03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Wszystko na temat trasy koncertowej promującej najnowszą płytę.

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Deleted User 4783

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Deleted User 4783 » śr lip 06, 2016 1:53 pm

Serio, łażę na koncerty thrash/death i nie ma dla mnie problemu z moshem czy wall of death. Natomiast na barierce na IM był po prostu zjebany, bezsensowny napór zwierząt zwanych polską publiką.
No właśnie o to chodzi, że niektórzy nie potrafią pojąć, że to co się działo we Wrocku, nie ma nic wspólnego z kontrolowaną zabawą czy nawet jakimś ostrzejszym młynem, a jest zwyczajnym pływaniem w dziczy bydła, które za wszelką cenę chce się dopchać do sceny byle 10cm bliżej. :lol:

Był gnój, większość to potwierdza i koniec kropka. Pchanie się w kierunku sceny było porównywalne do wypierdolenia się najebanym, ryjem na chodnik. :facepalm: Dzicz, gnój, smród, Livenation. Dziękuje dobranoc. Szkoda w ogóle szczempić ryja...

Dokładnie się z Tobą zgodzę. Byłem w Kownie i tam pod barierkami można było kulturalnie postać, poszaleć i nikt nikomu krzywdy nie zrobił, chociaż kilka siniaków przywiozłem. No ale kto jedzie na koncert rockowy/metalowy zawsze musi się z tym liczyć i żadne zaskoczenie to nie jest. We Wrocławiu stałem pod barierkami po stronie Dave'a i Adriana i powiem Wam, że to była naprawdę walka nie o utrzymanie miejsca, ale o przeżycie. Napór był tak ogromny, że momentami na Maiden nie dotykałem stopami ziemi, a ręce nie wytrzymywały trzymania barierki. Tłum zwłaszcza z lewej strony napierał z taką siłą, że momentami były trudności z oddychaniem, ale dałem radę :D za mną natomiast stali ludzie, którzy po prostu po jakimś czasie znikali wchłaniani przez tą masę, która masakrowała nas od tyłu. Kilka osób za mną dało spokój i ratowało się prosząc o pomoc ochronę, widziałem, że jeden chłopak z tyłu po prostu zemdlał i został wyniesiony przez tłum, kilka dziewczyn też wyciągnięto z ziemi. Ścisk nieprawdopodobny, cieszę się, że stałem w 1 rzędzie, to przynajmniej miałem świeże powietrze. Ale szczerze współczuję wszystkim, którzy stali dalej, bo to co się tam działo, to naprawdę był bój o to, żeby nie zostać stratowanym... brakowało mi tego, co było w Kownie - ochrony podającej wodę, to na pewno trochę by pomogło bardziej zmęczonym. Tak właśnie jest, jak GC robi się na 1/2 całego stadionu. Tutaj podziękowania jedynie dla EvilNations :/

nieca
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 19
Rejestracja: czw cze 02, 2005 5:16 pm
Skąd: Świebodzin

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: nieca » śr lip 06, 2016 2:18 pm

elo,

w trójce u kaczkowskiego leci teraz Children of the damned (z wrocławia??)
holy smoke

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9518
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Schizoid » śr lip 06, 2016 2:25 pm

To nagrywaliby koncert?
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

nieca
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 19
Rejestracja: czw cze 02, 2005 5:16 pm
Skąd: Świebodzin

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: nieca » śr lip 06, 2016 2:46 pm

To nagrywaliby koncert?
tak to zapowiedział, że niby się zna z Dickinsonem i w ogóle i puścił numer i brzmiało to "wrocławiowo/koncertowo/bootlegowo" - ot taki offtopic z mojej strony
holy smoke

Awatar użytkownika
brezdi
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 654
Rejestracja: sob lut 23, 2013 4:33 pm

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: brezdi » śr lip 06, 2016 3:00 pm

W pełni rozumiem osoby, które wydały kupę kasy na GC i nie mogły się bawić normalnie tylko walczyły o przeżycie. Tylko, że moim zdaniem jest to w 100% wina organizatora i robienia GC na połowę płyty. Pamiętam swój koncert na Gwardii w 2008 roku. Strefa pod sceną była tak wygospodarowana, że spokojnie można było stać, oglądać, klaskać, skakać, szaleć i atmosfera była przegenialna (momentami trochę ruchu, pogo, siniaków i młynu w innych momentach więcej stania i nagrywania telefonami, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Każdy bawił się super, nie było żadnego zamulania, ani walki o życie. Tak powinno wyglądać GC. Niestety to był mój ostatni koncert w takich warunkach. Do Ergo Areny pojechałem z dziewczyną, również GC. Oczywiście liczyłem się z tym, że będzie dym i rzeźnia, ale przez to, że musiałem osłaniać swoją drobną kobitkę rękoma i trzymałem jej strefę łokciami zostałem tak obity po żebrach, że zatkało mi dech w piersiach i najzwyczajniej na Trooperze pobiegłem do kibla się zżygać. Więc uważam, że ktoś kto czeka na koncert 2 lata, wydaje 600 zł za dwie osoby, jest mega fanem i chce być blisko zespołu (widzieć twarze, zachowania) + jedzie na koncert 1000 km jest wkurzony. Bo obstawiam, że teraz we Wrocławiu było o wiele gorzej niż w Gdańsku. Dlatego już więcej tego błędu nie popełnię i idę na trybuny. Kto ma ochotę na rozwałkę niech rozwałkowuje, ale ja się wycofam. Tylko szkoda, że przez takie zachowania ani ja ani moja żona nie możemy być bliżej zespołu (i nie mówię tu absolutnie o pchaniu się pod samą scenę). Kilka osób pisało, że znalazło sobie wolne miejsce w GC i było elegancko, żadnego bydła. Tylko, że przy tak ogromnym Golden Circle trudno takiego miejsca nie znaleźć. Chodzi po prostu o to, że płacąc dużo więcej za bilet niż część pozostałych osób oczekuje się czegoś "ekstra". Golden Circle powinno być miejscem w pewnym sensie "ekskluzywnym" o pewnych przywilejach. Gdyby było dużo mniejsze to bilety kupiliby mega twardzi fani od razu na początku (w tym ja), zeszłyby szybko (w miarę) i nie dokładano by kolejnych i kolejnych rozrastając strefę prawie za połowę płyty. Uwierzcie mi, że zarówno ja jak i moja żona bylibyśmy ostatnimi z osób, które by w takiej strefie zamulały, a przy okazji młynu też dalibyśmy czadu. Chodzi tylko o to, żeby była zabawa i czad jak w 2008, a nie żyganie i próba utrzymania świadomości na bezdechu jak w Gdańsku.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9518
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Schizoid » śr lip 06, 2016 3:11 pm

W pełni rozumiem osoby, które wydały kupę kasy na GC i nie mogły się bawić normalnie tylko walczyły o przeżycie. Tylko, że moim zdaniem jest to w 100% wina organizatora i robienia GC na połowę płyty. Pamiętam swój koncert na Gwardii w 2008 roku. Strefa pod sceną była tak wygospodarowana, że spokojnie można było stać, oglądać, klaskać, skakać, szaleć i atmosfera była przegenialna (momentami trochę ruchu, pogo, siniaków i młynu w innych momentach więcej stania i nagrywania telefonami, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Każdy bawił się super, nie było żadnego zamulania, ani walki o życie. Tak powinno wyglądać GC. Niestety to był mój ostatni koncert w takich warunkach. Do Ergo Areny pojechałem z dziewczyną, również GC. Oczywiście liczyłem się z tym, że będzie dym i rzeźnia, ale przez to, że musiałem osłaniać swoją drobną kobitkę rękoma i trzymałem jej strefę łokciami zostałem tak obity po żebrach, że zatkało mi dech w piersiach i najzwyczajniej na Trooperze pobiegłem do kibla się zżygać. Więc uważam, że ktoś kto czeka na koncert 2 lata, wydaje 600 zł za dwie osoby, jest mega fanem i chce być blisko zespołu (widzieć twarze, zachowania) + jedzie na koncert 1000 km jest wkurzony. Bo obstawiam, że teraz we Wrocławiu było o wiele gorzej niż w Gdańsku. Dlatego już więcej tego błędu nie popełnię i idę na trybuny. Kto ma ochotę na rozwałkę niech rozwałkowuje, ale ja się wycofam. Tylko szkoda, że przez takie zachowania ani ja ani moja żona nie możemy być bliżej zespołu (i nie mówię tu absolutnie o pchaniu się pod samą scenę). Kilka osób pisało, że znalazło sobie wolne miejsce w GC i było elegancko, żadnego bydła. Tylko, że przy tak ogromnym Golden Circle trudno takiego miejsca nie znaleźć. Chodzi po prostu o to, że płacąc dużo więcej za bilet niż część pozostałych osób oczekuje się czegoś "ekstra". Golden Circle powinno być miejscem w pewnym sensie "ekskluzywnym" o pewnych przywilejach. Gdyby było dużo mniejsze to bilety kupiliby mega twardzi fani od razu na początku (w tym ja), zeszłyby szybko (w miarę) i nie dokładano by kolejnych i kolejnych rozrastając strefę prawie za połowę płyty. Uwierzcie mi, że zarówno ja jak i moja żona bylibyśmy ostatnimi z osób, które by w takiej strefie zamulały, a przy okazji młynu też dalibyśmy czadu. Chodzi tylko o to, żeby była zabawa i czad jak w 2008, a nie żyganie i próba utrzymania świadomości na bezdechu jak w Gdańsku.
Dokładnie tak...Ja płacę za bilet (a jechałem jeszcze z drugą osobą), za paliwo do auta, nocleg. Dodatkowo towarzysz musiał wziąć urlop w pracy, bo wracaliśmy w poniedziałek. Nic więc dziwnego, że prawdziwym fanom się takie ZOO w GC nie podoba. Od Wrocławia poważnie się zastanawiam, czy na następnej trasie nie pojechać na koncert do innego kraju, gdzie nie ma takich idiotów, jak u nas.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Deleted User 1499

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Deleted User 1499 » śr lip 06, 2016 3:19 pm

No właśnie o to chodzi. Ja równierz poniosłem spore koszta , zwłaszcza że byłem dzień wcześniej w Sopron. Również musiałem stać murem za żoną bo inaczej by dawno oglądało parter. Nie rozumiem ludzi którzy wydają blisko 3 stówy na koncert zespołu który ich średnio interesuje , bardziej jadą pochlać z kumplami i wyszumić się. Ok rozumiem, w takim razie idzcie na płytę, tam jest luzniej , i taniej. Co wam zależy, i tak gówno pamiętacie z tego koncertu.
Przed wpuszczeniem na GC powinny być quizy ze znajomości IM :lol:

Polej
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 12
Rejestracja: śr mar 30, 2016 6:58 pm

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Polej » śr lip 06, 2016 3:32 pm

Przed wpuszczeniem na GC powinny być quizy ze znajomości IM :lol:
I to jest optymalne rozwiązanie :D

Awatar użytkownika
MaidenFan
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4548
Rejestracja: śr cze 09, 2010 8:04 pm
Skąd: Rzeszów

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: MaidenFan » śr lip 06, 2016 4:16 pm

Co sądzicie o wielkości sceny?
Nie była za mała jak na taki stadion i na tyle publiczności?

