Turbo

[pz]

Wojtek jest znany z nagrywania do szuflady.

[Deleted User 8449]

Obstawiam, że będzie kucowski heavy-metal z dużą ilością melodyjek gitarowych; oraz być może tekstami o wojnie. Od ostatniej płyty Turbo, gusta ludzi poszły w tą stronę. Właśnie teraz by mieli charakter, jakby zagrali coś w stylu Avatar. Na dzisiejsze czasy byłoby to ciekawsze od pitu pitu melodyjek heavy. Jak robić klasyczne heavy to nie tak.

Ktoś powie, tego chcą fani. Odpowiem, ale jacy fani? Tacy co lubią Ostatego Wojownika czy Smak Ciszy?

[Schizoid]

Chwilka. Czyli bez pomocy teściów Przemka oni by nie ogarnęli przygotowań do nagrania płyty?

[pz]

Chwilka. Czyli bez pomocy teściów Przemka oni by nie ogarnęli przygotowań do nagrania płyty?

Zamknęli ich beż internetu i nie chcieli wypuścić dopóki płyta nie była gotową

[barsiarz]

Chwilka. Czyli bez pomocy teściów Przemka oni by nie ogarnęli przygotowań do nagrania płyty?

Zamknęli ich beż internetu i nie chcieli wypuścić dopóki płyta nie była gotową

[sajki]

Obstawiam, że będzie kucowski heavy-metal z dużą ilością melodyjek gitarowych; oraz być może tekstami o wojnie. Od ostatniej płyty Turbo, gusta ludzi poszły w tą stronę. Właśnie teraz by mieli charakter, jakby zagrali coś w stylu Avatar. Na dzisiejsze czasy byłoby to ciekawsze od pitu pitu melodyjek heavy. Jak robić klasyczne heavy to nie tak.

Ktoś powie, tego chcą fani. Odpowiem, ale jacy fani? Tacy co lubią Ostatego Wojownika czy Smak Ciszy?

Ja Ciebie nie rozumiem. Zawsze marudzisz, że uznane marki odeszły od klasycznego grania, że nie ma heavy metalu, a teraz piszesz że klasyczny heavy to nie melodie gitarowe i jak mają grać klasyczny heavy metal, to nie tak. O co chodzi?

[Deleted User 8449]

Nie, wiesz, jest inaczej. Nie marudzę na brak klasycznego grania, tylko na jego jakość. To co Iron Maiden gra na ostatnich płytach, to jest jakiś rodzaj heavy-metalu. To co Dickinson zapodał na Mandrake podobnie. Przecież nie jest to ani thrash, ani pop-rock, ani ekstrema, ani alternatywa itd.

Śmieszy mnie trochę, że niektórzy artyści "zawsze z prundem". Gdyby nu-metal zdmuchnął heavy na zawsze to mielibyśmy całą masę Avatarów i Demolitionów. Gdyby grunge no to Skunkworksów . Cenię takie działanie muzyków gdzie się autentycznie gra to co się chce.

Takiego melodic heavy, które teraz jest wszędzie - nie lubię, nigdy to nie była moja muzyka. Heavy lubię korzenne, zakorzenione w hard-rocku. Dlatego lubię z grubsza tą muzykę gdzieś do 1986 roku. Są czasem wyjątki (Dream Evil, Seventh Son, Painkiller) ale to jednopłytowe sprawy. Nie wiem nawet czy nie wolę wczesnych lat 90 w tej muzyce od końcówki 80. Musiałbym się zastanowić, ale chyba tak. Tak samo męczy mnie w tym gatunku obsesyjne branie wojny, za motyw przewodni tekstu. Za dużo tego było i to już przestało być ciekawe.

[Schizoid]

A dlaczego Skunkworks nie mogło być przejawem autentycznej chęci pokombinowania w nowej stylistyce?

[Deleted User 8449]

Myślę, że nie. Ta płyta była totalną klapą i nagle Dickinson zapragnął grać klasycznie. Zauważ, że Accident to taki do bólu Maidenowy heavy-metal. Tam nie ma cienia eksperymentowania. Wydaje mi się, że gdyby Skunkworks było autentyczne, to wtedy między S a AoB było coś pośredniego.

[Schizoid]

No właśnie nie, nie zgodzę się. Accident to heavy metal, ale w wydaniu Dickinsona, nie Maiden. Maiden nie nagrałoby takiego Taking the Queen. Zresztą ciężko oczekiwać od człowieka, który heavy metal grał całe swoje życie, by nigdy nie wrócił do macierzy. A ja przypomnę, że Bruce solo często udawał się w inne klimaty, niż typowo Maidenowe. All the Young Dudes to najwyżej mogłoby się nadawać na stronę B jakiegoś singla IM, u Dickinsona dostało nawet własny teledysk. Teraz wydał Mandrake i tam też masz jakieś skoki w bok typu Rain on the Graves. Jeżeli gość interesuje się szermierką, lotnictwem, historią i śpiewaniem w metalowym molochu, to wydaje się też całkiem możliwe, że wtedy po prostu zainteresowała go muzyczna nowinka, jaką był rock lat 90. Zresztą to samo Halford, wystarczy poczytać wywiady, żeby zauważyć, że chłop słucha bardzo różnej muzyki (z czego ja sporą część uznaję za gównianą). Może to były i dziwne czasy, ale ówczesna histeria dotycząca tych dwóch panów jest z dzisiejszej perspektywy komiczna.

[Deleted User 8449]

Myślę, że Tacking the Queen Maiden mogłoby nagrać. Już Fear of the Dark zdradza poszukiwania nowego "ja" przez Iron Maiden. Mało osób zwraca na to fakt, ale tam jest bardzo dużo nowinek. Nigdy wcześniej IM nie było tak agresywne (Be Quick or Be Dead), tak bluesowe ( Fear is the Key) czy tak rockerskie (Weekend Warrior). Teksty są kompletnie inne niż w latach 80. DIckinson w wywiadach opowiadał, że celowo pisał takie teksty by zamanifestować swoje zdanie odrębne.

Tak jest komiczna, zgadzam się. Gdy czytam o Iron Maiden i Judas Priest to tam jest bardzo dużo nieścisłości. Nie chcę użyć słowa hipokryzji, ale to słowo się samo nasuwa. Bardzo się cieszę, że jako 18-latek tych wszystkich faktów nie znałem.

[Schizoid]

Ja nie mówię o histerii z ich strony, tylko ze strony fanów xD Tak Bruce, jak i Rob zachowali się dokładnie w ten sam sposób, co cała masa innych muzyków, którzy w różnym czasie odeszli od swoich macierzystych zespołów i tworzyli muzykę po swojemu. Kurde, przecież nawet kultowy Danzig poszedł zupełnie inną ścieżką niż Misfits, a Ozzy poza Sabbsami to totalnie inna bajka, niż Ozzy z Iommim.

Aby jednak uniknąć kompletnego offtopu - liczę na to, że nowe Turbo to właśnie będą nieszkodliwe melodyjki w stylu Żywiołu, bez silenia się na zbędne eksperymenty. I że płyta będzie warta czekania, po tylu latach jednak można mieć pewne oczekiwania co do jakości materiału.

[gumbyy]

Nomada nie ogarniesz. Heavy metalu nie ma. Znaczy są zespoły, które grają heavy metal ale to nie jest heavy metal. Znaczy się to jest heavy metal, ale to nie jest heavy metal jaki był w latach 80. Ale są zespoly które grają jak w latach 80. Ale one nie są szczere i ogólnie to duże zespoły powinny tak grać. Ale duże zespoły jak Saxon, Accept czy Judas grają w swoim stylu. A to ja teraz nie chcę, bo przecież teraz to heavy metalu nie ma...

[sajki]

Coś w tym stylu

[thorgal_30]

gumby - certyfikowany tłumacz z nomadzkiego na polski

[gumbyy]

gumby - certyfikowany tłumacz z nomadzkiego na polski

Dziękuję

[Piterus]

Nomada nie ogarniesz. Heavy metalu nie ma. Znaczy są zespoły, które grają heavy metal ale to nie jest heavy metal. Znaczy się to jest heavy metal, ale to nie jest heavy metal jaki był w latach 80. Ale są zespoly które grają jak w latach 80. Ale one nie są szczere i ogólnie to duże zespoły powinny tak grać. Ale duże zespoły jak Saxon, Accept czy Judas grają w swoim stylu. A to ja teraz nie chcę, bo przecież teraz to heavy metalu nie ma...

Jesteś wielki

[Piterus]

Jeśli chodzi o Turbo mam ich serdecznie dość . Jakaś głupia trasa z Dorosłymi to obraza fanów Struszczyka . Żal mi gościa , iż musi śpiewać cudzesy .