Koncert w Warszawie - komentarze

Wszystko na temat nowego tournee oraz koncertu w Polsce!

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

El Dorado

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: El Dorado » sob sie 09, 2008 12:11 am

Hehe, wylewny czlowiek :p

Ja na stadion wszedłem z herkim dopiero przed maiden,wiec z nikim innym z sankt sie nie widzialem a szkoda wielka...

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: slayer » sob sie 09, 2008 12:18 am

wiec z nikim innym z sankt sie nie widzialem a szkoda wielka...
ja to juz watpilem, ze jestes w ogole :(
myslalem, ze pospimy smacznie razem ;]
Jazz is not dead, it just smells funny.

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: RALF » sob sie 09, 2008 7:12 am

Kojarzy ktoś sytuację, która miała miejsce jakieś pół godziny po koncercie przy straganie z pamiątkami Maiden? Koleś umówił się z ekspedientami, że odłożą mu towar, a on pójdzie po pieniądze. Wrócił i okazało się, że... w tym czasie sprzedali go komu innemu. Gość był wyraźnie niepocieszony tym faktem i wdał się w coraz ostrzejszą wymianę zdań. W końcu przywalił sprzedającej lasce w ryj, a jej kumpel sprzedawca też szybko znalazł się na ziemi. Napastnik przystąpił następnie do wywracania stołów, niszczenia stoiska, lecz w tym momencie odciagnęła go jego dziewczyna i poszli.
To jest chore, takich osobników należy leczyć!

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: syzygy » sob sie 09, 2008 9:13 am

Kojarzy ktoś sytuację, która miała miejsce jakieś pół godziny po koncercie przy straganie z pamiątkami Maiden?
ja to widziałem, staliśmy dość blisko... koleś przegiął.

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1816
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: wojteq » sob sie 09, 2008 11:43 am

a jak wyglądała ta koszulka żółta?? to była "event shirt" - specjalnie na nasz koncert?? czy po prostu jakas tam koszulka maiden??

Deleted User 1499

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Deleted User 1499 » sob sie 09, 2008 12:23 pm

Dokladnie nie pamietam , ale byla na styl pilkarski z mala glowa edda na srodku.

Awatar użytkownika
Celestial
-#Invader
-#Invader
Posty: 182
Rejestracja: wt gru 21, 2004 12:45 pm
Skąd: Toruń

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Celestial » sob sie 09, 2008 2:09 pm

..i kosztowała chyba 320PLN :shock:
Aces High cpt. Dickinson!

Deleted User 1499

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Deleted User 1499 » sob sie 09, 2008 2:12 pm

Dokladnie ,320zl :roll: , zreszta zwykle lepsze nie byly ceny zaczynaly sie bodajze od 100zl.Zło , ale ludzie kupywali , nawet widzialem 2 osoby w tych zoltych koszulkach.

herki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4929
Rejestracja: pn maja 23, 2005 6:05 pm
Skąd: wawa

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: herki » sob sie 09, 2008 4:21 pm

Herki, to po kiego cha jedziesz do Pragi jak bez rewelacji? Na Twoim miejscu byłoby mi szkoda kasy.
Bo oba koncerty wyniosły mnie razem 180 zł. Może dlatego? : - )
kazdy utwor wykonany bezblednie
E - słuchu to ja nie mam ale na 2 Minutes Nicko się konkretnie jebnął. Jak będzie boot to posłuchamy, ale wydaje mi się, że mam rację.
W Pradze też mi się wydaje, że się jebnął : - D
po Trooperze na mine Bruce'a.- zatkało gościa po prostu. Mysle ,że zapamięta ten występ, a o to chodziło
W Pradze zrobił identyczną jak mu śpiewali.
Kojarzy ktoś sytuację, która miała miejsce jakieś pół godziny po koncercie przy straganie z pamiątkami Maiden? Koleś umówił się z ekspedientami, że odłożą mu towar, a on pójdzie po pieniądze. Wrócił i okazało się, że... w tym czasie sprzedali go komu innemu. Gość był wyraźnie niepocieszony tym faktem i wdał się w coraz ostrzejszą wymianę zdań. W końcu przywalił sprzedającej lasce w ryj, a jej kumpel sprzedawca też szybko znalazł się na ziemi. Napastnik przystąpił następnie do wywracania stołów, niszczenia stoiska, lecz w tym momencie odciagnęła go jego dziewczyna i poszli.
MISTRZ :D Dobrze zrobił.


Kurczę, zapomniałem powiedzieć, że moja idealna charyzma przyczyniła się do tego, że dostałem bilet za darmo pod stadionem od jakiegoś ziomka.

Awatar użytkownika
Jailer
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 32
Rejestracja: sob sie 09, 2008 4:16 pm
Skąd: Kostrzyn

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Jailer » sob sie 09, 2008 4:29 pm

Ktoś wczesniej napisał, że jesli dla kogoś był to pierwszy koncert Maiden to nie mógł nie być zachwycony. Ze mną jest dokładnie tak samo. Nie rozumiem nagonki na nagłośnienie. Poza tym, że coś się momentami działo z mikrofonem Bruce'a to było naprawdę bardzo dobrze. Kazdy z muzyków dobrze słyszalny, dobry balans głośnosci perkusji w stosunku do reszty - nie ma na co narzekać jak dla mnie.
To, że scenografia bajeczna to wiadomo, od teraz ten występ jest moim wyznacznikiem w ocenie innych.
To, co mi sie bardzo nie podobało to kwestia wypuszczania ludzi po zakońceniu imprezy. Ludzie łażą za soba jak pingwiny a na dodatek autokary dla cwaniaków od Bruce Air wjeżdżają w tłum. Ale wiadomo - Warszawa...

Deleted User 2259

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Deleted User 2259 » sob sie 09, 2008 4:36 pm

To mój 1 koncert Ironów(słucham prawie 6 lat) ,ale to co tam się działo,tego się nie da wyrazić słowami :twisted:(sam koncert zleciał jak mrugnięcie okiem) ,najlepszy koncert mojego życia,DREAM THEATER wysiada,majowa Metallica również
swoją podróż zacząłem pośpiechem o 6:10 z krakowa,na miejscu byłem po 11 coś,potem poszedłem pod hard rock cafe,ale otwierali dopiero od 12,widziałem tam szajbę z czerwoną chustką(ale nie zagadałem,bo nie byłem pewny czy to on,oraz chyba krocznioka,choć nie jestem pewien,czy to on sam,ale spotkałem go już raz,zresztą szajbe też na koncercie DT w spodku ;-) ,potem widziałem tego fidusiewicza,koleś myślał,ze ktoś podejdzie do niego po autograf chybam,w każdym razie,ja go olałem,pod gwardię dotarłem o 14:55,bo poszliśmy w stronę torwaru,następnie różowe bilet,i nie działające czytniki dobrze,że w koncu wpuścili,potem po opaskę do kiebelka,i trawka,czekanie na supporty,córeczka steve'a śpiewać nie umie(IMO) ,ale gitarzysta całkiem niezły.
następnie Made of hate,bardziej mi się podobali(ten gitarzysta który śpiewał upodabnia się chyba do Johna Petrucciego,fryzura(kiedyś) oraz gra,jeden utwór brzmiał jak Pull Me Under(początek),gitarę miał nawet taka samą,tylko bez sygnaturki,choć Petruccim nigdy nie będzie ,tamten 2 gitarzysta to samo,fajne solo basisty,kiedy temu 1 się coś zjebało.przomniałem sobie,ze jescze matiego widziałem w koszulce troopera(złote tarasy chyba),no i coś na co czekałem tyle lat KONCERT IRON MAIDEN,ja pierdolę nigdy tego nei zapomnę,koncert zleciał strasznie szybko,chyba an Heaven Can Wait przedstawiłem się Szymonowi które pozdrawiam,choć widziałem go jescze na CIPWM,bo potem go już nie widziałem,Wickera na HCW,chyba tyle,Zespół w Genialnej formie(IMO),na poczatku satłem w 3-4 rzędzie(i tak już zostało do końca),tyle,że najpiew po lewej stronie,a później na środku(nie żałuję bo miałem lepszy widok),FOTD nie pasował do tego koncertu,ale i tak rozjebał(choć nigdy za bardzo nie przepadałem za tym utworem,i dalej nie przepadam)na Wasted Years przy solówce Adriana popłakałem się :cry: ,bo to było coś wspaniałego,tyle zmarnowanych koncertów IM,a 6 lat słuchania,Moonchild to było coś,darłem się jak pojebany,nie mogę mówić,zresztą jak większosć,wkurwił mnie tylko koleś który powiedział w na początku utwory''Co to kurwa jest?'',żal :evil:,brakowało mi tylko TETMD,ale jestem spełniony przeżyłem najcudowniejszy dzień w moim życiu,Jasnowidz,HBTN i koniec,widziałem też żonkę Bruce'a i dzieciaki,ale nie wiem czyje,wracałem pociągiem o 5:11,a wróciłem o 13 coś,konduktor gadał coś o jakiejś przesiadce,ale pierdoliłem to z siorą i kumplem(który złapał pałeczkę Nicko,miałem okazję podotykać(bez skojarzeń),choć jakbym chciał mógłbym ją mu zajebać,bo spał jak niedźwiedź :lol:,pozdro dla pani od kolonii która wracał z Hela,i dał po kanapce,bo już nic do żarcie nie mieliśmy,i która mówiła ,że słuchała Maiden w latach 80,ale nic nie wiedziała o koncercie.

+
IM
reszta

-
nie złapałem żadnej rzeczy,ale może to sprawiedliwie(bo na Metallice złapałem 2 kostki),ale może następnym razem się uda,choć byłem blisko koło jednej z frotek Stefka)
Fosa nie dawała wody
mógłbym też na upartego zaliczyć drogę powrtoną,bo mieliśmy 3 godzinne opóźnienie,zamiast przyjechać do krk,o 10:30,byliśmy ok 13:30,ale co tam :mrgreen:

Awatar użytkownika
atm2
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 127
Rejestracja: pn gru 20, 2004 12:30 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: atm2 » sob sie 09, 2008 4:55 pm

dobrze bylo przed fosa po prawej . zabawa na calego :)

na haven cant wait przelecialem prez barierki i reszte koncertu bylem w sektorze pod scena.
Co tam sie dzialo to juz tragedia ( mowie o prawuej stronie). Bylem jedyna chyba osoba ktora skakala i spiewala. Co to k..a jest !!!????? Smiech jest z czechow lub innych a u nas jest nie lepiej pod scena. dajcie spokoj to jakas parodia. ciekawe czy na nastepnym koncercie maiden beda krzeselka pod scena. Wedlug mnie to powinny byc skoro tam ludzi i tak sie nie bawia tylko stoja z komorkami i nagrywaja koncert.
szkoda slow.
NIE PIJ ZA KIEROWNICA !! STUKNIESZ KOGOS W ZDERZAK I SOBIE ROZLEJESZ

Awatar użytkownika
Man on the Edge
-#Invader
-#Invader
Posty: 232
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 6:44 pm
Skąd: Gangland

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Man on the Edge » sob sie 09, 2008 7:34 pm

Było zajebiście! Tego się nie da opisać! To trzeba zobaczyć, usłyszeć i przeżyć! 3 paczki fajek,3 czteropaki browaru, 3 litry coli i mineralki! Opuchnięte dłonie obolałe nogi napuchnięte oczy totalne zmęczenie! To jest nic ból przejdzie a wspomnienia z zajebistego koncertu zostaną! 7.8.08 najszczęśliwszy dzień w moim życiu! By tych dni było więcej! Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Bizon
-#Invader
-#Invader
Posty: 213
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 3:25 pm
Skąd: radomsko / łódź

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Bizon » sob sie 09, 2008 9:57 pm

5. koncert maiden, drugi na tej trasie, wiec cale show znalem na pamiec, ale jednak jakos fajniej sie patrzy na koncert we wlasnym kraju ;) glos stracilem po jakichs 4-5 kawalkach. sily juz nie mam na skakanie pod scena, wiec bylem dalej, ale scene widzialem calkiem niezle. opisywac nie bede, bo wszystko napisalem w relacji z londynu ;) odczucia podobne, tylko dzwiek sto razy lepszy niz na twickenham stadium ;)
"everybody lies"

juras
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1571
Rejestracja: ndz lut 06, 2005 2:41 pm
Skąd: Poznań

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: juras » sob sie 09, 2008 11:12 pm

ja byłem na Maiden po raz drugi i podobało mi się dużo bardziej niż w Chorzowie, ale to chyba jasne. ogólnie to bardzo udana sentymentalna podróż w przeszłość, a nawet zdecydowanie więcej niż się spodziewałem! no naprawdę super zagrali, tym bardziej się cieszę, że nie znałem w ogóle setlisty. fajna była ta niepewność i ciągle zaskoczenie co się dalej wydarzy. set super, miałem tylko cichą nadzieję na 'Only The Good Die Yong' i myślałem, że bisy zepną klamrą z 'seven deadly sins...'. ale ale to tylko szczególiki, koncert znakomity! publika również, na początku było tylko szaleństwo w zbyt dużym ścisku, ale potem to się unormowało. kto chciał się bawić to się bawił, a kto chciał stać w spokoju to też nie miał problemów. ja stałem z prawej strony sceny dosyć blisko barierki do sektoru pod sceną. Gwardia tez prezentowała się lepiej niż przypuszczałem, ale następnym razem lepiej zrobić koncert gdzieś indziej ;-)
ze spotkanych ludzi to mocarnych było dwóch grubych i wyraźnie podpitych Rosjan. ciągle głupawo zaczepiali ludzi, ale byli pozytywni. wydziarani w herby CSKA Moskwa, więc nie mówiłem im, że my lubimy Spartak ;-) miło było poznać tez paru Sanktuarian, ale potem jakoś się zgubiliśmy. niestety nie załapałem się na fotę z flagą, ale gratuluję wszystkim, bo bardzo, bardzo dobrze to wszystko wyszło!. po koncercie miałem okazję poznać tez Mokotów, gdzie jeszcze wcześniej nie trafiłem. legendarny Remont niestety już nam zamknęli, ale tak zwane Morskie Oko też było fajną miejscówką ;-) pociąg 0:50 sobie darowałem, więc byłem zmuszony wracać do Poznania tym o 5:55. nie wiedziałem, że parę osób też nim jechało. ja spędziłem podróż w przedziale pełnym Wietnamczyków ;-)
tak więc po koncercie będę miał bardzo miłe wspomnienia, naprawdę warto było pojechać i Maideni ciągle fantastycznie dają radę :)

Awatar użytkownika
michi
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 467
Rejestracja: ndz maja 29, 2005 12:41 am
Skąd: Gorlice/Kraków

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: michi » ndz sie 10, 2008 12:44 pm

Jeszcze chciałem zapytać tych, co stali bliżej, bo tam gdzie ja byłem nagłośnienie było takie sobie: czy mi się wydawało, czy ta partia klawiszowa na początku Moonchild była grana na gitarze ? A jak tak, to kto ją grał ? No i pierwszy raz intra nie puszczali z nagrania :)

Awatar użytkownika
Marysia
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 829
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 1:03 pm
Skąd: Sosnowiec

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Marysia » ndz sie 10, 2008 1:19 pm

rotfl, a ja Cię widziałem? Czy nie kojarzę?
Stałeś koło mnie pod koniec gigu, ale nie zaczepiałem :mrgreen:
Ja, Opra i MIchcio staliśmy blisko M@tiego przez większość gigu więc nas pewnie też widziałeś.
S8 (btw kiedy zmieniasz nicka?)
nie zmienie, pozostanie to nasza slodka tajemnica ;)
Dobrze. Lubię słodkie tajemnice :)

Awatar użytkownika
Mr.Hankey
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3011
Rejestracja: śr mar 08, 2006 8:13 pm
Skąd: Hoooowdy Hoooow

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Mr.Hankey » ndz sie 10, 2008 6:03 pm

czy ta partia klawiszowa na początku Moonchild była grana na gitarze ? A jak tak, to kto ją grał ?
Tak. Adrian oczywiście.

Yaaqb
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1514
Rejestracja: pt gru 31, 2004 2:50 pm
Skąd: Poznań

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Yaaqb » ndz sie 10, 2008 8:42 pm

pociąg 0:50 sobie darowałem, więc byłem zmuszony wracać do Poznania tym o 5:55. nie wiedziałem, że parę osób też nim jechało. ja spędziłem podróż w przedziale pełnym Wietnamczyków
To widzialem Cie, ja siedzialem przed tym przedzialem na krzeselku na korytarzu :)

Awatar użytkownika
Lucy
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1179
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 9:05 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Lucy » pn sie 11, 2008 12:35 am

Bardzo trudno było nagrać bootleg w Warszawie.
Ja nie podejrzewam, żeby zapewnienie komfortowych warunków nagrywania bootlegów było priorytetem organizatorów jakiegokolwiek koncertu.


Wróć do „World Tour 2008 / Koncert na Stadionie Gwardii 07.08.2008”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość