Hell On Earth - opinie

Wszystko na temat nowej płyty.

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Jak oceniasz nowy utwór Iron Maiden

10
27
54%
9
11
22%
8
5
10%
7
2
4%
6
3
6%
5
0
Brak głosów
4
0
Brak głosów
3
0
Brak głosów
2
2
4%
1
0
Brak głosów
0
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 50

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11879
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: gumbyy » śr wrz 01, 2021 11:30 pm

nie mam niemiłego wrażenia autoplagiatowania przez zespół.
Ale nie słyszysz tego, czy nie przeszkadza to Tobie, że zespół zżera swój ogon?
www.MetalSide.pl

Awatar użytkownika
mistrzu
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 48
Rejestracja: śr sie 25, 2010 5:15 pm
Skąd: Jastrzębie Zdrój

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: mistrzu » śr wrz 01, 2021 11:44 pm

nie mam niemiłego wrażenia autoplagiatowania przez zespół.
Ale nie słyszysz tego, czy nie przeszkadza to Tobie, że zespół zżera swój ogon?
przeszkadza, ale w tym utworzę tego nie słyszę a więc nie przeszkadza :D, stary więcej luzu, to tylko muzyka. :lol: pozdrawiam!

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11879
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: gumbyy » śr wrz 01, 2021 11:52 pm

nie mam niemiłego wrażenia autoplagiatowania przez zespół.
Ale nie słyszysz tego, czy nie przeszkadza to Tobie, że zespół zżera swój ogon?
przeszkadza, ale w tym utworzę tego nie słyszę a więc nie przeszkadza :D, stary więcej luzu, to tylko muzyka. :lol: pozdrawiam!
podpowiem: intro/outro, zwolnienie w środku...

Ja mam sporo luzu i dystansu do muzyki :D
www.MetalSide.pl

Awatar użytkownika
Scoobany
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 127
Rejestracja: czw sie 13, 2015 11:44 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Scoobany » czw wrz 02, 2021 12:38 am

Wczoraj nie do końca mi to siadło, ale to może dlatego, że półśpiący słuchałem o 5 rano (przed spaniem). Po przesłuchaniu ze świeżą głową utwór zdecydowanie urósł i chyba jest w moim top 3 na płycie. Intro przypomina środkową sekcję z The Nomad.

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: dostoevsky » czw wrz 02, 2021 12:56 am



Ale nie słyszysz tego, czy nie przeszkadza to Tobie, że zespół zżera swój ogon?
przeszkadza, ale w tym utworzę tego nie słyszę a więc nie przeszkadza :D, stary więcej luzu, to tylko muzyka. :lol: pozdrawiam!
podpowiem: intro/outro, zwolnienie w środku...

Ja mam sporo luzu i dystansu do muzyki :D
Gumbyy, siedzisz cały wieczór na forum i próbujesz każdego fana nowej płyty przekonać, że myli się w swojej pozytywnej ocenie. Zaraz znajdę Tobie lepsze hobby. :D

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Pierre Dolinski » czw wrz 02, 2021 6:16 am

On nikogo nie próbuje przekonywać. On wyraża swoje zdanie. To inni przekonują go, żeby przestał. Ty na przykład.

Awatar użytkownika
Roberrcik
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 518
Rejestracja: pn sie 09, 2010 7:00 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Roberrcik » czw wrz 02, 2021 7:19 am

Ale już nie mówmy, że "intro/outro i zwolnienie w środku" to zżeranie własnego ogona, bo zaraz się okaże, że galopu też być nie może, bo już był... Zżeranie własnego ogona jest w takich utworach jak Death of the Celts czy momentami w Time Machine, ale tutaj jest to mniej odczuwalne (a w zasadzie wcale).

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Pierre Dolinski » czw wrz 02, 2021 7:45 am

Przez te banalne intro/outro ma się wrażenie, że większość albumów z ostatnich lat to jeden i ten sam album o ciągle tej samej wielkiej miłości, która przeminęła. Jedno wielkie banalne Love Story dla egzaltowanych.

Awatar użytkownika
Roberrcik
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 518
Rejestracja: pn sie 09, 2010 7:00 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Roberrcik » czw wrz 02, 2021 7:54 am

Owszem, można mieć takie wrażenie, też uważam, że na tej płycie jest to trochę przesadzone, ale nie nazwałbym tego zjadaniem własnego ogona.

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11879
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: gumbyy » czw wrz 02, 2021 9:19 am



przeszkadza, ale w tym utworzę tego nie słyszę a więc nie przeszkadza :D, stary więcej luzu, to tylko muzyka. :lol: pozdrawiam!
podpowiem: intro/outro, zwolnienie w środku...

Ja mam sporo luzu i dystansu do muzyki :D
Gumbyy, siedzisz cały wieczór na forum i próbujesz każdego fana nowej płyty przekonać, że myli się w swojej pozytywnej ocenie. Zaraz znajdę Tobie lepsze hobby. :D
Smyku... wyrażam swoje zdanie/opinię. A, że Tobie się ono nie podoba, to Twój problem :)
www.MetalSide.pl

Deleted User 2259

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Deleted User 2259 » czw wrz 02, 2021 10:42 am

7,5/10

Awatar użytkownika
sutek
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 68
Rejestracja: czw gru 19, 2013 10:54 pm
Skąd: Wrocław

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: sutek » czw wrz 02, 2021 7:41 pm

Ten kawałek ratuje tę płytę. Jedyną jego wadą jest to, że jest za krótki.. Nie mam pojęcia kiedy mija to 11 minut.

CzytojestNoweIM?
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 143
Rejestracja: wt sie 24, 2021 2:39 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: CzytojestNoweIM? » czw wrz 02, 2021 8:03 pm

Fenomenu tego utworu nie rozumiem tak jak nie rozumiałem fenomentu When the Wild Wind Blows. To jest mniej więcej taki sam poziom. Jest rozwlekle, grzecznie, miło dla niedzielnego słuchacza. Gdyby to był rok 2015 i czas kuców ten utwór byłby ich hymnem. Jest tak strasznie przystępnie. Jedna zwrotka z takiego dajmy na to Total Eclipse ma więcej agresji niż cały ten utwór. Intro słabiutkie, takie plumkanie. Potem przyspieszenie takie coś ala Fear of the Dark. Zestaw patentów rodem z czasów Blaza wymieszane z WTWWB. Dużo niepotrzebnych fragmentów, sola takie sobie, a harmonie mógłby nagrać początkujący zespół heavy-metalowy. Druga część utworu ślamazarna. Utwór zamykający strasznie smutną i słabą płytę Iron Maiden.

Awatar użytkownika
Mikojaski
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1164
Rejestracja: ndz paź 02, 2011 3:55 pm
Skąd: Gdańsk

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Mikojaski » czw wrz 02, 2021 9:43 pm

Dobry jest, kawałek bardzo na plus
While you sleep in earthly delight, Someone's flesh is rotting tonight

CzytojestNoweIM?
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 143
Rejestracja: wt sie 24, 2021 2:39 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: CzytojestNoweIM? » czw wrz 02, 2021 11:02 pm

No dobra słucham i mam w sumie ten utwór jako tako obcykany. Intro jest niepotrzebne, jednym słowem wywalić. Przyspieszenie jest nawet fajne tylko, że za bardzo to wszystko mi przypomina WTWWB, ale ok, nie czepiajmy się idźmy dalej. Wokal Dickinsona jest dość dobry, nie ma piania, nie ma powtarzania fraz, dobrze się dość tego słucha. Okrzyki całkiem fajnie wychodzą, dobry patent. Melodyjny środek jest całkiem w porządku tylko, że uważam, że jest minimalnie zbyt długi. Potem solówki, w sumie jak na główny epik płyty to powinno to wszystko brzmieć lepiej. Zwolnienie też niezłe, ale nie wnosi jakoś specjalnie dużo. X Factor czuć na 10 kilometrów. Wchodzi Dickinson i już zaczynają się schody. Ten moment wokalny jest niepotrzebny, jakiś taki pseudopatetyczny i już do końca ten utwór nie ma nic do zaoferowania. Czyli krótko mówiąc dokładnie to samo co mamy np. na epikach na A Matter of Life and Death, co jeden moment zrobi dobrego, drugi to zepsuje.

Awatar użytkownika
Geri666
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3684
Rejestracja: śr lis 17, 2010 11:47 pm
Skąd: Wwa

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Geri666 » pt wrz 03, 2021 12:02 am

W dobrej jakości super słychać Brucea :)

Awatar użytkownika
Mikojaski
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1164
Rejestracja: ndz paź 02, 2011 3:55 pm
Skąd: Gdańsk

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Mikojaski » pt wrz 03, 2021 7:51 am

No dobra słucham i mam w sumie ten utwór jako tako obcykany. Intro jest niepotrzebne, jednym słowem wywalić. Przyspieszenie jest nawet fajne tylko, że za bardzo to wszystko mi przypomina WTWWB, ale ok, nie czepiajmy się idźmy dalej. Wokal Dickinsona jest dość dobry, nie ma piania, nie ma powtarzania fraz, dobrze się dość tego słucha. Okrzyki całkiem fajnie wychodzą, dobry patent. Melodyjny środek jest całkiem w porządku tylko, że uważam, że jest minimalnie zbyt długi. Potem solówki, w sumie jak na główny epik płyty to powinno to wszystko brzmieć lepiej. Zwolnienie też niezłe, ale nie wnosi jakoś specjalnie dużo. X Factor czuć na 10 kilometrów. Wchodzi Dickinson i już zaczynają się schody. Ten moment wokalny jest niepotrzebny, jakiś taki pseudopatetyczny i już do końca ten utwór nie ma nic do zaoferowania. Czyli krótko mówiąc dokładnie to samo co mamy np. na epikach na A Matter of Life and Death, co jeden moment zrobi dobrego, drugi to zepsuje.
Widzisz, tu już wchodzą osobiste preferencje, dla mnie Matter to jest ostatni wybitny album Maiden w którym nie zmieniłbym nic
While you sleep in earthly delight, Someone's flesh is rotting tonight

CzytojestNoweIM?
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 143
Rejestracja: wt sie 24, 2021 2:39 pm

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: CzytojestNoweIM? » pt wrz 03, 2021 11:27 am

Utwór powinien się zacząć zaraz po intrze i skończyć w okolicach 7 minuty. Byłby fajny ok. 5 minutowy Maidenowski patataj nadający się dobrze na koncerty. Tak mamy kloca Harrisa, który absolutnie nic nie wnosi, intro jest fatalne, a moment z okolic 7 minuty skrajnie wymęczony, dalej w utworze nie dzieje się nic. Szkoda bo ten akurat utwór jakiś tam potencjał ma.

Awatar użytkownika
Pawlo84
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2424
Rejestracja: pn lis 11, 2019 9:51 am

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: Pawlo84 » pt wrz 03, 2021 6:36 pm

Najlepszy na albumie - 9/10.

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2566
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Hell On Earth - opinie

Postautor: remi » pt wrz 03, 2021 7:21 pm

W tym utworze „najgorsze” jest to, że poza jednym wyjątkiem każdy super motyw jest tylko raz. Ileż to razy Steve męczył nas jakimś refrenem a tutaj refren aż się prosi jeszcze raz. Oczywiście motyw z powolnieniem i wołające Love in Anger Live in Danger robi swoje na koniec utworu ale naprawdę utwór pozostawia niedosyt.
Nie wiem po co tak długie intro, chyba byś uśpić przed jebnięciem :mryellow:


Wróć do „Senjutsu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości