Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Jak na otwieracz albumu brakuje mu pazura i dynamiki. W porównaniu do If Eternity Should Fail wypada słabo. Dobry utwór, ale powinien być ulokowany gdzieś dalej na albumie.Kurde, ciężko napisać cokolwiek. Dziwny wybór na otwieracz, moooocno zalatuje solowym Brucem, nie widzi mi się w roli otwieracza koncertów. Górki brzmią niestety źle. To nie jest zły utwór, ale naprawdę muszę się z nim oswoić. Nie wiem, czy powinien się znaleźć na początku płyty.
Marlon Brando nie żyje już od 2004 roku, więc dobrze, że to nie jest Marlon Brando.To nie jest Marlon Brando, tylko 63-letnia gwiazda roka po nowotworze
Zgadzam się w większości. Zły wybór na początek albumu. Wycie Bronka woła o pomstę do nieba... Fajne bębny. Numer ok z minusem.Czy tylko mnie masakrycznie wkurza refren? Tandeta w psy, ręce opadają. Kojarzy mi się z "Cała sala śpiewa z nami...". Szkoda, bo po wyjęciu dennego refrenu (chyba aż 5 razy został zaśpiewany, wliczając drobną zmianę w drugiej części) wyszedłby utwór... wręcz genialny. Wspaniały riff, świetny wokal, mistrzowskie bębny i cudowna ślamazarność. Ten refren bardziej psuje odbiór utworu niż "łoooo" w TRATB. Nie wiem, czy jakoś sobie tego nie wyedytuję.
gitara z np. 3:00-3:03 przypomina mi tylko The Talisman (np. 5:35-5:37)Kto mi powie skąd jest motyw po solo 2:56, skąd ja to znam?
Powaznie?Nie wiem o czym traktuje. Może o pobojowisku po ostatnim powstaniu Samurajów? Nie mam pojęcia. Nie znam angielskiego.
Nie no, te pierwsze bębny to na bank z taśmy.A myślicie, że ten wstęp Nicko będzie odgrywał live, czy puszczą z taśmy? Mam na myśli koncerciki.
Poważnie.Powaznie?Nie wiem o czym traktuje. Może o pobojowisku po ostatnim powstaniu Samurajów? Nie mam pojęcia. Nie znam angielskiego.
Z pewnością mówił po polsku, żebym wszystko zrozumiał.Tekst jest o oblężonym mieście, Adrian opowiadał o tym ostatnio na YouTube.
W 1995 nie mieli jaj zacząć Sign of The Cross ale teraz na bank zaczną od Senjutsu.Otwieracz z tego numeru niestety dość słaby, myślałem że to będzie jakiś mega sztos, bo to w końcu to numer tytułowy, łudziłem się że to może jakiś painkiller judas priest. Koncerty może otwierać Stratego, tak jak to było w przypadku płyty The X Factor gdzie grali "Man On The Edge" zamiast "Sign Of The Cross".
Być może i tak będzie, ale jednak Final Frontier był zdecydowanie ciekawszym i lepszym otwieraczem niż Senjutsu.W 1995 nie mieli jaj zacząć Sign of The Cross ale teraz na bank zaczną od Senjutsu.Otwieracz z tego numeru niestety dość słaby, myślałem że to będzie jakiś mega sztos, bo to w końcu to numer tytułowy, łudziłem się że to może jakiś painkiller judas priest. Koncerty może otwierać Stratego, tak jak to było w przypadku płyty The X Factor gdzie grali "Man On The Edge" zamiast "Sign Of The Cross".
Nie wyobrażałem sobie zacząć koncert od Final Frontier ale mnie pozytywnie zaskoczyli. Może i będzie tak tym razem
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość