Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Ale co ja obracam? Którą twoja wypowiedź obróciłem? To ty mnie od początku atakujesz ad personam bo nie cenię płyty twojego ulubionego zespołu.No jak bierzesz moje (nie tylko moje zresztą) wypowiedzi, obracasz je o 180 stopni, stosujesz we wtedy jeszcze muzycznej dyskusji puste chwyty erystyczne i nie odnosisz się do meritum, to czego oczekujesz? Może są osoby, które będą w takich przypadkach próbowały konwersować tak, jakby była tu jakaś symetria w wypowiedzi, ale ja do nich nie należę.
No i ja w ten sposób pokazałem, że to ile robi się koncertów nie ma żadnego znaczenia, bo co z tego że widziałem Priest x razy w roku? Nic. To ty wywołałeś, że ja robię coś nienormalnego jeżdżąc na Maiden.Weźmy tę o koncertach. Ja celowo, żeby uniknąć niepotrzebnych insynuacji, bardzo dokładnie zaznaczyłem, po co przywołuję tę kwestię i w jaki sposób używam tego tematu, po czym ty wyskakujesz z jakimś "no hehe bywały lata że widziałem waszą kapelę więcej razy niż wy, ale tego nie napiszę hehe". WTF? Jakby... No nie, nie o to chodzi. O żadnym ściganiu w liczbach się nie było tutaj w ogóle mowy i takowe nie robią na nikim wrażenia. Chcesz to jedziesz na gig i tyle.
Ejejej, to byłem jaNo i na koniec dnia to ty założyłeś temat porównujący Maiden i Priest, nie ja.
Nie ma dowodu, że nie siedzicie w jednej piwnicy od wczoraj!!!!Ejejej, to byłem jaNo i na koniec dnia to ty założyłeś temat porównujący Maiden i Priest, nie ja.
W tej samej co Kris tworzy UlveraNie ma dowodu, że nie siedzicie w jednej piwnicy od wczoraj!!!!Ejejej, to byłem jaNo i na koniec dnia to ty założyłeś temat porównujący Maiden i Priest, nie ja.
Do absurdu sprowadzasz swoją postać, regularnie i skutecznie. Z moją wrzutką nie zrobiłeś nic, tak jak z masą innych rzeczy, która tutaj wpadła. O obracaniu kota ogonem... No to już jest jakaś incepcja, bo to ty jesteś w tej kwestii ekspertem xDChłopie, cały czas mnie obrażasz i teraz odwracasz kota ogonem bo sprowadziłem do absurdu twoja wrzutkę o moich koncertach IM.
No to raczej proste. Jeśli jest się w stanie zainwestować naprawdę kurwa duże nakłady finansowe, czasowe i fizyczne w dany zespół, to raczej się go lubi. Raczej się go zajebiście lubi. Jeśli jest się mu tak oddanym, to można poddawać obiektywizm w wątpliwość. Szczególnie, jeśli się popatrzy na całokształt, bo nie dość, że za nim jeździsz, to jeszcze serio lubisz te nowe płyty. W tym też nie ma nic złego, ale nie oszukujmy się nawzajem, to wszystko razem przekracza granice zwykłego fanbojstwa. Maiden jest dla ciebie największe i najpiękniejsze? Ależ spoko, nic do tego nie mam. Mam natomiast do tego, że jesteś w tej kwestii przypadkiem ekstremalnym, który idzie z tym wszystkim dalej i pozuje na kogoś, kim nie jest.Co ty miałeś na celu pisząc, że to "nie mieści się w jakichkolwiek granicach normalności".
Nie buduję oblężonej twierdzy, a tezę o twoim fanatyzmie stawiam na podstawie postów, które padły w tym temacie, jak i w masie innych. Możesz pogadać z ludźmi, którzy są w stanie prowadzić ze mną normalne rozmowy o muzyce, z którymi często się na dane tematy nie zgadzam i zobaczysz, że ja nie mam żadnego problemu z tym, jak ktoś nie lubi płyty, którą ja sobie cenię. Tylko, że te osoby nie są tak zacietrzewione, jak ty.
Na bazie tej krótkiej opinii budujesz jako oblężona twierdza całe teorie, jakobym nienawidził Priest i był fanatykiem Maiden. No przecież to trzeba już naprawdę mieć jakieś problemy emocjonalne.
A to już perełka bez komentarzaNo i na koniec dnia to ty założyłeś temat porównujący Maiden i Priest, nie ja.
Już raz się konkretnie ośmiesyzłeś porównując Judas Priest do Motley Crue ale widac ze chyba Ci pasuje łatka - błazna forumPain and Pleasure to czegoś takiego to nawet na debiucie Motley Crue nie ma.
świadectwo zidiocenia totalnegoNo porównanie takiego walca jak Pain and Pleasure do Motley Crue, to juz odjazd totalny.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 0 gości