Zgodzę się tutaj z Tobą, Ironi na hali prezentują się o tyle lepiej moim zdaniem, że oświetlenie dużo bardziej pasuje do zamkniętych i zaciemnionych obiektów. I oczywiście, że fajniej jest uczestniczyć w mniejszym koncercie, ale uważam, że głównie ze względu na kameralność. Wiadomo że lepiej być jednym z 2 tysięcy, niż jednym z 20 tysięcy fanów. Na stadion jednak też się nadają, o ile jest on zapełniony po brzegi oczywiście. Dodatkowo powiem, że mimo opinii wyrażanych tutaj na forum, nie odczułem jakościowo większej różnicy w dźwięku na hali O2, w porównaniu do stadionu Twickenham w Londynie (z Gwardią nie porównuję, bo tam słyszałem o wielu problemach, choć sam dobrze wszystko słyszałem). Co więcej, uważam, że wczoraj koncert był lekko zbyt głośny i gitary zbyt mocno przesterowane, coś tam z nimi nie grało, bo czasem robił się dźwiękowy mętlik w niektórych momentach. Nie wiem ile "prawdziwych" fanów jest w Polsce, nie będę wyrokował, ciężko powiedzieć, no bo jednocześnie musielibyśmy przyjąć jakąś definicję fanatyka, czy "prawdziwego" fana, a o to wiadomo, że trudno.
Nie chcę, żebyście myśleli, że tak narzekam na Niemców, bo generalnie było jak najbardziej spoko, a jak kto się bawi to jego sprawa, ale z tym piwem to się b. mocno rzucało w oczy bo prawie każdy wkoło je pił. A ja mimo wszystko uważam (pewnie mnie zjedziecie zaraz
), że na imprezach masowych powinna być żelazna zasada: 0 alkoholu, i pijanych nie wpuszczamy. Dla bezpieczeństwa i dla samej przyjemności przebywania w tym towarzystwie, bo jakoś z towarzystwem pijanych metali po 40-stce ciężko mi się utożsamiać w jakikolwiek sposób, sorka jeśli kogoś to urazi
EDIT: i tak, faktycznie Talisman powinien w przyszłości być stałym elementem setu, plus Blood Brothers, świetny utwór live !