Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: syzygy » sob wrz 02, 2006 11:17 pm

a Einsteinto nie byl Albert? :>
a moze :P upsss heheh, ktoś tak napisał już gdzieś, a ja powtórzyłem :oops:

Szymon
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2591
Rejestracja: pn mar 31, 2003 7:33 pm
Skąd: Lunteren, NL

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Szymon » sob wrz 02, 2006 11:26 pm

no jak gdzies kiedys rzucilem okiem na tekt BTATS pisany chyba ze sluchu to wydaje mi sie ze bylo Albert, a tu jest jednak Robert

Wrath
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3569
Rejestracja: pt wrz 09, 2005 4:57 pm
Skąd: Kraków

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Wrath » sob wrz 02, 2006 11:30 pm

w tekscie jest nawet e=mc2
no fakt :] może Albert mial na drugie Robert :B

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Nomad » ndz wrz 03, 2006 9:45 pm

Ten utwór ma jeden wielki plus -solówki gitarowe, naprawde pierwsza klasa, zwrotki też są niezłe...szkoda tylko że refren zaniża mi ogólną ocenę...

Awatar użytkownika
Szczur22
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 809
Rejestracja: śr paź 05, 2005 8:21 pm
Skąd: Pszczyna

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Szczur22 » ndz wrz 03, 2006 10:07 pm

Ehh wy bobki kurze, przecież ktoś już gdzieś pisał o tym Robercie że to był jeden z twórców atomówki

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: syzygy » ndz wrz 03, 2006 11:51 pm

Ten utwór ma jeden wielki plus -solówki gitarowe, naprawde pierwsza klasa, zwrotki też są niezłe...szkoda tylko że refren zaniża mi ogólną ocenę...
Jak dla mnie to utwór psuje wokal- chyba najgorszy na tym albumie. Pomijając nawet koszmarne wycie w refrenie. Tutaj dobrego wokalu jest tylko 25 sec. (tam gdzies około 5 minuty) reszta dość cienka :P patatajka zaśpiewana tak jakoś byle jak, na początku i końcu utworu Bruce też cienko śpiewa, fajnie kończy tylko końcówki zdań (fall, die itp. ), co ratuje ogólne wrażenie.

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Nomad » pn wrz 04, 2006 12:21 am

Tak.Ten fragment z 5 minuty jest świetny, szkoda że trwa tak krótko(podobna sytuacja z ostrym fragmentem w Age of Innosence)...,wogóle według mnie lepiej by było gdyby utwór skończył by sie zaraz po solówce Janicka, bo potem to już i tak nie dzieje sie nic ciekawego.
Cięzko ocenić mi jednoznacznie ten utwór,bo jest cholernie nierówny.

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: syzygy » pn wrz 04, 2006 12:25 am

Cięzko ocenić mi jednoznacznie ten utwór,bo jest cholernie nierówny.
no właśnie, też tak to czuje. ma ogromny potencjał, ale zmarnowany, głownie przez wokal właśnie :/

Beltrametix
-#Invader
-#Invader
Posty: 196
Rejestracja: pn sie 28, 2006 9:44 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Beltrametix » pn wrz 04, 2006 12:32 am

Ja pisałem w ogólnym wątku o płycie, że Robert to Robert Oppenheimer, człowiek nazywany ojcem bomby atomowej :) On kierował Projektem "Manhattan" i nadzorował wszystkie prace + zajmował się kontaktami z wojskiem. Po wojnie został oskarżony o sprzedanie bomby Rosji (bo jeszcze w 1945 r. sowieci zmontowali swój atom) i sprzyjanie komunistom. Wiadomo, palenie czarownic, nagonka , strach przed komuną itp. Został w sumie prawie zlinczowany przez sąd i publikę, a raczej był niewinny :(
O tym między innymi opowiada książka Roberta Jungka pod oczywistym tytułem... "Brighter than a Thousand Suns" (Po polsku "Jaśniej niż tysiąc słońc" wyd. PWN" :)

Awatar użytkownika
Abstract
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4416
Rejestracja: pt cze 03, 2005 10:16 am
Skąd: Sosnowiec

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Abstract » pn wrz 04, 2006 8:08 am

ooo dzieki. Teraz będzie można sobie poczytac coś na ten temat :)

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9526
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Budziol » pn wrz 04, 2006 8:25 am

Wiadmo ze wraz entym przesluchaniem czloweik zaczyna wylapywac szczegoly.
Moze sie czepiam (choc utwor podobnie jak caly AMOLAD genilany!) ale draznia ciut te "suche" talerze Nicko

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1816
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: wojteq » śr wrz 06, 2006 10:59 am

Ja pisałem w ogólnym wątku o płycie, że Robert to Robert Oppenheimer, człowiek nazywany ojcem bomby atomowej On kierował Projektem "Manhattan" i nadzorował wszystkie prace + zajmował się kontaktami z wojskiem. Po wojnie został oskarżony o sprzedanie bomby Rosji (bo jeszcze w 1945 r. sowieci zmontowali swój atom) i sprzyjanie komunistom. Wiadomo, palenie czarownic, nagonka , strach przed komuną itp. Został w sumie prawie zlinczowany przez sąd i publikę, a raczej był niewinny
O tym między innymi opowiada książka Roberta Jungka pod oczywistym tytułem... "Brighter than a Thousand Suns" (Po polsku "Jaśniej niż tysiąc słońc" wyd. PWN"
kurde :evil: ja chciałem to właśnie teraz napisać :lol: bo tak rozkminiałem kim był ten Robert i doszedłem do wniosku że to właśnie Oppenheimer i jeszcze w książce o bombie atom. sprawdzałem i się zgodzilo :P

Zygmunt
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 403
Rejestracja: sob lip 08, 2006 1:24 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Zygmunt » śr wrz 06, 2006 7:23 pm

Mnie cały Brighter się podoba. Właściwie nic mi nie przeszkadza. Nawet te galopady, które dla większości są niepotrzebne, uważam za fajną wstawkę. Uwielbiam ten śpiew Dickinsona podczas tych galopad. Jest w tym tyle szaleństwa...

Genialny kawałek. Jeden z moich faworytów. :D :rocx

Strangelander
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 28
Rejestracja: pt lut 10, 2006 12:31 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Strangelander » sob wrz 09, 2006 10:48 pm

Najlepszy na płycie i co ważne najświeższy na płycie. Bardzo ciężki momentami, poszarpany i...dickinsonowski. Najbardziej "niesztampowy" na płycie. Klimat troche jak z "Another Sea of Madness".

BartSmith
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 837
Rejestracja: pn mar 21, 2005 11:16 pm
Skąd: Gniezno

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: BartSmith » ndz wrz 10, 2006 7:15 am

Jeden z najlepszych na płycie i jeden z moich ulubionych. Świetny wstęp (pomimo dziwnego wokalu na początku - może tak miało być); fajny efekt wokalny na początku zwrotek; wokal w zwrotkach może nie jest genialny, ale ja nie mam nic do zarzucenia; natomiast w refrenie jest świetny; świetne zwolnienie - świetny wokal z pogłosem oraz melodia; świetne przyspieszenie do solówki; genialna solówka Adrian'a (jedna z najlepszych w jego karierze), świetna zmiana rytmu na galop (mi to bardzo pasuje - wreszcie mały powrót do korzeni); znów świetna zmiana; znów galop; znów zmiana rytmu i przejście na rytm przed solówką; świetna solówka Janick'a (chociaż jeden moment jest troszkę niedopracowany); potem zmiana rytmu i za chwilę uspokojenie; znów zmiana rytmu na outro (prawie na końcu wokal Bruce'a jest lekko z chrypką - mogli to minimalnie poprawić).
Podsumowując, porywczy utwór z wieloma zmianami tempa, z genialną solówką i ze świetną melodią i klimatem (znów Adrian pokazał klasę), jednak jest minimalnie przydługawy i może się po jakimś czasie znudzić. Uważam też, że jest minimalnie niedopracowany (kilka małych błędów), ale mimo to jest jednym z najlepszych na płycie. Zapewne na live wypadnie świetnie.

Ocena: 9+/10 (ocena może ulec zmianie)
"Another Sea of Madness".
A co to jest?

Strangelander
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 28
Rejestracja: pt lut 10, 2006 12:31 pm

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Strangelander » ndz wrz 10, 2006 11:18 am

he he...chodziło mi o "Sea of Madness" z SiT, no ale cały refren jak widać kołacze się w głowie :wink: .

Awatar użytkownika
Mr.Hankey
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3011
Rejestracja: śr mar 08, 2006 8:13 pm
Skąd: Hoooowdy Hoooow

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Mr.Hankey » wt wrz 12, 2006 3:40 pm

Na początku jakoś mnie ten kawałek z nóg nie zwalił, ale dziś jest w mojej pierwszej trójce :wink: Genialny!

BartSmith
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 837
Rejestracja: pn mar 21, 2005 11:16 pm
Skąd: Gniezno

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: BartSmith » czw wrz 14, 2006 7:08 am

Na początku jakoś mnie ten kawałek z nóg nie zwalił, ale dziś jest w mojej pierwszej trójce :wink: Genialny!
Widzisz :wink: Na samym początku uważałem go za trochę dziwny, potem było już coraz lepiej...

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2570
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: remi » czw wrz 14, 2006 10:46 am

a u mnie odwrotnie po 1 mysle wow ale super a teraz kurcze dziwny on troche ale imo jest najciekawszy :D

Xanathos
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 133
Rejestracja: śr sty 18, 2006 11:55 am
Skąd: Out Of The Silent Planet

Re: Brighter Than A Thousand Suns - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Xanathos » czw wrz 14, 2006 5:57 pm

Uwielbiam moment gdy Bruce śpiewa "we are not the sons of god. we are not his people chosen now" :)


Wróć do „A Matter Of Life And Death”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości