Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Moja opinia jest o 180 stopni odmienna. Jeden z najlepszych utworów w historii na pewno najlepszy taki w stylu power-off. Świetne riffy i świetny wokal Bruce'a. A AMoLaD wcale nie było słabe wręcz przeciwne. Cała płyta TFF moim zdaniem jest średnio + jak na IM ale ten kawałek jest naprawdę doskonały pod każdym względem. Nie czuć w ogóle, że tyle trwa i czuć zawód gdy się kończy. No ale różne są gusta.ostatecznie potwierdziło się to, że to jeden z najgorszych utworów Maiden w historii. Irytujące riffy, solówki przypominające słabe AMoLaD
Zgadzam się. jescze ten wiatr po zakończeniu utworu...Aż łezka się w oku pojawiła, jak płyta zaczęła się kończyć Reweacyjny utwór, oby nie ostatni!absolutnie sie z ta opinia nie zgadzam
znakomity utowor na zakonczenie plyty.
Ze smutkiem muszę się zgodzić, wartości albumu może nie zaniża ,ale to,że przypomina A Matter of Life and Death to zdecydowanie tak. Mi najbardziej przypomina For the Greater Good of God, tym swoim delikatnym wstępem, ładnymi melodiami i ogólnie klimatem.Wczoraj, po jakiś 2 miesiącach przerwy znowu przesłuchałem "When the Wild Wind Blows" i ostatecznie potwierdziło się to, że to jeden z najgorszych utworów Maiden w historii. Irytujące riffy, solówki przypominające słabe AMoLaD, lekko denerwujący wokal Bruce'a. Jeszcze jak posłucha się tego tak "z biegu" to można stracić te 11 minut, ale słucha się go po 9 naprawdę dobrych kawałkach "Final Frontier", to...
Całkowicie niepotrzebny na albumie, szkoda, że zaniża ocenę całości.
Taa jest!Ja Steve'owi nic nie mogę zarzucić za ten utwór, naprawdę kolejny wielki pokaz kunsztu i klasy mistrza. Pełen melodii i wspaniałego klimat, grzech tego nie docenić.
Do tego jeszcze ten wiatr na sam koniec...
Trochę inne kategorie, ale racja. Poziom równie wielki.spokojnie można go postawić w jednym szeregu z Sign Of The Cross, czy Siódmym Synem.
Nie, siódmy syn wywyższa go kilka razymożna go postawić w jednym szeregu z Sign Of The Cross, czy Siódmym Synem.
Siódmy Syn jest na pewno dużo bardziej złożony, ale ja bym tego nie przeliczał bezpośrednio na jakość. Jak dla mnie te dwa utwory, choć są całkiem inne, wagowo to dzieła skończenie doskonałe.Nie, siódmy syn wywyższa go kilka razy
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości