Raczej o "Endorama" i "Outcast" mi chodziło.
Moim zdaniem to są kiepskie albumy po prostu, nie wnikam, czy szczere czy nie.
Mam wrażenie, że dla konserwatywnych słuchaczy muzyki każde odejście od pierwotnego stylu jest jakąś zdradą czy nieszczerością. Dla mnie jest całkowicie naturalne, że zespół po wielu latach grania jednego gatunku chce się sprawdzić w czymś innym.
Anthrax w wielu wywiadach po 1991 roku pieprzyli jak to oni grunge nie lubią i jak bardzo mają takim zespołom pokroju Alice In Chains czy Soundgarden za złe. Posłuchaj choćby "Only" z "Sound Of White Noise". Zrozumiesz o czym mowa.
Podobna sytuacja jak z Kreatorem. Sound of White Noise nie słuchałem już chyba ze cztery lata, po prostu nie wracam do tego albumu bo jest moim zdaniem średni. A to co mówili w wywiadach kompletnie mnie nie interesuje
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Tylko muzyka się liczy dla mnie.
Metallica nie straciła tożsamości? To z jaką muzyką ludzie ją kojarzą? Bardziej z Thrash Metalem czy z Rockiem.
Nie wiem jak inni - ja kojarzę zarówno z jednym jak i z drugim. Zwłaszcza, że od thrashu do rocka nie jest tak daleka droga jak do reggae czy funku które to wymieniałeś, swoją drogą nie wiem skąd Ci przyszedł do głowy ten przykład bo do Metalliki ma się nijak, a kapel które zrobiły taką zmianę w swoim stylu też nie kojarze.
A kiedy Metallica ostatnio thrash metalową płytę nagrała? 25 lat temu? Dla kogoś kto śledził ich poczynania w latach 80tych, kogoś kto stawiał Metallice na równi z Overkill, Kreator, Slayer, Assassin, Exodus to te płyty po 1990 roku są raczej nieporozumieniem,
Rozumiem, że dla konserwatywnego fana gatunku tak może być, ale weź pod uwagę, że oprócz konserwatywnych fanów jest sporo osób które lubią też inne gatunki i podchodzą do muzyki zupełnie inaczej. Nie mam tu na myśli jakiegokolwiek pozerstwa, po prostu jedni najwyżej cenią przywiązanie do gatunku z którego zespół się wywodzi, a inni (w tym ja) interesują się tylko tym, czy zespół nagrał dobrą płytę. I jeśli mam jakieś zastrzeżenia do Load i Reload, to tylko w kwestii muzycznej, a nie zmiany gatunku. Zresztą, mimo zastrzeżeń lubię te płyty
Dlaczego Metallica teraz od nowa buja się na starych klasykach? W zasadzie 3/4 ich kocnertowego setu to utwory z przed "Load" i "Reload". Sami się zorientowali, że ludzie lubili ich najbardziej za te pierwsze thrashowe płyty.
Tylko Metallika? Większość zespołów tak robi. Równie dobrze na tej samej zasadzie można krytykować Iron Maiden - tylko ja nie widzę powodu. Zresztą, co do starych klasyków to faktycznie, jest to prawda, że w większości je grają, ale nie jest tak, że erę Reload czy Load pomijają. Grają przecież numery z tych płyt.
Wiesz, dokładnie na tej samej zasadzie można wyciągnąć jakieś pretensje do Dickinsona, że nagrał kilka innych albumów po odejściu z Iron Maiden, na przykład na Skunkworks. Albo do Smitha, że w jego przerwie od Iron Maiden założył taki zespół jak ASAP w którym wcale nie grał jakiejś ciężkiej muzyki - do nich masz podobne pretensje co do Metalliki?
Moim zdaniem wszystko jest kwestią podejścia do tego, nie mówię, że ktokolwiek z nas ma lepsze, po prostu inne.