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9518
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Schizoid » śr lip 06, 2016 4:17 pm

Według mnie była za mała.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
MaidenFan
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4548
Rejestracja: śr cze 09, 2010 8:04 pm
Skąd: Rzeszów

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: MaidenFan » śr lip 06, 2016 4:19 pm

Aż dziwnie wyglądała :)

Awatar użytkownika
erosinho
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1756
Rejestracja: czw sie 19, 2010 6:35 pm
Skąd: Góra Kalwaria

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: erosinho » śr lip 06, 2016 4:27 pm

Dlatego już więcej tego błędu nie popełnię i idę na trybuny.
No to będziesz miał powód żeby ponarzekać na nagłośnienie :-)

Awatar użytkownika
erosinho
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1756
Rejestracja: czw sie 19, 2010 6:35 pm
Skąd: Góra Kalwaria

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: erosinho » śr lip 06, 2016 4:29 pm

A tak na poważnie - piszę ostatni raz w kwestii publiki i milknę, mam propozycję do innych forumowiczów aby zrobili to samo i skupmy się proszę na występie zespołu a nie na zachowaniu publiczności.

Pod sceną była walka o życie? skoro ktoś tak uważa to o.k. Ja stałem dość blisko, pod koniec koncertu 1,5 m od barierki i jakoś o życie nie walczyłem. Stałem z boku na wysokości Dave'a i jak dla mnie było bardzo w porządku, z boku zawsze jest luźniej. Jak komuś przeszkadzał ścisk w środku to trzeba było przesunąć się kilkanaście metrów w bok a nie stać jak osioł w środku pola bitwy.

Pamiętam koncerty sprzed kilku czy kilkunastu lat, nie było żadnych GC, GCEE, FTTB i innych głupich wymysłów. Pod sceną/przy barierkach byli najzagorzalsi fani (czekający często od rana pod halą) bądź Ci z najmocniejszymi łokciami. Teraz jest jakieś dziwne roszczeniowe podejście: zapłaciłem 300 za bilet, przejechałem 1000 km to należy mi się aby stanąć pod samą sceną, żeby nikt nie skakał na plecy i jeszcze niech wokół pachnie fiołkami a nie spoconymi ludźmi. Kurwa, ludzie, wyluzujcie.

Nomad.1985
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 352
Rejestracja: sob cze 11, 2016 10:58 am

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Nomad.1985 » śr lip 06, 2016 4:46 pm

W 100% zgadzam się z tym co napisał braindead. Wystarczyło stanąć trochę z boku i można było całkiem komfortowo, z dobrym widokiem, świetną akustyką posłuchać i pooglądać występu zespołu. A i telefon dało radę wyciągnąć z kieszeni i strzelić kilka fotek.
Polska publika robi się powoli od kilku lat taka czesko-niemiecka niestety - byle się nie spocić za mocno, żeby nikt na białe najki nie stanął i nie zgniótł paluszka. I super, jakby udało się zrobić selfie blisko sceny a potem jak najszybciej wrzucić na pejsbuka.
Ktoś kto stał w samym środku i narzeka na ścisk - to trochę tak jakby pojechać w sierpniu do Egiptu i narzekać na upał. No ale malkontentów u nas w kraju nigdy nie brakowało.
Sorry ale nie byłem a białych najkach, nie robiłem selfie iphonem , nie przeszkadzało mi zgniatanie paluszka. Natomiast wkurw**ało mnie jak przy skakaniu dostałem w plery od jakiegoś zapoconego brudasa który nie orientował się nawet jaki utwór leci, ale obudził się w nim taki fan że bez zajęcia pozycji przy barierkach jego świat by się zawalił.
Chociaż ja to tam kit, do wpadania mi na plecy przywykłem , do najmniejszych też nie należę także średnio mnie to ruszało, ale chamówą było wpadanie całym cielskiem na kobitki.
Lub na starszych czy dzieci.

Przede wszystkim ja ten napór zniosłem bardzo długo, a gdybym nie był zmęczony po koncercie w Sopron to zniósłbym cały koncert. Dlatego mogę krytykować tych półdebili w glanach. Nie piszcie mi także jak kiedyś wyglądały koncerty w Polsce bo byłem dotąd 4 razy w Polsce na Iron Maiden i zawsze obyło się bez takich sytuacji. Powiedzmy we Wrocławiu 2003 było równie ostro, ale tam ten młyn odbywał się tylko na samym początku koncertu. Np. w Łodzi 2013 było bardzo komfortowo i każdy bawił się jak chciał. Wtedy gdyby ktoś napisał, że publiczność zbyt wariowała by kłamał, teraz takie mówienie ma swoje podstawy.
Pod sceną/przy barierkach byli najzagorzalsi fani .
To kiedyś tak było, bo we Wrocławiu takich osób było bardzo mało. Obserwowałem tych pogowiczów już przed koncertem, mieli w dupie wspólne śpiewy Iron Maiden, zachowywali się jakby ten koncert ich mało obchodził. Mogę tylko zgadywać ile utworów z setu trasy Book of Souls znają, 2 ? 3 ? chyba nie więcej. Jest różnica jak zagorzały fan Iron Maiden zachowuje się nawet nieco wariacko, a jak robi to ktoś dla kogo koncerty to okazja do robienia z siebie debila taranującego ludzi. Przede wszystkim jednak jak ktoś jest fanem to nie będzie w momencie gdy gitarzyści grają sola, Bruce śpiewa itd. tracił czas na jakieś młyny. Dlatego, że go to co dzieje się na scenie będzie obchodziło.

Awatar użytkownika
Steve
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 990
Rejestracja: czw sty 07, 2010 10:09 pm
Skąd: Wrocław

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: Steve » śr lip 06, 2016 5:19 pm

Serio, łażę na koncerty thrash/death i nie ma dla mnie problemu z moshem czy wall of death. Natomiast na barierce na IM był po prostu zjebany, bezsensowny napór zwierząt zwanych polską publiką.
No właśnie o to chodzi, że niektórzy nie potrafią pojąć, że to co się działo we Wrocku, nie ma nic wspólnego z kontrolowaną zabawą czy nawet jakimś ostrzejszym młynem, a jest zwyczajnym pływaniem w dziczy bydła, które za wszelką cenę chce się dopchać do sceny byle 10cm bliżej. :lol:

Był gnój, większość to potwierdza i koniec kropka. Pchanie się w kierunku sceny było porównywalne do wypierdolenia się najebanym, ryjem na chodnik. :facepalm: Dzicz, gnój, smród, Livenation. Dziękuje dobranoc. Szkoda w ogóle szczempić ryja...

Dokładnie się z Tobą zgodzę. Byłem w Kownie i tam pod barierkami można było kulturalnie postać, poszaleć i nikt nikomu krzywdy nie zrobił, chociaż kilka siniaków przywiozłem. No ale kto jedzie na koncert rockowy/metalowy zawsze musi się z tym liczyć i żadne zaskoczenie to nie jest. We Wrocławiu stałem pod barierkami po stronie Dave'a i Adriana i powiem Wam, że to była naprawdę walka nie o utrzymanie miejsca, ale o przeżycie. Napór był tak ogromny, że momentami na Maiden nie dotykałem stopami ziemi, a ręce nie wytrzymywały trzymania barierki. Tłum zwłaszcza z lewej strony napierał z taką siłą, że momentami były trudności z oddychaniem, ale dałem radę :D za mną natomiast stali ludzie, którzy po prostu po jakimś czasie znikali wchłaniani przez tą masę, która masakrowała nas od tyłu. Kilka osób za mną dało spokój i ratowało się prosząc o pomoc ochronę, widziałem, że jeden chłopak z tyłu po prostu zemdlał i został wyniesiony przez tłum, kilka dziewczyn też wyciągnięto z ziemi. Ścisk nieprawdopodobny, cieszę się, że stałem w 1 rzędzie, to przynajmniej miałem świeże powietrze. Ale szczerze współczuję wszystkim, którzy stali dalej, bo to co się tam działo, to naprawdę był bój o to, żeby nie zostać stratowanym... brakowało mi tego, co było w Kownie - ochrony podającej wodę, to na pewno trochę by pomogło bardziej zmęczonym. Tak właśnie jest, jak GC robi się na 1/2 całego stadionu. Tutaj podziękowania jedynie dla EvilNations :/

Identyczne odczucia mam po Kownie, świetna atmosfera, no i stojąc w tym 2-3 rzędzie nie przemieszczałem się nie mając na to wpływu w promieniu 20m/minute po płycie, tylko do końca trzymałem swoje miejsce nie tracą przy tym zbytnio energii.

Takie akcje z wodą powinny być zawsze przy takich imprezach, ale już wielokrotnie się z tym spotkałem... tyle że za granicą :( Rozumiem też nastawienie na jakiś zysk z imprezy za żywność i napoje, ale bez przesady - nigdzie chyba nie ma takiego zdzierstwa jak w Polsce.
Dziękuję swoją drogą "anonimowi" za opaskę FTTB ;)

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: on_the_run » śr lip 06, 2016 6:40 pm

Race jak to zwykle bywa na stadionie ktos odpali.Ochrona doklanie nie macała.
Jak teraz myślę to ja w ogóle sprawdzany nie byłem
Bilet skasowali przeszedłem dalej i usłyszałem tylko 'rozłóż ręce' - rozłożyłem ale nikt nie podszedł i nawet na mnie uwagi nie zwracali.
Trochę to straszne, że na taki wielki gig tak słabo kapsowali
A myślałem, że w Gdańsku pod tym względem było słabo
Mnie nie sprawdzał nikt - zdrowe to nie jest. Na dodatek ochrona nie pozwalała wnosić piwa na trybuny.

Awatar użytkownika
TeoDoor
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 64
Rejestracja: sob lut 07, 2015 1:05 pm
Skąd: Dzikie Pola

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: TeoDoor » śr lip 06, 2016 8:05 pm

Mnie dziwił fakt, że ludzie płacący za bilet kilka stówek wychodzą z imprezy przed bisami. Stałem na trybunach przy jednym z wyjść ( wejść ) i to była tragedia, nie mogłem spokojnie oglądać koncertu, bo wiele osób gnało do wyjścia... to raczej nie byli fani...

Awatar użytkownika
mic7
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5414
Rejestracja: czw sie 25, 2011 12:53 pm
Skąd: Warszawa

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: mic7 » śr lip 06, 2016 8:26 pm

Bo to byli Janusze ,którzy spieszyli się do wyjścia bo na drugi dzień trzeba rano lecieć do roboty na 6 albo hot dogi im wystygną :P ...też mnie to dziwiło...a sam koncert jeden z najlepszych gigów Ironów na jakim byłem ,pod względem muzycznym (wykonanie i set).

Awatar użytkownika
wydra77
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2192
Rejestracja: pn sie 15, 2011 8:43 pm
Skąd: Maidenland

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: wydra77 » śr lip 06, 2016 8:27 pm

Co sądzicie o wielkości sceny?
Nie była za mała jak na taki stadion i na tyle publiczności?
Przecież scena nie była budowana specjalnie na ten koncert. Jest standardowa i taka sama na każdym koncercie niezaleznie czy jest to mała hala czy duży stadion

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: 03/07/2016 - Iron Maiden - Wrocław

Postautor: voivod' » śr lip 06, 2016 8:54 pm

Organizacyjne dziki zachod, z tym sie niestety musze zgodzic. W wielu aspektach...Dlugo moznaby pisac... Wyciagnac z ludzi hajs, tylko to sie liczy, rynek... ale szkoda klawiatury, wazne ze chlopaki swietna sztuke zagrali.


Wróć do „The Book of Souls World Tour 2016 -2017”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości