Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
No widzisz, kwestia gustu, mi jakoś mimo wszystko łatwiej wytrzymać piski kastrata niż darcie ryjaMr.M - Dla mnie większość " Spiewających " growlem miażdży swoim performancem pedalskie głosiki z power metalowych kapel, no ale ze mnie maniak Death Metalu więc co się będe kłócił
Bruce Dickinson nie mieści się w tym zestawieniu, bo jest najbardziej charyzmatycznym i obdarzonym najbardziej oryginalną barwą heavy metalowym wokalistą, wiec jego miejsce jest wśród najlepszych.Rozumiem, że Bruce Dickinson nie mieści się w Twoim zestawieniu, ponieważ w klasyfikacji zajmuje miejsce ligę niżej, przeznaczoną dla tych, którym tylko wydaje się, że śpiewają? Dochodzę do takiego wniosku ponieważ w swoim zestawieniu umieściłeś kilku lepszych wokalistów od niego.
Łatwo możesz sprawdzić. Odpowiedni temat znajduje się piętro niżej.Ciekawi mnie też, kto jest w takim razie w Twoim top 10 najlepszych wokalistów. Glen Benton np.?
....i niekiedy kaszani na żywo swoje partie aż się płakać chce, a z kolei paru przez Ciebie wymienionych jako najgorszych radzi sobie live dużo lepiej. No ale niech Ci będzie. W końcu to forum dla fanatyków i tu często nie rozumuje się logicznie.Bruce Dickinson nie mieści się w tym zestawieniu, bo jest najbardziej charyzmatycznym i obdarzonym najbardziej oryginalną barwą heavy metalowym wokalistą, wiec jego miejsce jest wśród najlepszych.
heh... myślałem ze to oczywiste, że mówiąc o Dickinsonie mam na myśli Dickinsona z roku 1982, a nie 2012. Idąc Twoim tropem myślenia Dio jest beznadziejnym wokalistą, bo już w ogóle nie jest w stanie nic zaśpiewać.....i niekiedy kaszani na żywo swoje partie aż się płakać chce, a z kolei paru przez Ciebie wymienionych jako najgorszych radzi sobie live dużo lepiej.
Ja też go nie wymieniłem...Nie wymieniłbym go jednak pośród 10 rzeczywiście najlepszych wokalistów.
Bo widzisz, u muzykow cenie sobie przede wszystkim oryginalnosc i kreatywnosc, stad takie wybory.Ciekaw byłem tylko jak wyjaśnisz brak Dickinsona na swojej liście. Otrzymałem wyjaśnienie i już wiem, że nie ma co wdawać się w dłuższe dyskusje. Skoro wyskakujesz mi tu z charyzmatykami i oryginalną barwą, to nie ma o czym gadać.
Wole bardziej męskie głosyPrzyznam, że nie ogarniam głosów na Kiskego czy Archa - za wysokie są dla Ciebie ?
Tak na marginesie. To nie jest mój tok rozumowania. To sobie sam dopowiedziałeś, bez sensu z resztą. Tanie efekciarstwo.Idąc Twoim tropem myślenia Dio jest beznadziejnym wokalistą, bo już w ogóle nie jest w stanie nic zaśpiewać.
Oczywiscie nie chodzi o obiektywnie najgorszych wokalistow
To ja mam podobnie, chociaz wokale Ozza i Briana na pierwszch 2-3 plytach ich zespolow sa wysmienite, jednak szybko wystrzelali sie z tego co najlepsze.Ja np. bardzo lubię studyjny głoś rudej małpy, a za to nie trawię gości typu Ozzy i Brian
no to właśnie ja jestem dokładnie tym co ma na odwrót.Ja np. bardzo lubię studyjny głoś rudej małpy, a za to nie trawię gości typu Ozzy i Brian Ale rozumiem, że ktoś może mieć całkowicie na odwrót. Chociaż wokal Dave'a pasuję jak najbardziej do tego co gra...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości