Dla mnie też tragedia. I to przymierzanie się do robienia "ściany śmierci" podczas "Snowblind"Mosh pit na pocztku Into The Void to chyba jedna z najbardziej niedorzecznych rzeczy, jakie widziałem.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Dla mnie też tragedia. I to przymierzanie się do robienia "ściany śmierci" podczas "Snowblind"Mosh pit na pocztku Into The Void to chyba jedna z najbardziej niedorzecznych rzeczy, jakie widziałem.
Pierwszy raz o tym słyszę.Więcej osób miało ten problem, przede mną cała rodzina miała bilety na GC i z tego, co mówili, czekali długo pod areną, ale im chyba ostatecznie nie wymienili, bo nie mieli dowodu zakupu...Szkoda mi ich i jednocześnie cieszę się, że zawsze biorę paragony na koncerty.
Kurde, - a mi chyba skanowali kod, - z tego co pamietam. Byłem od pólnocnego wejścia po lewej przy 2 namiotach.Na Gilmoura to akurat mógł każdy wejść i to za darmo do GC EE. Ochroniarze wyszli 5-10 minut przed 18:30 z laskami co opaski dawały...zero skanerów...odrywali kody i dawali opaski...można było wydrukowac 100 sztuk tego samego pdfa i co by zrobili...jak bramki ruszyły to Ci w środku skanowali oderwane kody co im laski znosiły, natomiast ludzi wpuszczali bez patrzenia na bilety..patrzyli tylko czy masz opaskę na ręcę. Mi to nawet kodu nie oderwali i dali opaskę. Jakby kto stał obok to miałem 5 minut na odsprzedanie biletu...ale wtedy o tym nie myślałem.
może to jakieś przekleństwo Tauron Areny, miałem to samo z całą ekipą na Polsat Boxing Night.A ja miałem nieciekawą sytuację. Skaner nie akceptował mojego biletu i musieli mi wydrukować nowy. Na szczęście miałem trybuny, bo jakby to mi się zdarzyło na GC...Masakra by była. Więcej osób miało ten problem, przede mną cała rodzina miała bilety na GC i z tego, co mówili, czekali długo pod areną, ale im chyba ostatecznie nie wymienili, bo nie mieli dowodu zakupu...Szkoda mi ich i jednocześnie cieszę się, że zawsze biorę paragony na koncerty.
Mi skanowali bilet na Gilmourze, a później oderwali kuponKurde, - a mi chyba skanowali kod, - z tego co pamietam. Byłem od pólnocnego wejścia po lewej przy 2 namiotach.Na Gilmoura to akurat mógł każdy wejść i to za darmo do GC EE. Ochroniarze wyszli 5-10 minut przed 18:30 z laskami co opaski dawały...zero skanerów...odrywali kody i dawali opaski...można było wydrukowac 100 sztuk tego samego pdfa i co by zrobili...jak bramki ruszyły to Ci w środku skanowali oderwane kody co im laski znosiły, natomiast ludzi wpuszczali bez patrzenia na bilety..patrzyli tylko czy masz opaskę na ręcę. Mi to nawet kodu nie oderwali i dali opaskę. Jakby kto stał obok to miałem 5 minut na odsprzedanie biletu...ale wtedy o tym nie myślałem.
Nie wierzę w to co czytam.Ale o której to było?? już za bramkami?? Nam centralnie na ulicy te opaski rozdawali... pierwsze 100 osób miało numerki plus jeszcze z kilkadziesiąt randomów się pojawiło, co to chciało się wbić w kolejke...kilkunastu cwaniakom się udało.
Rewelacyjny showman owszem. Ale przy graniu poszczególnych utworów strasznie wieje nudą, tłucze w bęben i tyle. Zero jakiś smaczków czy kombinacji. Ward nigdy wielkim perkusistą nie był, ale powiem szczerze grał o wiele ciekawiej niż Clufetos.Tommy Clufetos to rewelacyjny pałker i to on ratował cały koncert.
Wróć do „Koncerty, Imprezy, Spotkania”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość