.:: SanktuariuM ::.

U mnie bez zmian Hell on Earth, chociaż depresji dostaję jak słucham. Strasznie nostalgiczno - dołujący.

Lost in the Lost World i The Parchment podobają mi się najbardziej. Albumik zły nie jest ale trochę za mało gonitw i ciężaru.

Hmm mega równy album, najrówniejszy od AMOLAD.

TOP 5 w kolejność odpowiedniej: Hell on Earth, Parchment, WOTW, Senjutsu, Time Machine.

Pełna zgoda co do równości i ulubionego numeru. U mnie: Hell On Earth, Death of the Celts, The Time Machine, The Parchment, The Writing on the Wall.

Hmm mega równy album, najrówniejszy od AMOLAD.

TOP 5 w kolejność odpowiedniej: Hell on Earth, Parchment, WOTW, Senjutsu, Time Machine.

Zgadzam się, u mnie: Hell on Earth, Senjutsu, Parchment, Stratego, WotW, Days of Future Past, The Darkest Hour, Time Machine. Do Lost in the Lost World i Death of the Celts nie wracam, zatem podobają mi się najmniej. Według mnie płyta świetna, jedynie schowałbym bardziej klawisze w miksie i podciągnąłbym wokale Bruce'a. Po 18 miesiącach wciąż wracam do tej płyty, dawno tak nie było w kontekście albumów IM po reunion.

Bez żadnych wątpliwości Parchment. Interesująca kontrukcja, bardzo dobry gitarowo. Lekko się dłuży, ale to już detale. Takie 8/10.

Myślę, że na Book of Souls też byłby najlepszą kompozycją.

Days.

Miałem nie kupować, ale kupiłem w końcu album na CD.

Nadal Hell najlepsze.