Spokojnie by wypaliła , może nie z takim rozmachem jak 2 ostatnie historyczne ale jednak. Wydaje mi się że jest spora ilość osób które posłuchały by utworów Blaze w wykonaniu Bruce , a poza tym 4 pierwsze albumy nie szczycą się jakąś wybitną popularnośćią a Early Days wypaliło. Tylko że niestety doszło do tego że Hajs się musi zgadzać . . .
No właśnie, dlatego napisałem, że jak na standardy IM. Ja też jestem wśród tych, którzy bardzo chętnie chcieliby usłyszeć takie: Sign of the Cross czy The Clansman.
Zaciekawiła mnie tylko twoja opinia - 4 pierwsze albumy nie szczycą się wielką popularnością? Ja do dzisiaj myślałem, że The Number of the Beast i Piece of Mind to najbardziej znane (i lubiane) albumy Iron Maiden.
Bez albumu w 2014... Trochę przesada, żeby czekać pięć lat. Ironi rozleniwili się totalnie pod tym względem. Są nawet starsi wykonawcy, którzy wydają płyty co dwa lata.
Nie są w tym lenistwie sami. Wystarczy wspomnieć przykład Mety, na której płytę czekamy już 5 lat (a wyjdzie pewnie w 2015 przy takim tempie pracy). Pewnie są tacy wykonawcy, którzy wydają płyty co dwa lata. Nie wiem dokładnie kogo masz na myśli, ale wydawanie tak często nowych płyt wynika pewnie z tego, aby o nich nie zapomniano. Np. Iron Maiden nie musi tego robić, ponieważ kolejne pokolenia słuchaczy przychodzą na ich koncerty i do tej pory wyprzedają trasy koncertowe, a ich płyty osiągają dobre wyniki sprzedaży.