05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Info o koncercie? Zlocie? Imprezie? Patrz tutaj

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

paulek
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3382
Rejestracja: pn cze 07, 2004 8:22 pm
Skąd: z narodu którego nie ma

Re: 05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Postautor: paulek » ndz cze 05, 2016 1:15 pm

Mnie najbardziej pasuje sobota - pod względem składu - więc będę prawdopodobnie w sobotę.

Awatar użytkownika
Shedao Shai
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3751
Rejestracja: śr cze 01, 2011 8:30 pm
Skąd: Wrocław

Re: 05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Postautor: Shedao Shai » pn sie 08, 2016 9:58 am

Mój czwarty OFF za mną - chociaż tym razem w okrojonym wydaniu, bo tylko na jeden dzień. Ale to i tak poprawa w porównaniu z poprzednimi dwoma latami gdzie nie umiałem się zmotywować chociaż na tyle :) Co prawda lineup był dla mnie równie nieatrakcyjny co rok i dwa lata temu, ale pojawił się w nim jeden zespół który musiałem zobaczyć, więc nie było innego wyjścia, niż jechać.

Ta edycja zostanie chyba zapamiętana jako edycja odwołań i zmian w lineupie. Niestety. Na dwa dni przed imprezą został odwołany headliner soboty - The Kills. Do tego Anohni i Zomby (oboje w dniu koncertu) i jakiś raper po którym sporo ludzi płakało na Fejsie więc chyba też był dość ważny. I zdaje mi się że zastępstwo za tego rapera też odwołali :mrgreen: Mnie tam cieszyło że odwołali Killsów, bo w tym momencie tym mniej żal mi było że nie byłem na całości. Szkoda że nie widziałem GusGus, Mudhoney i SBB, ale jak na 2 pełne dni festiwalu, 3 zespoły to haniebnie mało. Ale przejdźmy do właściwych wrażeń.

Udało mi się wpaść na końcówkę Jenny Hval i to był fajny występ, żałuję że nie widziałem więcej tej wokalistki. Ale przyjechaliśmy na OFFa po pracy, praktycznie prosto na gwiazdę wieczoru także po tym występie poszedłem od razu pod główną scenę i tu smutne zaskoczenie...

Koncert Clutch to sztandarowy przykład tego, dlaczego nikt przy zdrowych zmysłach nie sprowadzi takiego zespołu do Polski na koncert klubowy. Niestety u nas stonery nie cieszą się zainteresowaniem wystarczającym, żeby opłaciło się sprowadzać te najdroższe zespoły na pojedyncze występy. Kto się interesował ten pamięta jak się skończyły plany z Monster Magnet w Krakowie :wink: Ludzi pod sceną było malutko, żeby wam porównać skalę frekwencyjną powiem że więcej ludzi było potem w tym samym miejscu na Brodce. Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio OFFowy main był tak luźny jak na Clutch. Na 4 minuty przed koncertem stanąłem sobie w trzecim rzędzie przy scenie, a jakby mi zależało to dałoby się przepchnąć bliżej.

Na szczęście jest jeszcze taki OFF, gdzie można zobaczyć czasem to, czego gdzie indziej by nie sprowadzili. Poznałem Clutch 7 lat temu, do tej pory nie mogłem się doczekać koncertu w Polsce, bądź gdzieś niedaleko w terminie który by mi pasował. W końcu przyjechali do Katowic. Znając ich twórczość studyjną, spodziewałem się że na koncertach muszą urywać dupę - to taka muza, która idealnie nadaje się na koncertowe szaleństwo. I cóż... miałem rację. :wink: Kręciłem nosem, że mieli tylko godzinę, ale jak się okazało niepotrzebnie - po 3/4 koncertu już sam padałem z nóg i nawet nie narzekałem że po godzinie się skończyło. To był występ 10/10, prawdziwy wulkan energii, świetna setlista, wyśmienita forma muzyków i wokalisty - no po prostu byłem oczarowany. Z początku publika była w większości niemrawa - widać było że trafiły się tam randomy które niespecjalnie wiedziały co to i po co tam są, ale chłopaki z Clutch błyskawicznie rozruszały nawet hipsterskie panienki.

Potem czas na strefę gastro, trochę odpoczynku i zakupów, i na Napalm Death. Kompletnie nie moja bajka, widziałem ok. połowę koncertu i zmyłem się na Brodkę, gdzie pożałowałem że w ogóle traciłem czas na Napalmów bo Brodka była naprawdę świetna. Na koniec - kawałek Zomby'ego, który mi się podobał... chociaż dopiero następnego dnia się dowiedziałem że to nie był Zomby, bo go w ostatniej chwili odwołali, tylko Addison Groove :mrgreen:

Trochę żałuję Minor Victories, no ale dali ich w tym samym momencie co Clutch. Wzucenie dwóch imo najciekawszych koncertów dnia na ten sam slot było porażką.

Ogólnie - czuć było jakby OFF miał w tym roku mniejszy budżet, nawet główna scena wydawała mi się nieco mniejsza niż kiedyś. Mam nadzieję, że pomimo wszystko ten festiwal się nie zawinie, bo widziałem na nim już wiele ciekawych rzeczy i chciałbym więcej.

paulek
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3382
Rejestracja: pn cze 07, 2004 8:22 pm
Skąd: z narodu którego nie ma

Re: 05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Postautor: paulek » pn sie 08, 2016 10:04 pm

Ja byłem w sobotę i zacząłem od Lush - bardzo fajny koncert, potem absolutnie fenomenalny Jaga Jazzist i od razu poleciałem na SBB - dali czadu chociaż Józa jakiś taki był z leksza wcurwiony....
Gus Gus - jak dla mnie mega porażka, nie wiedziałem gdzie sie schować, poszedłem najpierw na scenę eksperymentalną ale tam grali jacyś goscie o z leksza jamajskich klimatach i pani jakaś pieprzyła o zniewoleniu kobiet i inne lewackie dyrdymały więc się zmyłem i poszedłem na próbę Mgły a potem juz zostałem na koncercie, dosc słabo był nagłosniony a ze muza nie moja bajka to nawet z dystansem sie to ogladało, bez spiny, bez podniety.
ALe klimat festiwalu bardzo fajny... za rok wrócę napewno;

Awatar użytkownika
kobi
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1066
Rejestracja: sob maja 03, 2003 1:10 pm
Skąd: Bytom

Re: 05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Postautor: kobi » wt sie 09, 2016 8:58 pm

To był mój pierwszy Off, poszedłem tylko ze względu na Clutch :P ale byłem na wszystkich 3 dniach ze względu na atrakcyjną cenę karnetu.

Clutch wypadł dobrze, widziałem ich już po raz 5. Wolę jednak w klubie, lepszy klimat, no i przede wszystkim więcej czasu na występ. Setlista też pozostawiała dużo do życzenia, bodaj 11/15 numerów to materiał z 2 ostatnich płyt. Ale przynajmniej Mice and Gods udało się usłyszeć po raz 1. :) Komety - też fajny koncert, ale nagłośnienie takie sobie (Lesław za cicho). Dobrze było usłyszeć najbardziej znane numery Partii. Na Napalm Death poszedłem z ciekawości, nie moja bajka ale robią naprawdę energetyczny show. Wyszedłem wcześniej żeby zerknąć na Brodkę, zdążyłem na 2 ostatnie numery które wyszły całkiem przyjemnie.

Drugiego dnia na scenie Electronic Beats dobry koncert dały Rysy, potem trochę z przypadku poszedłem na Jaga Jazzist - urwali dupę. Żywe instrumenty, intrygujące złożone kompozycje. Na pewno warto zapoznać się bliżej z ich twórczością, dla mnie chyba największa pozytywna niespodzianka. Na scenie Trójki widziałem najpierw Taxiwars, nie moje klimaty ale nie można odmówić charyzmy i był momentami dobry groove. Potem SBB - nie znam ich płyt, na koncert poszedłem z ciekawości ale było dość niemrawo więc po chyba 2 numerach się zwinąłem dalej. Na koniec Mgła - znam tylko ostatnią płytę, na koncercie fajny klimat, podobało mi się i na pewno poszukam ich pozostałych albumów.

Trzeci dzień zacząłem od Lightning Bolt na scenie eksperymentalnej. Mają niezłe pierdolnięcie, byłem w lekkim szoku że 2 osoby są w stanie narobić takiego hałasu, jednak po kilku numerach nie dałem już rady tam przebywać :) Potem Mudhoney - dla mnie muzycznie niezły, ale wokal był na tyle monotonny i nieciekawy że mnie ogólnie trochę rozczarowali. Następny w kolejce Księżyc na scenie Trójki - zespół podobno w swoim gatunku kultowy, dla mnie na siłę udziwnione i nudne. Potem Kaliber 44, występ niezły, dla mnie podróż sentymentalna bo za małolata się słuchało sporo ;) choć dyskusyjne czy jest to muzyka "offowa". Ostatni występ który widziałem to Kiasmos na scenie elektronicznej, fajne, urozmaicone granie wzbogacone ciekawymi efektami świetlnymi.

Ogólnie dobry festiwal, kasa nie poszła w błoto, pewnie i w przyszłym roku się przejdę bo jednak można poznać sporo muzy na którą by się inaczej nie trafiło.

Awatar użytkownika
mic7
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5416
Rejestracja: czw sie 25, 2011 12:53 pm
Skąd: Warszawa

Re: 05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Postautor: mic7 » wt sie 09, 2016 9:57 pm

Gdyby nie namowa znajomych( tanie karnety i ogólnie mówiąc FUN :) ) to pewnie bym nie pojechał choć z drugiej strony lubię festivale i chciałem sprawdzić w końcu tego Rojkowego OFFa choć mojej muzyki tam za bardzo nie uświadczyłem ;)
Byłem trzy dni i widziałem kilka niezłych kapel : Clutch,Napalm Death ,The Feral Trees ,Fidlar ,Lush ,Islam Chipsy (świetnie przyjęci przez publiczność Egipcjanie ,którzy kiedyś grali na egipskich weselach , Polacy lubią takie zakręcone rytmy od razu nas kupili a zagrali jeszcze drugi raz za odwołanych The Kills ) (:P) ,SBB ,Beach Slang ,Mudhoney ,K44 ,Lighting Bolt. Zdecydowanie wyróżniam Clutch (dobre rockowe stonerowe amerykańskie granie - lubię to !) ,SBB (klasyka - zagrali swój debiutancki nagrany 41 lat temu album Nowy Horyzont,w sumie najbardziej czekałem na ten zespół ,coś pięknego i niełatwego zarazem)i Lighting Bolt( nie wiedziałem ,że można zrobić taki jazgot taki hałas i taki rozpierdziel(noise rock) i to w dwie osoby na scenie ,nie moja muza ,traktuję jako ciekawostkę ale polecam dla samego zaznajomienia się ;) )
Tak więc ,trzy dni festiwalu minęły bardzo szybko (w sumie byłem 4 dni w Katowicach) - muzyka niszowa ,alternatywna dla lubiących odkrywać różne dziwne dźwięki - byłem tam bardziej obserwatorem , raczej za rok sie tam nie pojawię (zdążyłem nasycić swoją ciekawość ) no chyba żeby rzucili coś grubego to na jeden dzień ,czemu nie.Mimo wszystko fajnie ,że są takie festiwale i mimo uszczuplonej kasy w tym roku (Rojek mówił ,że dostali w tym roku o połowę mniej dofinansowania z ministerstwa,choć i tak bez sponsorów nie byłoby o czym mówić) impreza się odbyła i była udana :)

Awatar użytkownika
kam
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1612
Rejestracja: pt gru 02, 2011 5:27 pm
Skąd: Stolica

Re: 05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Postautor: kam » ndz sie 21, 2016 10:15 am

jak wypadl devendra banhart? Nie wiem czy zalowac, ze nie moglem byc na tym koncercie :wink:

Awatar użytkownika
Wuja
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 656
Rejestracja: czw sty 07, 2010 7:30 pm
Skąd: Wrocław

Re: 05-07/08/2016 - OFF Festival - Katowice

Postautor: Wuja » ndz sie 21, 2016 6:16 pm

Dożylnie musiałem przed snem zażyć dawkę testosteronu. :wink:


Wróć do „Koncerty, Imprezy, Spotkania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości