No spoko, ale to już nie lata 80, żeby Ci wierzyć na słowo. Mamy internet i portale na których fani oceniają albumy muzyczne i piszą recenzje. Jesli zna się język angielski, to już w ogóle ma się dostęp do ogromu wiedzy i społeczności. Ty masz 2 kolegów, ja czytam 15 recenzji na progarchives, czy chociażby komentarze na YT. A tam wyraźnie wskazują inspirację Dire Straits. Nie umniejsza to w żaden sposób płycie, czy zespołowi.Dwóch kolesi z USA potwierdziło to co pisałem , z Crest of a Knave JT wrócili do łask wśród fanow. Fanow JT nie Vader![]()
PS. jak ktoś jest betonwym fanem, to nawet jak mu zespól pluje w twarz, to mówi, że deszcz pada. W żaden sposób nie traktowałbym "opinii fanów JT" jako jakiegoś jedynego, słusznego źródła odniesienia.