No Prayer For The Dying

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Deleted User 1499

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Deleted User 1499 » ndz paź 22, 2006 1:06 pm

płyta ma bardzo złą "prasę" ,tak jak Fear ma dobrą,a wg.mnie między płytami jest remis,ze wskazaniem na No Prayera.
Dokladnie na Fear jest zdecydowanie wiecej slabszych kompozycji, wogule jakos nie mam przekonania do tej plyty.Oprocz 5 pierwszych reszta jest mizerna.Nawet Tytulowy ktory juz mi sie przejadl okropnie.

norbert
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 131
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 5:41 pm

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: norbert » ndz paź 22, 2006 11:29 pm

NO PRAYER FOR THE DYING-moim zdaniem bomba Jest bardziej surowa od reszty,ale to właśnie jest jej zaletą Na AMOLAD też jest podobne mięcho

Dani Filth
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 863
Rejestracja: pn sie 28, 2006 7:34 pm

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Dani Filth » pn paź 23, 2006 8:02 pm

Cudowna, jak wszystko co spod struny Ironów. Intrygujący utwór tytułowy i równie intrygujący tytuł. :beer
Nemesis...as one we stand!!

Reach out
-#Invader
-#Invader
Posty: 247
Rejestracja: pn maja 08, 2006 7:32 pm

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Reach out » pn paź 23, 2006 8:49 pm

Dobra płyta. Wdaje mi się, że Łzy pożyczyły sobie pomysł z utworu tytułowego z NPFTD do jednej ze swoich piosenek ("Łzy szczęścia" cycuś takiego(?))

Filik10
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1237
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:54 pm
Skąd: Z wykluwalni fanów Iron Maiden

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Filik10 » wt paź 24, 2006 5:33 pm

Dobra płyta. Wdaje mi się, że Łzy pożyczyły sobie pomysł z utworu tytułowego z NPFTD do jednej ze swoich piosenek ("Łzy szczęścia" cycuś takiego(?))
W sumie nawet możliwe, bo łzy w końcu mają metalowy rodowód. Ale ja nie wiem, nie znam tego utworu.

Lord Of The Flies
-#Invader
-#Invader
Posty: 150
Rejestracja: wt paź 24, 2006 2:37 pm
Skąd: Bielsko-Biała

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Lord Of The Flies » śr paź 25, 2006 1:42 pm

NPFTD jest świetną pozycją, posiada swój unikalny klimat.Słuchając utworu Bring Your Daughter...To The Slaughter czujemy ten klimat grozy(najlepiej słuchać późnym wieczorem :D).Utwór Mother Russia wbija po prostu do fotela.Klimat surowy jak i cała płyta, ale to mnie w niej własnie najbardziej sie podoba :rocx
I am a man who walks alone...

Clans
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 833
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 4:32 pm
Skąd: Zawiercie

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Clans » śr paź 25, 2006 1:52 pm

Ciekawe czy jest jakaś osoba, która nie uważa że ta płyta ma surowy klimat :lol:

Szczurza Pomoc
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 72
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 4:33 pm
Skąd: z Sierpca. Logiczne

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Szczurza Pomoc » śr paź 25, 2006 2:02 pm

Słuchając utworu Bring Your Daughter...To The Slaughter czujemy ten klimat grozy(najlepiej słuchać późnym wieczorem Very Happy)
Przecież to jest bardzo wesoła piosenka:). "Mother Russia" też mi się podoba, czuć w tym utworze ciężar imperium rosyjskiego:). No i "Holy Smoke", szczególnie można tam odczuć wspomnianą "zadziorność" w głosie Bruce`a.

"Holy soldiers, nazi looks!" :lol:
I've lived in filth I've lived in sin And I still smell cleaner than the shit you're in

Lord Of The Flies
-#Invader
-#Invader
Posty: 150
Rejestracja: wt paź 24, 2006 2:37 pm
Skąd: Bielsko-Biała

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Lord Of The Flies » śr paź 25, 2006 2:05 pm

Wesoła jak dla kogo :D Dziwnie bym sie czuł śpiewając z uśmiechem na ustach " przyprowadź swoją córkę do rzeźnika", no ale to zależy co kto lubi :D:D
I am a man who walks alone...

Szczurza Pomoc
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 72
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 4:33 pm
Skąd: z Sierpca. Logiczne

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Szczurza Pomoc » śr paź 25, 2006 2:10 pm

A ja się zawsze uśmiecham jak słyszę tę piosenkę:). Wywołuje we mnie pozytywne emocje, taka dla śmiechu nagrana.
I've lived in filth I've lived in sin And I still smell cleaner than the shit you're in

Awatar użytkownika
Szczur22
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 809
Rejestracja: śr paź 05, 2005 8:21 pm
Skąd: Pszczyna

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Szczur22 » śr paź 25, 2006 3:14 pm

B otak chyba jest :D

Żabka
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 744
Rejestracja: sob maja 13, 2006 2:47 pm
Skąd: Wrocek

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Żabka » śr paź 25, 2006 3:18 pm

Dla mnie ta piosenka też brzmi wesoło ale rzadko jej słucham. Chociaż ten moment gdy Bruce szepce "Bring Your Daughter" jest fajny :)

Szczurza Pomoc
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 72
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 4:33 pm
Skąd: z Sierpca. Logiczne

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Szczurza Pomoc » śr paź 25, 2006 3:41 pm

Szczególnie podoba mi się "Bring...", koncertowe. Wspólne pokrzykiwanie Bruce`a z publicznością na początku piosenki kojarzy mi się z "Minnie the Moocher", zaśpiewaną przez starego Caba w "Blues Brothers":).
I've lived in filth I've lived in sin And I still smell cleaner than the shit you're in

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1865
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: wojteq » śr paź 25, 2006 5:51 pm

NPFTD, moim zdaniem kompletnie niedoceniany, niesłusznie uznawany przez wielu jako najsłabszy album maiden. Jest po prostu inny, drugi SSOASS to to nie jestm ale ma świetne utwory, zdecydowanie bardziej mi "podchodzi" niż FOTD. Ma bardziej zróżnicowane piosenki.

Jack87
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 430
Rejestracja: pt lis 17, 2006 2:50 am

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Jack87 » wt gru 05, 2006 6:01 am

NPFTD, moim zdaniem kompletnie niedoceniany, niesłusznie uznawany przez wielu jako najsłabszy album maiden. Jest po prostu inny, drugi SSOASS to to nie jestm ale ma świetne utwory, zdecydowanie bardziej mi "podchodzi" niż FOTD. Ma bardziej zróżnicowane piosenki.
w pełni się z Tobą zgadzam , NPFD jest lepszy niż FOTD , tylko po prostu ludzie jakby zapomnieli o tym albumie...

Vol 7
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 269
Rejestracja: pn gru 04, 2006 10:19 pm
Skąd: Kraków

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Vol 7 » wt gru 05, 2006 8:59 am

ostatnio sobie o nim przypomniałem - dobre teksty, dobra muzyka - super album

najbardziej mi zapadło w pamięć NPFTD - genialnie wykonana piosenka

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Nomad » wt gru 05, 2006 6:21 pm

NPFTD, moim zdaniem kompletnie niedoceniany, niesłusznie uznawany przez wielu jako najsłabszy album maiden. Jest po prostu inny, drugi SSOASS to to nie jestm ale ma świetne utwory, zdecydowanie bardziej mi "podchodzi" niż FOTD. Ma bardziej zróżnicowane piosenki.
Teraz po tym co Ironi nagrali, No Prayer jawi się wręcz jako bardzo dobry album ,przynajmiej mi, a takie utwory jak tytułowy pokazują że Ironi kiedyś stawiali na prostotę w kompozycjach. Natomiast taki Tailgunner poprostu wgniata, niesamowita energia, z kolei Run Silent Run Deep pokazuję że Bruce wtedy wcale nie był taki słaby jak to się mówi .
The Assasin, Bring Your Daughter... czy Holy Smoke to inne dobre utwory.

A zmiana po Seventh Sonie była konieczna, tak samo konieczna była zmiana po Dance of Death ,w 1990r. Ironi to rozumieli,w 2006 r. niestety nie.

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Matek » śr gru 06, 2006 4:39 pm

z kolei Run Silent Run Deep pokazuję że Bruce wtedy wcale nie był taki słaby jak to się mówi .
a kto mówi że bruce to kiepski wokalista? ;)

Jack87
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 430
Rejestracja: pt lis 17, 2006 2:50 am

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Jack87 » śr gru 06, 2006 4:42 pm

mówienie że Bruce jest kiepskim wokalistą jest nie na miejscu , życze wielu wykonawcom takiego głosu po 20 latach...

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: No Prayer For The Dying

Postautor: Nomad » czw sie 30, 2007 5:32 pm

Słuchałem ostatnio No Prayera i muszę stwierdzić że naprawde coraz bardziej mi się podoba ,w odróżnieniu do Feara jest równiejsza, gdyby tylko brzmiała jak wszystkie inne płyty wyprodukowane przez Martina Bircha słuchałoby się jej jeszcze lepiej, ale i tak jest dobrze.
Tailgunner to dla mnie znakomity opener, mocny, twardy, bardzo rockowy, Bruce śpiewa z takim pazurem, do tego utwór jest oszczędny w środkach coś jak Prowler,
Holy Smoke to za tym utworem jakoś nie szaleje, jest dobry ale bez przesady,
No Prayer for Dying utwór jest dla mnie najlepszy na płycie, znakomita rzecz, Bruce śpiewa tu z taką pasją w głosie, wszystko doskonale wyważone i te wejście gitar ,jak za dawnych lat ,naprawde utwór do którego chętnie sie wraca
Public Enema No.1 to jedno z moich ostatnich odkryć ,bardzo solidny utwór, ciekawe partie wokalne,bardzo fajny refren ,to mógł być singiel płyty, były hit, Fates Warning ,kolejne moje odkrycie kiedyś utwór dosłownie pomijany,a dziś? lubię w nim wszystko, bardzo fajne intro Dave'a ,niesamowite (jak ja mogłem tego nie zauważyć ) zwrotki, poprostu coś świetnego, sola też klasowe, poprostu bardzo dobry utwór.
The Assasin , najbardziej w klimacie utworów z Di Anno, klimat rodem z Killers, bardzo surowy, ostry, na pierwszym planie wg.mnie tutaj są sola gitarowe, zawsze lubiłem ten utwór
Run Silent Run Deep , coś bardziej epickiego, klimatycznego, Bruce wokalnie jakby z lat 80 bardziej, słyszałem że to miał być utwór na Somewhere in Time,ale nie pasował, znowu dobra robota ,można rzeczywiście poczuć klimat wojny morskiej
Hooks in You-jak ja kiedyś nie cierpiałem tego utwory, był u mnie zawsze uważany za najgorszy..a teraz? nie żebym go jakoś specjalnie lubił, ale uważam że jest dobry, ma swój klimat, fakt że jest bardzo prosty, ale ostatnio takich utworów u IM tak bardzo brakuje
Bring Your Daughter...to the Slaughter -typowy hicior, bardzo prosty, krótki z nośnym refrenem ,nie jest dla mnie napewno najlepszy na płycie, ale daje radę, to jedyny singiel nr.1 dla Iron Maiden na listach przebojów
Mother Russia-nie lubię tego utworu, nie pasuje na tą płytę i jest zrobiony na siłę, tak uważam, a częsc instrumentalna poprostu nudzi

Ogólnie zdecydowanie na plus, jakby płytę skrócić o nieudane wg.mnie Mother Russia byłoby jeszcze wyżej ,płyta jest spójna i myślę że poziomem blisko jej do płyty Killers, ma coś w sobie co przyciąga


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość