Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
to juz choroba ta plyta jest GENIALNA przeciez!!!! (zamknac ten temat bo dostane zawalu!)Facotrem bo tego nigdy całego nie byłem w stanie przesłuchać
szanuje twoje zdanie ale nie zgadzam sie z nim i .Nie podobają mi się na tej płycie kompozycje. Są nudne, bez polotu, nie ma w nich nic co mogło by mnie przyciagnać do tego. Nie podoba mi się to jak została ta płyta zaśpiewana. Nie podoba mi się to, ze piosenki są takie długaśne i mroczne czy jak to tam nazwać.
no i to jest genialna wypowiedz nic dodac nic ujac."A Matter of..." wciąż pozostaje wśród moich ulubionych płyt i nie przestaje jej słuchać od premiery. Uważam, że jest to jedno z ich największych dzieł, zwłaszcza, że wydali je po tylu latach działalności udowadniając, że jeszcze się nie wypalili.
aż sie zakrztusiłemani rzeczywistej progresji rodem z Somewhere in Time czy Factora.
Te faust skąd masz to zdjęcie Złotego Certyfikatu dla A Matter Of Life And Death w USA? Aż nie chce mi się w to wierzyć...
ja sie posmarkalem jak to przeczytalem i kupa mnie przycisla.aż sie zakrztusiłem
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości