Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Jprdl Dogadali się, bo Harris to zerżnął, a kosmetyczne zmiany nie robią różnicy. Nie bądź adwokatem i nie broń bez sensu. Złodziejaszek został przyłapany (nie pierwszy raz ) i nie ma co tego dalej drążyć...Dokładnie. Gdyby Smallwood chciał mogliby to na rozprawach ciągnąć ale po co? Dogadali się i tyle.
Ale przed trasą jeszcze składanka... a po trasie DVD i koncertówka... i tak to się żyje na tej wsi-"Panowie, może nagramy jakiś nowy materiał? Minęło już 10 lat."
-"A może najpierw zagramy jakąś trasę bestof?"
-"Świetny pomysł"
Kilka lat później...
Na szczęście nawet na tych albumach "na siłę" trafiają się naprawdę dobre numery. Niestety całościowo daleko im do tych starszych, ale w sumie i muzycy są starsi, mogą być wypaleni twórczo.
A dla mnie to wciąż tak samo genialny utwór. Ktoś inny włożył swoje trzy grosze, jest więcej autorów tego utworu niż sądziłem, ale mój stosunek do samej muzyki nie zmienił się ani o jotę.Przez wiele lat słuchając The Nomad czekałem tylko na ten fragment - jak się dowiedziałem o kradzieży to już nie jest to samo i mam gigantyczny niesmak, nawet nie wiem czy od tamtego czasu choć raz słuchałem tego kawałka. To nie jest "tylko minuta" - to jest fragment który nadaje charakter tej kompozycji.
Całe szczęście, że Maiden nie brzmi jak Saxon, całe szczęścieSwoją drogą taka myśl mi dzisiaj rano przyszła jak szedłem do pracy i słuchałem nowego Saxon. Nagrali kolejną fajną płytę, bez rozwlekania poszczególnych numerów, jak i całego materiału. U IM muszą być intra/outra, powtórzenia itp. Do tego jeszcze cytaty z innych kapel ("Red&Black"), czy z samych siebie ("Sea of Madness"). Saxon wydaje albumy co 2-3 lata i nie ma na nich nudy. Ironi co 4-5 lat i nie ma za bardzo pomysłów. Niestety, ale to chyba świadczy o jakimś wypaleniu...
Były roszczenia i nie tylko o to, ale i o "Black Night". Muzycy w wywiadach (dopiero później) wielokrotnie wspominali o źródłach inspiracji. Tym razem "bazą" były całe kompozycje, nie tam jakiś fragment tekstu czy klimatyczna wstawka. Wspominali o inspiracjach a jak już takiej prawdy szukamy i braku kłamstw - należałoby powiedzieć: podpieprzeniu tematu - niemniej w opisie autorów widniejącym w CD/LP - ani słowa. Posłuchajcie sobie sami jak dalekie to "podobieństwa". Co z tego, że muzycy się "przyznali do inspiracji" kiedy w opisie kompozycyjnym tego niema a kanwa utworów (co jest najważniejsze w kompozycjach) bynajmniej nie jest autorstwa DP.Z Child in Time Purpli była podobna sytuacja, ale tam muzycy zespołu It's a Beatiful Day nie mieli chyba żadnych roszczeń. Nie śledziłem tej sprawy.
Będę starał się by ta sprawa nie miała wpływu na przyjemność słuchania Hallowed Be thy Name i Nomad. Rozumiem osoby, które mają z tym problem. Nie usprawiedliwiając Iron Maiden warto jednak zauważyć, że motyw z Nomada brzmi w wykonaniu Beckett wyraźnie inaczej, a wers z Hallowed Be thy Name to też nie cały utwór.
Przedyskutowałem kwestię z moją bliska koleżanką - radca prawnym, udzieliła mi porady w zamian za "zaklepanie" paru płatnych klientówWyobraźcie sobie, że teraz sypną się pozwy o FOTD, 2MTM, Sanctuary, Wrathchild, TETMD, Trooper, RTTH, TNOTB i mamy szansę na naprawdę zajebisty set na najbliższej trasie
Hołdem można nawać cytowanie Pictures Of Home przez Night Demon na ostatniej płycie. Jawne odniesienie się do legendy przez mało znany zespół. Oczywisty smaczek dla fanów muzyki rockowej.A mówiąc poważnie - HBTN dla mnie jest dalej wybitnym numerem, a wspomniany fragment interpretowałem (i dalej zresztą interpretuję) jako hołd w kierunku Beckett.
A ktoś, gdzieś tak twierdził? No nie.jednak sądzenie, iż inni - nawet klasycy - nie mają na sumieniu małych kłamstewek i przekrętów kompozytorskich jest cholernie naiwne. O to mi chodzi.
Dokładnie. Można nie zwracać na to uwagi, można przechodzić obok, ale fakt jest faktem. Chamstwo i tyle.Branie linijek tekstu undergroundowego zespołu i podpisywanie się pod nimi to jest zwykłe hamstwo i nie widzę tu w ogóle miejsca na jakiekolwiek tłumaczenia, Harris nie raz przypisywał sobie cudze dokonania, teraz ma po prostu pecha.
plagiatem jest dosłowne skopiowanie dzieła, lub jego fragmentu. Gdyby bardzo się Smallwood uparł i najął wprawnych adwokatów, dałoby się wykazać iż jednak ów fragment muzyczny i tekst - bardzo nieznacznie, jednak różnią się od oryginału.
Gumbyy jak czytam te Twoje żale a'la Harris to mam taką zajawkę, iż uważasz, że szef IM nic innego przez ostatnie 43 lata nie robił, tylko skubał fragmenty z dzieł mniej i bardziej znanych, klecił to w jedną całość i tak powstało 90% repertuaru Maiden. Fajnie, może ukradł cały zespół, może Ci muzycy, to w istocie - nie oni (jak Mili Vanilli)? Chyba Harris'a przestaliśmy lubić, cóż jeśli punktem odniesienia jest Saxon - to wszystko możliwe...Skończcie już te płacze. "Paul's Boutique" to taka wycinanka-wyklejanka na bazie maaasy cudzych utworów, a jaka zajebista i kultowa płyta brooklynskim Żydom wyszła.
A mówiąc poważnie - HBTN dla mnie jest dalej wybitnym numerem, a wspomniany fragment interpretowałem (i dalej zresztą interpretuję) jako hołd w kierunku Beckett. Samego Harry'ego nie uważam za złodzieja. W każdym gatunku muzyki istnieje pojęcie "inspiracji", więc nawet jeśli Maiden "inspirowali się" swoimi ulubionymi zespołami bardziej niż inne zespoły NWOBHM, to stworzyli muzykę jedyną w swoim rodzaju. Liczba zespołów chcącymi być "tak jak Maiden" (pod względem magii muzyki, energii na scenie, logo, image'u, pewnego "konceptu" jakim jest Eddie) jest nie do ogarnięcia.
Właśnie chodzi o to, że te linijki to nie jest "znikomy udział".
Oczywiście praca była badana programem antyplagiatowym i... o plagiacie według rezultatów nie mogło być mowy, gdyż te fragmenty stanowiły znikomy udział w całości... Ja potraktuję tym oprogramowaniem tekst Beckett "Life's Shadow" i "Hallowed" zobaczymy co pokaże, OK? Mówię poważnie.
Dokładnie, ja jestem ciekaw jak ci "piewcy uczciwości" z forum by się na miejscu Harrisa zachowali ? Co z tego, ze coś tam podpatrzył? Stworzył finalnie arcydzieło, Beckett - jakoś nie... Byli tuzinkowym zespolikiem z przebłyskami. Jasne "podebrał" - niemniej jeszcze bardziej Beckett wypromował a nawet teraz w końcu po 45 latach niebytu dostali trochę kasy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości