Nie wiem co Wam sie nie podoba w glosie Bruce'a...
Akurat wszyscy recenzenci zgodnie potwierdzaja, ze Bruce jest w formie zycia - spiewa o wiele lepiej niz na Dance of Death!
Pamietajcie, ze mamy do czynienia ze slaba wersja gdzie wokal jest skompresowany - Benjamin Breeg tez zupelnie inaczej wypada w jakosci loseless - Bruce naprawde powala! Jego nieslychana glebia wokalna naprawde zachwyca!! Jak dla mnie to wlasnie Bruce, obok Adriana, jest w w swojej zyciowej formie na tej plycie, a przynajmniej w uslyszanych dotychczas utworach!
Macie tez racje co do formy Nicko - w BTATS gra lepiej niz kiedykolwiek wczesniej! Przejscia sa po prostu niesamowite! Gosc wymyslil tyle swietnych patentow! McBrain z pewnoscia nie wybiera sie jeszcze na emeryture!
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jeszcze sprawa brzmienia - wreszcie mamy "klikajacy" bas Steve'a!! Ogolnie w wersji CD bedzie to pewnie najlepiej brzmiacy album od czasow Bircha!
O samym kawalku juz pisalem, ale jeszcze potworze:
Arcydzielo!!! I to przez duze A!
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jak dla mnie chyba nawet lepszy od Paschendale i Dance of Death (moje ulubione kawalki od czasu reunion). Poniewaz kolejne numery maja byc nawet lepsze od Brighter (...) to wole nie wiedziec co jeszcze nas czeka...
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
:rocx