Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Nie dla mnie...Prosze Cie... na tej płycie, zawsze były maksymalnie 2 słabe kawałki - fenomen płyty leży w reszcie.
Też tak uważam. FOTD jest niejako kontynuacją No Prayer... i jeżeli lepszą, to tylko nieznacznie.Niezgodzę się tylko, że miażdży NPFTD. Owszem jest lepsza, ale No Prayer też jest bardzo fajny
To zdecydowanie wypełniacze, ale nawet po ich wywaleniu zostaje jakieś 45 minut muzyki na bardzo wysokim poziomie, czyli standardowa długość trwania winyla.Bardzo słabe są The Apparition, The Weekend Warrior, Chains of Misery
Niee, IMO to jeden z najlepszych z Feara (jak każdy )The Apparition to pomyłka natury, jeden z najgorszych utworów jakie popełnili
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości