a, który wiedział, co robić ze swoim głosem.

Młode chłopaki byli, to i szaleństwa były. Dbanie o siebie przychodzi z wiekiem

[Schizoid]

Kilka więcej tras w stylu lat 84-88 i Bruce byłby obecnie gdzieś na poziomie Gillana. Dobrze, że się ogarnął.

Natomiast jak odpalam sobie przypadkowe filmiki z obecnej trasy, to słyszę, że najlepsze lata Dickinson ma już daleko za sobą i nie widzę tego DWYBO w secie, no nie widzę.

[gumbyy]

Kilka więcej tras w stylu lat 84-88 i Bruce byłby obecnie gdzieś na poziomie Gillana. Dobrze, że się ogarnął.

Natomiast jak odpalam sobie przypadkowe filmiki z obecnej trasy, to słyszę, że najlepsze lata Dickinson ma już daleko za sobą i nie widzę tego DWYBO w secie, no nie widzę.

No niestety muszą troszkę seta układać pod obecne możliwości, ale to naturalne i trzeba się z tym pogodzić.