Strona 6 z 6

Re: Running Wild

: pn lis 22, 2021 1:05 pm
autor: Bon Dzosef
Rolf to po prostu powinien zatrudnić Cedrika :D

Re: Running Wild

: pn lis 22, 2021 1:59 pm
autor: gumbyy
Nie m co liczyć, że Rolf nagra coś dobrego. On już dawno stracił serce do takiego grania i teraz tylko odcina kupony. Mega szkoda, bo to zespół bardzo wyjątkowy dla mnie, gdyż pierwszą metalową płytą jaką w życiu usłyszałem było "Under Jolly Roger" w 1988 roku i tak też zostałem zarażony ciężkim graniem.

Re: Running Wild

: pn lis 22, 2021 2:23 pm
autor: Adrian S.O.S.
przykrością trzeba powiedzieć sobie jasno - Rolf się już dawno wypalił i na płytę na poziomie "Black Hand Inn" albo "Pile Of Skulls" nie am co liczyć.
Kasperek musiałby zatrudnić Cedericka Forsberga żeby wrócić do poziomu z choćby płyt z lat dziewięćdziesiątych :)
Rolf to po prostu powinien zatrudnić Cedrika :D
Otóż to :)

Re: Running Wild

: pn lis 22, 2021 9:11 pm
autor: Hospes
Dawno też nie słuchałem Runningów. Miałem kiedyś nagrane na kasetę/kasety chyba dwie płyty, dzięki uprzejmości kolegi z LO (swoją drogą namawiał gorąco nas do zaznajomienia się z albumem z utworem Port Royal). Nie mam już tych kaset, nie wiem co się z nimi stało. Był tam na pewno utwór z tekstem "We are prisoners of our time, we are Running Wild" czy jakoś tak (to był chyba refren), no i nie wiem czy też utwory z płyty właśnie z Port Royal. Najbardziej mi się podobał utwór "Konkwistadorzy" z pięknym brzmieniem dzwonu na koniec, a także coś jeszcze mi się fajnie słuchało z albumu "Black Hand Inn". Kojarzę też płytę chyba ze statkiem na okładce. Wybaczcie że tak niechlujnie piszę, ale też nigdy nie wchodziłem poważniej w dyskografię tej grupy. Możecie jakiś ranking albumów zrobić z własną oceną, tak w skrócie chociaż. Może wrócę sobie do twórczości Rolfa.

Re: Running Wild

: pn lis 22, 2021 9:48 pm
autor: krusejder
Ja z sentymentu zawyżam niejedną ocenę RW, ale każdy fan heavy metalu powinien z przyjemnością odsłuchać dowolnej płyty Runningów sprzed 2000 r. Nie przepadam za Rivalry z 1998, ale obiektywnie żadna późniejsza nie może się z nimi równać

Re: Running Wild

: pn lis 22, 2021 10:44 pm
autor: Zdan
Ja z sentymentu zawyżam niejedną ocenę RW, ale każdy fan heavy metalu powinien z przyjemnością odsłuchać dowolnej płyty Runningów sprzed 2000 r. Nie przepadam za Rivalry z 1998, ale obiektywnie żadna późniejsza nie może się z nimi równać
Popieram to oczywiste stwierdzenie ;)

Re: Running Wild

: czw kwie 04, 2024 10:22 pm
autor: TV WAR
Jakoś nigdy w Runningów się nie wkręciłem. Co więcej uważam, że ich młodsi koledzy ze Stormwitch (w tym stylu) robili ciekawsze rzeczy na 3 pierwszych płytach. Kiedy RW grali prosto to było jakoś za prosto, kiedy zaczęli grać melodyjnie, też jakby przeginali. Nie kupiła mnie ta atmosfera piracka. Kilka utworów mi się spodobało, ale w nadmiarze słuchane to tego było za dużo. Dla mnie zespół przereklamowany.

Re: Running Wild

: czw kwie 04, 2024 11:01 pm
autor: Kevin18
Nie zgodzę się. Okres od Death or Glory do Masquerade to jedna z najlepszych serii Heavy Metalowych w historii.

Re: Running Wild

: czw kwie 04, 2024 11:11 pm
autor: Sadek
Mój ulubiony Running Wild to Gates to Purgatory. Chyba jedna z najlepszych płyt heavy metalowych z Niemiec.
Choć okres piracki to też sporo klasyków. Najlepsze Death or Glory i Black Hand Inn.

Re: Running Wild

: pt kwie 05, 2024 12:09 am
autor: Kevin18
Top 3 heavy metalu z Niemiec dla mnie na dziś to

Black Hand Inn - Running Wild
Grave Digger - Tytułowy album
Blind Guardian - Somewhere Far Beyond

Re: Running Wild

: pt kwie 05, 2024 12:23 am
autor: gumbyy
Od "Under Jolly Roger" w 1988 zaczęła się moja historia życia :D

Bardzo lubię do "Masquerade" w zasadzie wszystko :)

Re: Running Wild

: pt kwie 05, 2024 12:56 am
autor: Kevin18
Od "Under Jolly Roger" w 1988 zaczęła się moja historia życia :D

Bardzo lubię do "Masquerade" w zasadzie wszystko :)
A nie lubisz nowych albumów ? Są na nich takie perełki jak niezapomniany Me & Boys 😂

Re: Running Wild

: pt kwie 05, 2024 1:06 am
autor: Żelazny
Na nowej płycie ta harcerska ballada jest jeszcze gorsza od Me and the Boys

Z płyt po Masquerade to mam sentyment do Brotherhood, bo to było pierwsze RW jakie słyszałem całe. Z kolejnych to 1 album na poziomie w miarę dałoby się jakoś wykroić

Re: Running Wild

: pt kwie 05, 2024 7:48 am
autor: gumbyy
Od "Under Jolly Roger" w 1988 zaczęła się moja historia życia :D

Bardzo lubię do "Masquerade" w zasadzie wszystko :)
A nie lubisz nowych albumów ? Są na nich takie perełki jak niezapomniany Me & Boys 😂
W sekrecie powiem, że to mój ulubiony numer RW :lol: :lol:

Ja z płyt od "Rogues en Vogue" nic nie pamiętam. Oczywiście oprocz "M&B" :lol: